Antek Królikowski przeprosił za galę MMA. "Żałuję, że zawiodłem"
Antek Królikowski wywołał burzę po tym, jak ogłosił, że pierwszą walką w ramach jego nowej federacji MMA będzie starcie sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełeńskiego. Pomysł aktora spotkał się z ogromną krytyką. Królikowski opublikował nagranie, w którym wycofuje się z projektu.
Antek Królikowski ogłosił niedawno, że jego nowopowstała federacja MMA Royal Division organizuje pierwszą walkę. Miało to być starcie sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełeńskiego. Na aktora posypały się liczne głosy krytyki.
Królikowski w odpowiedzi na nie początkowo próbował wyjaśniać, że walka miała przede wszystkim pomóc w zebraniu pieniędzy na rzecz Ukrainy i była tylko prowokacją. Podkreślił też, że nie dojdzie do rzeczywistego pojedynku sobowtórów, a jedynie do spotkania. Nie przekonał tym jednak nikogo.
Głos zabrał m. in. Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, gdzie, zgodnie z pomysłem, miało odbyć się wydarzenie. Prezydent podkreślił, że nie pozwoli na zorganizowanie gali na terenie jego miasta. "Organizatorzy pseudogali nie uprzedzali miasta o tak paskudnych pomysłach. Na pewno na to nie pozwolimy" - zapowiedział w mediach społecznościowych.
Antek Królikowski o gali MMA z sobowtórami. "To było złe"
Pod wpływem krytyki aktor postanowił zmienić decyzję. W poniedziałek 4 marca z jego Instagrama zniknęły posty zapowiadające starcie sobowtórów przywódcy Ukrainy i Rosji, a on sam opublikował nagranie, w którym wycofuje się z całego projektu i przeprasza.
- Kochani, w związku z ostatnimi wydarzeniami chcę ogłosić, że rezygnuję ze współpracy z federacją Royal Division - ogłosił w filmie. Dodał: - Promowanie gali skojarzeniami z tą okropną, potworną wojną, która toczy się za naszą wschodnią granicą, było złą drogą. To było złe.
Czytaj także: Antoni Królikowski organizuje walkę Putin vs. Zełenski. Internauci: "Niżej upaść się nie da"
Antek Królikowski wycofuje się z show biznesu. Mówi o przyczynach zdrowotnych
Aktor obiecał także, że poniesie konsekwencje swojego pomysłu i zrobi wszystko, aby pomóc ofiarom wojny w Ukrainie. Zapowiedział, że w najbliższym czasie zniknie z show biznesu, żeby zadbać o swoje zdrowie.
- Ostatni miesiąc to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że wszystko jest OK, że jestem zdrowy i silny - wyznał Królikowski. - Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć. Dlatego znikam. Żałuję, że zawiodłem. Żałuję, że to zaszło za daleko. Do zobaczenia.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!