Agnieszka Winnicka o karach na weselach: "Nie ma ich tak dużo"
W dobie pandemii koronawirusa co chwilę pojawiają się nowe obostrzenia dotyczące funkcjonowania. Liczba osób zakażonych stale rośnie, a rządzący starają się reagować na bieżącą sytuację. Obecna sytuacja jest ogromnie stresująca dla wszystkich tegorocznych par młodych, ponieważ obostrzenia w dużej mierze dotyczą sal weselnych i imprez rodzinnych. Podczas wesela muszą obowiązywać pewne zasady, np. w sali muszą znajdować się płyny do dezynfekcji, a obsługa powinna przebywać w maseczkach. W innym przypadku właściciel sali może otrzymać karę od 5 do 20 tys. zł. - Byłam świadkiem kontroli. One odbywały się sprawnie, szybko i nie ingerowały w wesele. Natomiast z mojego researchu wynika, że pary młode przestrzegają zasad i tych kar nie ma zbyt dużo - powiedziała w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Agnieszka Winnicka, związana z branżą ślubną.