GwiazdyAneta Figiel wygrała "Szansę na sukces". Miała zostać gwiazdą, a wylądowała w... "Jaka to melodia?"

Aneta Figiel wygrała "Szansę na sukces". Miała zostać gwiazdą, a wylądowała w... "Jaka to melodia?"

Dwadzieścia lat temu Aneta Figiel zdobywała wszystkie, najważniejsze programy muzyczne. Wygrała "Szansę na sukces", wystąpiła w "Idolu" i w opolskich "Debiutach". Zamiast realizować karierę solową, ostatnie 15 lat spędziła jednak w chórkach "Jaka to melodia?". Czym zajmuje się dziś?

Aneta Figiel wygrała "Szansę na sukces"
Aneta Figiel wygrała "Szansę na sukces"
Źródło zdjęć: © PAP

15.06.2022 12:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Aneta Figiel jest z pewnością doskonale kojarzona przez widzów programu "Jaka to melodia?". Wysoka, ciemna brunetka ze zniewalającym uśmiechem, występowała na scenie tego show przez ostatnie 15 lat. Wcześniej twierdzono jednak, że zostanie gwiazdą i będzie cieszyła się wyjątkową karierą. Po wygranej w "Szansie na sukces", udziale w "Idolu" i występach na opolskiej scenie w "Debiutach", coś poszło niestety nie tak. Po wielu latach wokalistka zaznacza, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Aneta Figiel z "Jaka to melodia?"

"Jestem marzycielką, sięgam po swoje marzenia, ideały i wartości, czasem za cenę niezrozumienia. Celebruję miłość, według mnie to ona jest punktem wyjścia do wszystkiego. Muzyka od zawsze wypełniała całą moją przestrzeń" - czytamy na oficjalnej stronie internatowej Anety Figiel, która 20 lat temu rozpoczęła swoją karierę sceniczną.

Mimo tego, że przez większość czasu występowała w programie "Jaka to melodia?", nie uważa, że straciła swoją szansę. Od kiedy zdecydowała się odejść, tworzy, śpiewa i wydaje kolejne single. Podkreśla, że dopiero teraz czuje, że nabiera tzw. wiatru w żagle.

Spełnia się także jako mama

Aneta Figiel posiada też własny profil na Instagramie, gdzie dzieli się nie tylko życiem zawodowym, ale i prywatnym. Wokalistka jest mamą dwójki dzieci: 14-letniego Tymona i półrocznej Lary. W jednym z postów wyznała, że ciąża w wieku 41 lat była jej w pewien sposób odradzana przez lekarzy. Ona nie może czuć się dziś jednak bardziej szczęśliwa.

"Ogrom przeróżnych emocji, od niepokoju po ogromne szczęście. Zaskoczył mnie mój spokój w trakcie porodu, który umówmy się do najprostszych nie należy, ale w tym bólu był ogrom piękna. I chociaż usłyszałam od swojego lekarza kilka razy "jednak w pani wieku", uważam, że jest to wspaniały wiek na "poczucie" tego, co przynosi ciąża, poród i ten mały człowiek. Nocki trochę zarwane, ale ahoj, po prawie 14 latach, najpiękniejsza przygodo" - czytamy we wpisie, w którym poinformowała o narodzinach małej Lary.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Komentarze (17)