Blisko ludziArtysta graffiti maluje marzenia bezdomnych

Artysta graffiti maluje marzenia bezdomnych

Artysta graffiti maluje marzenia bezdomnych

O artyście zajmującym się tworzeniem graffiti o pseudonimie Skid Robot, nie wiadomo wiele. Przejęty losem bezdomnych ludzi, których liczba w jego rodzinnym mieście Los Angeles ustawicznie rośnie, zaczął tworzyć specyficzne obrazy ścienne

O artyście zajmującym się tworzeniem graffiti o pseudonimie Skid Robot, nie wiadomo wiele. Przejęty losem bezdomnych ludzi, których liczba w jego rodzinnym mieście Los Angeles ustawicznie rośnie, zaczął tworzyć specyficzne obrazy ścienne. Osoby będą wyrzutkami społeczeństwa pełnią na nich rolę statystów. Proste grafiki ukazują ich marzenia. Nie są to fantazje o bogactwie czy sławie, ale pragnienie posiadania własnego kąta czy ciepłego posiłku.

Skid Robot wysłał maila do redakcji Huffingtonpost, gdy o jego graffiti zrobiło się głośno. Napisał w nim, że nie chciałby, aby jego portrety - jak je nazwał - były odbierane jako żart z bezdomnych. "Każdy z nich ma swoją historię. A teraz potrzebuje naszej pomocy" - napisał.

(mtr), kobieta.wp.pl

1 / 6

Skid Robot: "moja praca to nie żart"

Obraz
© Instagram

O artyście zajmującym się tworzeniem graffiti o pseudonimie Skid Robot, nie wiadomo wiele. Przejęty losem bezdomnych ludzi, których liczba w jego rodzinnym mieście Los Angeles ustawicznie rośnie, zaczął tworzyć specyficzne obrazy ścienne. Osoby będą wyrzutkami społeczeństwa pełnią na nich rolę statystów. Proste grafiki ukazują ich marzenia. Nie są to fantazje o bogactwie czy sławie, ale pragnienie posiadania własnego kąta czy ciepłego posiłku.

Skid Robot wysłał maila do redakcji Huffingtonpost, gdy o jego graffiti zrobiło się głośno. Napisał w nim, że nie chciałby, aby jego portrety - jak je nazwał - były odbierane jako żart z bezdomnych. "Każdy z nich ma swoją historię. A teraz potrzebuje naszej pomocy" - napisał.

2 / 6

Skid Robot: "moja praca to nie żart"

Obraz
© Instagram

O artyście zajmującym się tworzeniem graffiti o pseudonimie Skid Robot, nie wiadomo wiele. Przejęty losem bezdomnych ludzi, których liczba w jego rodzinnym mieście Los Angeles ustawicznie rośnie, zaczął tworzyć specyficzne obrazy ścienne. Osoby będą wyrzutkami społeczeństwa pełnią na nich rolę statystów. Proste grafiki ukazują ich marzenia. Nie są to fantazje o bogactwie czy sławie, ale pragnienie posiadania własnego kąta czy ciepłego posiłku.

Skid Robot wysłał maila do redakcji Huffingtonpost, gdy o jego graffiti zrobiło się głośno. Napisał w nim, że nie chciałby, aby jego portrety - jak je nazwał - były odbierane jako żart z bezdomnych. "Każdy z nich ma swoją historię. A teraz potrzebuje naszej pomocy" - napisał.

3 / 6

Skid Robot: "moja praca to nie żart"

Obraz
© Instagram

O artyście zajmującym się tworzeniem graffiti o pseudonimie Skid Robot, nie wiadomo wiele. Przejęty losem bezdomnych ludzi, których liczba w jego rodzinnym mieście Los Angeles ustawicznie rośnie, zaczął tworzyć specyficzne obrazy ścienne. Osoby będą wyrzutkami społeczeństwa pełnią na nich rolę statystów. Proste grafiki ukazują ich marzenia. Nie są to fantazje o bogactwie czy sławie, ale pragnienie posiadania własnego kąta czy ciepłego posiłku.

Skid Robot wysłał maila do redakcji Huffingtonpost, gdy o jego graffiti zrobiło się głośno. Napisał w nim, że nie chciałby, aby jego portrety - jak je nazwał - były odbierane jako żart z bezdomnych. "Każdy z nich ma swoją historię. A teraz potrzebuje naszej pomocy" - napisał.

4 / 6

Skid Robot: "moja praca to nie żart"

Obraz
© Instagram

O artyście zajmującym się tworzeniem graffiti o pseudonimie Skid Robot, nie wiadomo wiele. Przejęty losem bezdomnych ludzi, których liczba w jego rodzinnym mieście Los Angeles ustawicznie rośnie, zaczął tworzyć specyficzne obrazy ścienne. Osoby będą wyrzutkami społeczeństwa pełnią na nich rolę statystów. Proste grafiki ukazują ich marzenia. Nie są to fantazje o bogactwie czy sławie, ale pragnienie posiadania własnego kąta czy ciepłego posiłku.

Skid Robot wysłał maila do redakcji Huffingtonpost, gdy o jego graffiti zrobiło się głośno. Napisał w nim, że nie chciałby, aby jego portrety - jak je nazwał - były odbierane jako żart z bezdomnych. "Każdy z nich ma swoją historię. A teraz potrzebuje naszej pomocy" - napisał.

5 / 6

Skid Robot: "moja praca to nie żart"

Obraz
© Instagram

O artyście zajmującym się tworzeniem graffiti o pseudonimie Skid Robot, nie wiadomo wiele. Przejęty losem bezdomnych ludzi, których liczba w jego rodzinnym mieście Los Angeles ustawicznie rośnie, zaczął tworzyć specyficzne obrazy ścienne. Osoby będą wyrzutkami społeczeństwa pełnią na nich rolę statystów. Proste grafiki ukazują ich marzenia. Nie są to fantazje o bogactwie czy sławie, ale pragnienie posiadania własnego kąta czy ciepłego posiłku.

Skid Robot wysłał maila do redakcji Huffingtonpost, gdy o jego graffiti zrobiło się głośno. Napisał w nim, że nie chciałby, aby jego portrety - jak je nazwał - były odbierane jako żart z bezdomnych. "Każdy z nich ma swoją historię. A teraz potrzebuje naszej pomocy" - napisał.

6 / 6

Skid Robot: "moja praca to nie żart"

Obraz
© Instagram

O artyście zajmującym się tworzeniem graffiti o pseudonimie Skid Robot, nie wiadomo wiele. Przejęty losem bezdomnych ludzi, których liczba w jego rodzinnym mieście Los Angeles ustawicznie rośnie, zaczął tworzyć specyficzne obrazy ścienne. Osoby będą wyrzutkami społeczeństwa pełnią na nich rolę statystów. Proste grafiki ukazują ich marzenia. Nie są to fantazje o bogactwie czy sławie, ale pragnienie posiadania własnego kąta czy ciepłego posiłku.

Skid Robot wysłał maila do redakcji Huffingtonpost, gdy o jego graffiti zrobiło się głośno. Napisał w nim, że nie chciałby, aby jego portrety - jak je nazwał - były odbierane jako żart z bezdomnych. "Każdy z nich ma swoją historię. A teraz potrzebuje naszej pomocy" - napisał.

(mtr), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)