Anna Mucha ostrzega fanów Wojewódzkiego. "Proszę mu nie wierzyć. To wszystko bujdy"
Kuba Wojewódzki udostępnił na swoim koncie na Instagramie nietypowy post. "Moja książka jest już tak popularna, że nawet jej bohaterki rozdają autografy" – czytamy. Chodzi o była partnerkę showmana Annę Muchę.
Ostatnio głośno jest o najnowszej książce Kuby Wojewódzkiego "Nieautoryzowana autobiografia". Publikacja nie spodobała się wielu gwiazdom. Nic dziwnego. Showman ostro wypowiedział się w niej m.in. o Michale Figurskim czy Karolinie Korwin-Piotrowskiej. Zupełnie inaczej jest z byłą partnerką Anną Muchą.
"Byłaś moim najpiękniejszym dopełnieniem (...) Podobno mężczyźnie wystarczy zaledwie 8,2 sekundy, żeby zakochać się w kobiecie. Tego dnia szedłem na rekord życia. Ania była zaprzeczeniem wszystkiego, co było w kobietach tamtego czasu. (...) Była wtedy związana z przystojnym młodym biznesmenem Tomkiem, by wkrótce zamienić go na nieprzystojnego życiowego anarchistę o żydowskim imieniu" – pisze w swojej książce Wojewódzki.
Anna Mucha w rozmowach z dziennikarzami nie kryła wzruszenia. "To jest niezwykłe, jak po tylu latach mnie wzruszył, ujął i znów doprowadził do łez" – powiedziała w rozmowie z portalem "Jastrząb Post".
Ostatnio Wojewódzki udostępnił na swoim koncie na Instagramie zabawny post. "Moja książka jest już tak popularna, że nawet jej bohaterki rozdają autografy" – czytamy. Do wpisu dołączył zdjęcie, na którym zobaczyć możemy dedykację napisaną nie przez autora, a przez Annę Muchę. "Proszę mu nie wierzyć. To wszystko bujdy" – pisze. Fotografia rozbawiła internautów. "Zabawne, dobry marketing" – pisali. Czekamy na komentarz Muchy!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl