Aborcja na życzenie w Czechach. Polki będą mogły skorzystać z tego prawa
Ze względu na kontrowersyjny wyrok TK w sprawie aborcji, w Polsce przerwanie ciąży jest nielegalne. W związku z tym Polki szukają innych rozwiązań, które ułatwią im możliwość aborcji, nawet jeśli wymagałoby to wyjazdu za granicę kraju. Jak się okazuje, bardzo pomocni są w tej sprawie Czesi, którzy zamierzają pomóc Polkom.
04.05.2021 10:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Czechach obowiązuje dość przestarzałe prawo, według którego kobieta może poddać się zabiegowi aborcji, jeśli ma tymczasowe zameldowanie w tym kraju. Wiele wskazuje na to, że ta kwestia niedługo przestanie być problemem. Podobno zaniepokojenie nadchodzącymi zmianami w czeskim prawie wyraziły osoby pracujące w polskiej ambasadzie w Czechach.
Zmiana prawa dla Polek
W Czechach można dokonać aborcji do 12. tygodnia ciąży albo do 24. tygodnia, jeśli istnieje możliwość zagrożenia życia matki lub płód ma potwierdzone wady chorobowe powodujące szybką śmierć dziecka (ewentualnie uniemożliwiające samodzielnie funkcjonowanie). Chcąc ułatwić Polkom pomoc w przypadku zabiegu aborcyjnego, partia opozycyjna Czeska Partia Piratów zwróciła się do rządu o uaktualnienie prawa.
W tym calu została powołana "Ciocia Czesia", czyli inicjatywa młodych kobiet, czeskich i polskich aktywistek mieszkających w Czechach, które chcą pomóc polskim kobietom dokonać legalnej aborcji. "Ciocia Czesia" została poparta przez wielu polityków czeskich, w tym przez Minister Pracy i Spraw Socjalnych Janę Malacovą.
Senat w Pradze już rozpoczął pracę nad projektem umożliwiającym legalną aborcję obywatelkom innych państw. Nie spodobało się to polskiej ambasadzie, która domaga się przestrzegania i szacunku dla polskich "wartości kulturowych". Przypomnijmy, że ze względu na opublikowanie kontrowersyjnego wyroku TK w Dzienniku Ustaw, Polki muszą szukać pomocy za granicą.
Pod koniec kwietnia czeski dziennik "Respekt" napisał o liście polskiej ambasady w Pradze do czeskiego ministerstwa zdrowia. Zastępca polskiego ambasadora wyraził w nim zastrzeżenia dotyczące projektu, nad którym pracuje czeski Senat.
"Uważamy, że z punktu widzenia relacji polsko-czeskich niefortunnym jest otwarcie uzasadniać propozycje legislacyjne mające na celu zalegalizowanie komercyjnej turystyki aborcyjnej jako sposobu na obejście polskich przepisów chroniących życie poczęte. Te propozycje mają na celu zachęcani obywateli polskich do łamania polskiego praw" - czeski dziennik cytuje część listu.
Czeska strona zaś odpisała Polakom, że rozwiązania, nad którymi pracuje Senat są zgodne z unijnym prawem. W rozmowie z Onetem wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk skomentował całą sytuację: "Monitorowanie procesu legislacyjnego w krajach urzędowania, w szczególności w obszarach, które dotyczą, bądź mogą dotyczyć w istotnej skali obywateli RP, jest nie tylko prawem, ale i obowiązkiem ambasad RP". Dodatkowo obiecał przybliżyć stronie czeskiej polskie wątpliwości w sprawie zmian w tamtejszym prawie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl