Blisko ludziAlkoreksja "dietą" cud. Nie jedzą, aby pić więcej

Alkoreksja "dietą" cud. Nie jedzą, aby pić więcej

Alkoreksja "dietą" cud. Nie jedzą, aby pić więcej
Źródło zdjęć: © SPL/East News
Dominika Czerniszewska
18.07.2018 11:45, aktualizacja: 18.07.2018 14:51

Ile razy głodziłaś się w ciągu dnia, żeby wieczorem wcisnąć się w obcisłą sukienkę i szaleć na imprezie? Na groźne zaburzenie odżywiania cierpi coraz więcej kobiet.

Na Instagramie obserwujesz idealne sylwetki gwiazd. Zaczynasz zastanawiać się, jak to się dzieje, że piją drinki na salonach, a ich figury wciąż są smukłe. W twojej głowie pojawia się pytanie: czy od alkoholu faktycznie się tyje?

Alkoreksja lub inaczej drunkoreksja jest zaburzeniem odżywiania. Objawia się w sytuacjach, kiedy dana osoba zamierza pić alkohol i zaczyna w trakcie dnia ograniczać jedzenie lub w ogóle rezygnuje z posiłków. Można, więc powiedzieć, że picie procentów odbywa się kosztem jedzenia.

Pierwszym podstawowym krokiem do rozpoznania alkoreksji jest zdanie sobie sprawy, że przed każdą kolejną imprezą głodzisz się. Dzięki ograniczeniu jedzenia można wypić więcej trunków, bez obaw o dodatkowe kilogramy. Zastanów się, czy sama tak nie postępujesz, na przykład rezygnujesz z kolacji na rzecz wypicia wieczorem drinka.To poważny problem. Nic się nie stanie, jeśli raz na jakiś czas wypijesz lampkę czerwonego wina, ale na pewno nie rób tego mając pusty żołądek.

Taka "dieta" niesie poważne konsekwencje dla zdrowia. Organizm staje się odwodniony i wyniszczony. Zaczyna brakować wszystkich niezbędnych składników mineralnych. Alkoreksja nietylko prowadzi do poważnych uszczerbków dla zdrowia, ale również niekorzystnie wpływa na wygląd – pogarsza cerę i powoduje opuchnięcie twarzy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także