Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda nie szczędzą sobie czułości. Pokazali romantyczne zdjęcie
Agata i Andrzej Dudowie są małżeństwem od ponad 25 lat. Mimo tak długiego stażu wciąż są dla siebie oparciem, potrafią ze sobą rozmawiać i za pomocą drobnych gestów pokazywać, co do siebie czują – przynajmniej na taką parę pozują w mediach. Najnowsze zdjęcie opublikowane na instagramowym profilu pierwszej damy tylko to potwierdza.
25.09.2020 08:31
– Ja i żona jesteśmy ludźmi, którzy nie chowają urazy i starają się zapomnieć. Nie uznajemy w naszym związku "cichych dni". Od razu sobie wyjaśniamy. Może to recepta na udane małżeństwo? – mówił jakiś czas temu Andrzej Duda w jednym z wywiadów. – Dokładnie wiemy, o co mamy do siebie pretensje – dodał prezydent. Być może receptą na udany związek jest również odrobina czułości okazywana sobie nawet na oczach fotoreporterów?
Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda spacerują, trzymając się za rękę
Podczas wizyty dyplomatycznej we Włoszech para prezydencka pojawiła się na Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino, by upamiętnić polskich żołnierzy poległych w bitwie o Monte Cassino w maju 1944 r. I tak na profilach prezydenta i jego żony w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się zdjęcia z tego wydarzenia. Pierwsza dama pozwoliła sobie na większą frywolność.
Zdjęcie, na którym Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda trzymają się za ręce, nie powinno nadto dziwić. Wystarczy przypomnieć Galę AgroLigi w 2018 roku, podczas której pierwsza dama karmiła męża regionalnymi wyrobami wędliniarskimi. Z kolei w tym roku w Światowy Dzień Pocałunku w sieci pojawiło się zdjęcie małżonków całujących się przy fontannie. W tym zestawieniu trzymanie się za ręce wypada rzeczywiście niewinnie.
Patrząc na romantyczne zdjęcie Dudów, trudno nie pokusić się o pytanie, czy okazywanie czułości w miejscu publicznym nie jest "obnoszeniem się" ze swoim uczuciem i preferencjami? W końcu echa wypowiedzi prezydenta dotyczące "ideologii LGBT" nie milkną. Andrzej Duda powiedział wtedy, że dowodem na istnienie owej "ideologii" miało być to, że są homoseksualiści, którzy "uważają, że to jest ich prywatna sprawa i że preferencje to jest rzecz, z którą się nie należy obnosić".