Aleksandra Kwaśniewska pokazała wiadomość od "fana". Oto jak zareagowała
"Nolite te bastardes carborundorum" – tak córka byłej pary prezydenckiej odniosła się do wyroku TK ws. aborcji i strajków, które rozpoczęły się tuż po jego ogłoszeniu. Kwaśniewska miała taki napis na koszulce – w wolnym tłumaczeniu znaczy: "Nie daj się zgnębić suk…". Teraz ujawniła wiadomość niezadowolonego z jej postawy internauty.
39-letnia dziennikarka nie przeszła obojętnie obok protestów Polek. Kilka dni temu opublikowała zdjęcie w t-shircie z hasłem przewodnim serialu "Opowieść Podręcznej". Produkcja opowiada o świecie, w którym tytułowe Podręczne są gwałcone w ramach religijnego rytuału i zmuszane do rodzenia dzieci.
Zobacz także: Strajki kobiet. Renata Kaczoruk zabrała głos
Nie mają żadnych praw, a za każde nieposłuszeństwo grozi im kara, od odcięcia palca u dłoni do wyrwania języka czy wycięcia łechtaczki. Kobiety na całym świecie uważają, że "Opowieść Podręcznej" może być zapowiedzią tego, co w przyszłości czeka je z rąk konserwatystów. Po tym, jak Trybunał Konstytucyjny uznał aborcję z powodu ciężkich wad płodu za niezgodną z konstytucją, wiele Polek wyszło na ulice przebranych za podręczne.
Zobacz także: Aleksandra Kwaśniewska w koszulce z mocnym napisem. "Nie daj się zgnębić suk***ynom"
Strajki kobiet – Aleksandra Kwaśniewskiej
Pod zdjęciem Kwaśniewskiej w koszulce nawiązującej do słynnej produkcji pojawiło się mnóstwo komentarzy. Pozytywnych i negatywnych. "Miła Olu, czy aby to nie twój tato podpisał konstytucję chroniącą życie od poczęcia do naturalnej śmierci?" – zapytał ktoś 39-latkę. Kwaśniewska odpowiedziała tak: "Proszę nie powtarzać bzdur. Nie ma takiego zapisu w Konstytucji".
Córka byłej pary prezydenckiej odpowiadała jeszcze na inne tego typu zaczepki. Dostawała też prywatne wiadomości. Jedną zdecydowała się podzielić. "Powiem waszym językiem. Wy…." – zwrócił się do niej "fan". "Ja tu jestem u siebie, więc proszę zastosować tę propozycję do własnej osoby" – zareagowała 39-latka.
Dodajmy, że na temat sytuacji w kraju w środę wieczorem wypowiedziała się jej matka, Jolanta Kwaśniewska.- Powiedziałabym: jestem wściekła, jest we mnie ogrom takich negatywnych uczuć, których w sobie nie widziałam - mówiła Monice Olejnik. – Najkrócej powiedziałabym – i to pewnie będzie gdzieś tam cytowane jako moja ważna wypowiedź – to po prostu jestem "w" wykropkowane "a", jak większość Polek i Polaków – dodała.