Anna Mucha nie wytrzymała. Skrytykowała rosyjską influencerkę
Anna Mucha angażuje się w pomoc mieszkańcom Ukrainy i bardzo przeżywa to, co dzieje się u naszych sąsiadów. Ostatnio na InstaStories skrytykowała rosyjską ifluencerkę, która ubolewa nad tym, że jej ojczyznę wykluczono z różnych wydarzeń artystycznych czy sportowych. Wzbudzona Anna Mucha napisała, co myśli na ten temat.
04.03.2022 | aktual.: 04.03.2022 19:53
Anna Mucha należy do aktorek, które zaangażowały się w pomoc ogarniętej wojną Ukrainie. O działaniach, które można teraz podjąć, pisze za pośrednictwem konta na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 900 tys. osób. W jej przekazach emocje w naturalny sposób biorą górę.
Anna Mucha nie może uwierzyć w słowa rosyjskiej influencerki
W ostatnim czasie zbulwersował ją wpis rosyjskiej influencerki, o czym poinformowała na InstaStories. Rosjanka napisała bowiem, że nie rozumie, dlaczego obecna sytuacja ma odbijać się na jej rodakach. Dążyła do tego, że w jej mniemaniu wykluczenie Rosji z różnego typu wydarzeń kulturalnych czy sportowych, jest niesprawiedliwe. Anna Mucha, widząc ten wpis, nie wytrzymała.
Anna Mucha opublikowała w relacji na Instagramie przetłumaczony na język polski post rosyjskiej influencerki. "23 miliony followersów! I cierpi, bo prawa Rosjan i Białorusinów są ograniczone, bo nie mogą brać udziału w paraolimpiadzie!" – napisała pod nim, nie kryjąc zdenerwowania. "No więc jeszcze raz. Nie chodzi o to, żeby tych ludzi blokować! Tylko o to, żeby wykorzystać ich milionowe zasięgi do informowania innych, co się dzieje na Ukrainie i jaki Rosja ma w tym faktyczny udział" – dodała.
Anna Mucha nie przejmuje się krytyką internautów
Jednak nie wszystkim spodobały się słowa Anny Muchy. Niektórzy internauci postanowili to wyrazić w prywatnych wiadomościach wysłanych do aktorki. Jedną z nich Mucha opublikowała.
"Walczysz z hejtem czy hejtem? Taka byłaś biedna, a teraz robisz tym ludziom dokładnie to samo. Dno i metr mułu. Poza pokazywaniem cy***w i tyłka nic innego nie potrafisz" – napisała do niej internautka.
Anna Mucha nie przejęła się jednak zbytnio obraźliwą wiadomością i skwitowała ją jednym zdaniem."Tęsknię za czasami, kiedy afery w internecie opierały się na moich cy***ch" – zażartowała, przy okazji pokazując zdjęcie... głębokiego dekoltu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl