Do tej pory Szulim wykazywała się zwykle dobrym gustem i trafionymi kreacjami. Ostatnio jednak przeszła dziwną przemianę, a jej efekt jest co najmniej zaskakujący. To już nie jest tak kwitnąca, pełna energii kobieta.
Do tej pory Szulim wykazywała się zwykle dobrym gustem i trafionymi kreacjami. Ostatnio jednak przeszła dziwną przemianę, a jej efekt jest co najmniej zaskakujący. To już nie jest ta kwitnąca, pełna energii kobieta.
Dziennikarka i prezenterka eksperymentuje przede wszystkim z fryzurą - jej włosy są coraz mniej blond i coraz bardziej brązowe. Nowy kolor nie pasuje Szulim i dodaje jej lat.
To nie wszystko. Agnieszka wybiera ostatnio ciemne, mroczne kreacje, które nie są odpowiednie dla kobiety o takim delikatnym typie urody. W finałowym odcinku "Bitwy na głosy" Agnieszka Szulim wystąpiła w brązowej pelerynce, w której wyglądała jak wampirzyca, a podczas koktajlu w Teatrze Wielkim pojawiła się w głębokiej czerni. Sukienka ze skórzanymi wstawkami miała dość spore rozcięcie i ukazywała... pasek od rajstop. Zamiast seksownie, było więc niesmacznie.
Być może Szulim znudził się grzeczny wizerunek i postanowiła go nieco "podkręcić" - jednak naszym zdaniem nowa odsłona dziennikarki jest wielkim nieporozumieniem.
POLECAMY:
Agnieszka Szulim
Do tej pory Szulim wykazywała się zwykle dobrym gustem i trafionymi kreacjami. Ostatnio jednak przeszła dziwną przemianę, a jej efekt jest co najmniej zaskakujący. To już nie jest ta kwitnąca, pełna energii kobieta.
Dziennikarka i prezenterka eksperymentuje przede wszystkim z fryzurą - jej włosy są coraz mniej blond i coraz bardziej brązowe. Nowy kolor nie pasuje Szulim i dodaje jej lat.
To nie wszystko. Agnieszka wybiera ostatnio ciemne, mroczne kreacje, które nie są odpowiednie dla kobiety o takim delikatnym typie urody. W finałowym odcinku "Bitwy na głosy" Agnieszka Szulim wystąpiła w brązowej pelerynce, w której wyglądała jak wampirzyca, a podczas koktajlu w Teatrze Wielkim pojawiła się w głębokiej czerni. Sukienka ze skórzanymi wstawkami miała dość spore rozcięcie i ukazywała... pasek od rajstop. Zamiast seksownie, było więc niesmacznie.
Być może Szulim znudził się grzeczny wizerunek i postanowiła go nieco "podkręcić" - jednak naszym zdaniem nowa odsłona dziennikarki jest wielkim nieporozumieniem.
POLECAMY:
Agnieszka Szulim
Do tej pory Szulim wykazywała się zwykle dobrym gustem i trafionymi kreacjami. Ostatnio jednak przeszła dziwną przemianę, a jej efekt jest co najmniej zaskakujący. To już nie jest ta kwitnąca, pełna energii kobieta.
Dziennikarka i prezenterka eksperymentuje przede wszystkim z fryzurą - jej włosy są coraz mniej blond i coraz bardziej brązowe. Nowy kolor nie pasuje Szulim i dodaje jej lat.
To nie wszystko. Agnieszka wybiera ostatnio ciemne, mroczne kreacje, które nie są odpowiednie dla kobiety o takim delikatnym typie urody. W finałowym odcinku "Bitwy na głosy" Agnieszka Szulim wystąpiła w brązowej pelerynce, w której wyglądała jak wampirzyca, a podczas koktajlu w Teatrze Wielkim pojawiła się w głębokiej czerni. Sukienka ze skórzanymi wstawkami miała dość spore rozcięcie i ukazywała... pasek od rajstop. Zamiast seksownie, było więc niesmacznie.
