Agata Rubik znowu narzeka. Chciałaby na chwilę uciec z domu i zapomnieć o obowiązkach
Agata Rubik niedawno podzieliła się z fanami swoimi przemyśleniami na temat zdalnego nauczania. Załączyła do tego zarówno wymowne zdjęcia, jak i nagrania, w których sugeruje, że ma już dosyć i naprawdę jest zmęczona. Najnowsza fotka zamieszczona na Instagramie tylko to potwierdza.
Agata i Piotr Rubikowie wychowują razem dwie córki. Starsza Helena ma już 11 lat, natomiast Alicja skończyła 7. Obie dziewczynki od września tego roku uczęszczają do elitarnej szkoły, czyli The British School Warsaw. W placówce dzieciaki uczą się języka angielskiego od najmłodszych lat.
Dzieci Agaty i Piotra Rubików uczęszczają do prywatnej szkoły
Na początku roku szkolnego przez przypadek wyszło na jaw, że córki Rubików zaczęły uczęszczać do prywatnej szkoły. Wszystko dzięki spostrzegawczości internautów – na jednym ze zdjęć zamieszczonym przez Agatę Rubik jedna z jej córek miała na sobie mundurek, który jest obowiązkowym strojem w tej elitarnej placówce.
Nauka w The British School Warsaw nie należy do najtańszych. Czesne może wynosić od 37 do nawet 90 tysięcy złotych za rok nauki! Im dzieci są starsze, tym opłata jest większa. Niestety z powodu wprowadzonych obostrzeń i zdalnej nauki, obie córki Rubików muszą mieć lekcje online.
Agata Rubik pożaliła się fanom
Agata Rubik regularnie zamieszcza na swoim Instagramie zdjęcia oraz krótkie relacje dotyczące obecnej sytuacji związanej z nauczaniem zdalnym. Oprócz uciążliwości lekcji online, żona kompozytora przyznała, że przebywanie wszystkich domowników w jednym miejscu jest naprawdę denerwujące i powodują dezorganizację.
Agata Rubik wrzuciła do sieci zdjęcie, na którym widać, jak młodsza pociecha siedzi przy biurku i czeka na lekcje. Okrasiła całość słowami "Mama w proszku, dzieci w szkole. Miłego dnia!". Tym samym zwróciła uwagę na to, że sprawa nauczania zdalnego wcale nie jest taka prosta, jak można początkowo myśleć.
Agata Rubik podzieliła się ciekawym spostrzeżeniem
Jedno z najnowszych zdjęć Agaty Rubik umieszczonych na Instagramie, dokładnie wskazuje na to, o czym marzy matka dwóch córek. Zmęczenie wyrysowane na twarzy kobiety zdaje się tłumaczyć całą sytuację. Widać na fotce Rubik bez makijażu, ubraną w pikowaną kamizelkę – widać, że siedzi w samochodzie. Jej opis można traktować pół żartem, pół serio:
- Wsiadłam do samochodu, prędko nie wrócę. Niech się w domu dzieje co chce! Tylko... gdzie tu jechać? - napisała na profilu.
Wielu internautów w żartobliwy sposób zasugerowało Rubik wycieczkę po okolicy albo spacerowanie po lesie. Czy skorzystała z rad fanów?