Blisko ludziAgata Netter opisuje warunki na bloku porodowym. Ksiądz chodzi po pokojach i proponuje komunię

Agata Netter opisuje warunki na bloku porodowym. Ksiądz chodzi po pokojach i proponuje komunię

Zakaz odwiedzin na bloku porodowym. Wstęp tylko dla lekarzy, położnych i … księdza. Agata Netter opublikowała w mediach społecznościowych szokujący wpis.

Agata Netter opisuje warunki na bloku porodowym. Ksiądz chodzi po pokojach i proponuje komunię
Źródło zdjęć: © Getty Images

14.03.2020 | aktual.: 14.03.2020 13:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Vlogerka Agata Netter prowadzi kanał na Youtube "Big&Cyc, czyli kobieta na siłowni". Na swoim profilu na Facebooku napisała, że od wczoraj na bloku porodowym, na którym się znajduje, jest zakaz odwiedzin.

"Położne urobione podwójnie, ba, potrójnie nawet – bo jak przy takiej pacjentce, która po cesarce nie może się podnieść, siedzi mąż, to chociaż coś poda, przyniesie, zabierze torby z patologii na porodową z porodowej na położniczą. Teraz musimy liczyć tylko na personel medyczny i siebie nawzajem" – podkreślała.

Dodatkowo Netter zaznaczyła, że na oddział mają wstęp tylko położne i lekarze. "Bez skrępowania chodzimy z cycem na wierzchu, albo leżymy beztrosko wietrząc krocze. Nie, że kobietom załącza się ekshibicjonizm; kto rodził, ten wie, że takie są zalecenia lekarza" – wyjaśnia.

Na oddział wszedł ksiądz

Żadna z pacjentek nie zgłaszała potrzeby rozmowy z księdzem, ani jego wizyta nie była wcześniej zapowiadana. Mimo to, duchowny wszedł bez zaproszenia do pokoju i zapytał leżące w nim kobiety, czy chcą przyjąć komunię.

"Chciałam spytać, czy chociaż ręce do tego zdezynfekuje, ale z wrażenia dech mi zaparło i mleko trysnęło z cyca" – relacjonuje Netter. Następnie wyznaje, że później ksiądz poszedł dalej i od pokoju do pokoju witał kobiety dochodzące do siebie po skomplikowanych interwencjach medycznych oraz noworodki, które nie mają odporności.

"Tak jak mówiłam, jestem od zeszłego tygodnia odgrodzona od świata przez ciężki i długi poród (i rekonwalescencję po). Naprawdę, co się dzieje tam na zewnątrz? Księży nie dotyczy kwarantanna, bo są jakoś specjalnie namaszczeni? Chodzą od domu do domu i tak samo wbijają na chatę bez pukania, oferując pchanie paluchów w usta?" – zapytała swoich obserwatorów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (211)