Być może Szulim znudził się grzeczny wizerunek i postanowiła go nieco "podkręcić" - jednak naszym zdaniem nowa odsłona dziennikarki jest wielkim nieporozumieniem.
POLECAMY:
Agnieszka Szulim
Do tej pory Szulim wykazywała się zwykle dobrym gustem i trafionymi kreacjami. Ostatnio jednak przeszła dziwną przemianę, a jej efekt jest co najmniej zaskakujący. To już nie jest ta kwitnąca, pełna energii kobieta.
Dziennikarka i prezenterka eksperymentuje przede wszystkim z fryzurą - jej włosy są coraz mniej blond i coraz bardziej brązowe. Nowy kolor nie pasuje Szulim i dodaje jej lat.
To nie wszystko. Agnieszka wybiera ostatnio ciemne, mroczne kreacje, które nie są odpowiednie dla kobiety o takim delikatnym typie urody. W finałowym odcinku "Bitwy na głosy" Agnieszka Szulim wystąpiła w brązowej pelerynce, w której wyglądała jak wampirzyca, a podczas koktajlu w Teatrze Wielkim pojawiła się w głębokiej czerni. Sukienka ze skórzanymi wstawkami miała dość spore rozcięcie i ukazywała... pasek od rajstop. Zamiast seksownie, było więc niesmacznie.
Być może Szulim znudził się grzeczny wizerunek i postanowiła go nieco "podkręcić" - jednak naszym zdaniem nowa odsłona dziennikarki jest wielkim nieporozumieniem.
POLECAMY:
Agnieszka Szulim
Do tej pory Szulim wykazywała się zwykle dobrym gustem i trafionymi kreacjami. Ostatnio jednak przeszła dziwną przemianę, a jej efekt jest co najmniej zaskakujący. To już nie jest ta kwitnąca, pełna energii kobieta.
Dziennikarka i prezenterka eksperymentuje przede wszystkim z fryzurą - jej włosy są coraz mniej blond i coraz bardziej brązowe. Nowy kolor nie pasuje Szulim i dodaje jej lat.
To nie wszystko. Agnieszka wybiera ostatnio ciemne, mroczne kreacje, które nie są odpowiednie dla kobiety o takim delikatnym typie urody. W finałowym odcinku "Bitwy na głosy" Agnieszka Szulim wystąpiła w brązowej pelerynce, w której wyglądała jak wampirzyca, a podczas koktajlu w Teatrze Wielkim pojawiła się w głębokiej czerni. Sukienka ze skórzanymi wstawkami miała dość spore rozcięcie i ukazywała... pasek od rajstop. Zamiast seksownie, było więc niesmacznie.
Być może Szulim znudził się grzeczny wizerunek i postanowiła go nieco "podkręcić" - jednak naszym zdaniem nowa odsłona dziennikarki jest wielkim nieporozumieniem.
POLECAMY:
Agnieszka Szulim
Do tej pory Szulim wykazywała się zwykle dobrym gustem i trafionymi kreacjami. Ostatnio jednak przeszła dziwną przemianę, a jej efekt jest co najmniej zaskakujący. To już nie jest ta kwitnąca, pełna energii kobieta.
Dziennikarka i prezenterka eksperymentuje przede wszystkim z fryzurą - jej włosy są coraz mniej blond i coraz bardziej brązowe. Nowy kolor nie pasuje Szulim i dodaje jej lat.
To nie wszystko. Agnieszka wybiera ostatnio ciemne, mroczne kreacje, które nie są odpowiednie dla kobiety o takim delikatnym typie urody. W finałowym odcinku "Bitwy na głosy" Agnieszka Szulim wystąpiła w brązowej pelerynce, w której wyglądała jak wampirzyca, a podczas koktajlu w Teatrze Wielkim pojawiła się w głębokiej czerni. Sukienka ze skórzanymi wstawkami miała dość spore rozcięcie i ukazywała... pasek od rajstop. Zamiast seksownie, było więc niesmacznie.
Być może Szulim znudził się grzeczny wizerunek i postanowiła go nieco "podkręcić" - jednak naszym zdaniem nowa odsłona dziennikarki jest wielkim nieporozumieniem.