Będą wszędzie na ulicach. Te buty zdominują trendy na jesień 2024. Oto 5 modeli
Jeśli obserwujesz kolorowe liście spadające z drzew, popijając przy tym kawę typu "pumpkin spice", to oznacza, że jesień rozpanoszyła się już na dobre. Wraz z nowym sezonem przychodzi czas na zmianę garderoby, a często największą zagwozdką staje się temat butów. Jakie modele będą najmodniejszymi kąskami pod koniec 2024 roku?
07.10.2024 | aktual.: 04.11.2024 14:30
Czas pożegnania z klapeczkami i balerinkami musiał w końcu nadejść. Ale nie ma co rozpaczać, bo wkraczanie w nowy sezon i odświeżanie garderoby zawsze wiąże się ze sporą dawką ekscytacji.
My już zacieramy ręce na myśl o chodzeniu w kaszmirowym swetrze, ulubionych jeansach i trenczu. Ale co z butami? Na horyzoncie pojawiło się kilka modeli, które już uplasowały się jako te najmodniejsze na sezon jesienny 2024.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy wygoda spotyka się ze stylem
W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na buty sportowe, które gwarantują maksimum wygody. Zgodnie z zasadami stylu athleisure, z powodzeniem można łączyć je z marynarkami czy eleganckimi płaszczami. Niegdyś takie zestawienie było prawdziwym faux pas, a teraz króluje na ulicach i określane jest mianem miejskiego szyku uwielbianego przez fashionistki.
Warto zaznaczyć, że po długim okresie niepodzielnego panowania sneakersów na masywnych podeszwach, przyszedł czas na coś lżejszego i świeższego. A to tylko dowód na to, że świat mody lubi popadać ze skrajności w skrajność (w końcu nie tak dawno zrezygnowaliśmy z niebotycznych czółenek na platformach, by zamienić je na przyziemne baleriny).
Proste buty sportowe na płaskich podeszwach rządziły już w zeszłym sezonie jesiennym i wygląda na to, że nie zamierzają zostać strącone z piedestału. Najpopularniejsze będą te biało-szare w stylu Martyny Wojciechowskiej, ale na równi z nimi rozgłos zyskają modele w kolorze czekoladowego brązu czy z wiśniowymi wstawkami.
Jednak nie ma tu mowy o nowości. Tego typu obuwie pojawiło się w drugiej połowie ubiegłego wieku i było wybierane przede wszystkim przez sportowców. Natomiast w latach 90. weszło do mainstreamu za sprawą uwielbienia, którym obdarowały je gwiazdy popkultury.
Miejska elegancja, czyli modne cichobiegi
Doceniasz wygodę, którą zapewniają buty na płaskich podeszwach, ale w głębi duszy jesteś elegantką? W takim razie w sezonie jesiennym 2024 tylko jeden wybór będzie tym prawidłowym. Do mody powróciły bowiem mokasyny, wytrącając z głównego nurtu loafersy, które w ostatnich latach były chyba najpopularniejszymi półbutami.
W przypadku tych dwóch modeli często pojawia się problem z nomenklaturą, ponieważ loafersy regularnie są określane mianem mokasynów. Zatem wyjaśnijmy różnicę raz na zawsze. Mokasyny charakteryzują się bardzo cienką podeszwą i brakiem obcasa, przez co są zdecydowanie mniej formalne. Natomiast loafersy wyróżnia gruba podeszwa, obecność obcasa, a często także ozdobnej sprzączki, co sprawia, że świetnie zgrywają się z bardziej eleganckimi stylizacjami. Zatem głównym wyróżnikiem jest tutaj podeszwa i warto zauważyć, że pod względem trendów na jesień 2024 ponownie zostajemy sprowadzeni na ziemię.
Chcąc popisać się znajomością modowych tendencji, powinnyśmy postawić na ciemną czerwień (burgund, bordo, wiśnię), czyli najbardziej "hot" kolor sezonu. Właśnie w takich mokasynach pokazała się ostatnio Lara Gessler, która, nie zastanawiając się dwa razy, zestawiła je z długimi skarpetami. W momencie, kiedy nawet klapki Yeezy Slide nosi się w duecie ze skarpetami, ten wybór nie jest już w żaden sposób zaskakujący.
Nowy sezon stoi pod znakiem zamszu
Jednak nie da się ukryć, że jesień co roku stoi przede wszystkim pod znakiem butów z wysokimi cholewkami. Fanki opiętych oficerek w stylu jeździeckim będą z pewnością niepocieszone tym, co mają do powiedzenia Katarzyna Cichopek zaprezentowała się na Instagramie w jeansowej minisukience i kozakach z czarnego zamszu przyozdobionych srebrnymi napami.
Dlaczego jej wybór można określić jako strzał w dziesiątkę? Ponieważ w ostatnich miesiącach 2024 roku nie będzie modniejszego materiału niż zamsz, o czym trąbią już od dłuższego czasu wszystkie ekspertki modowe. Ten zaskakujący stan rzeczy wynika z powrotu stylu "boho chic", do czego przyczyniła się przede wszystkim nowa dyrektorka kreatywna domu mody Chloé, Chemena Kamali, i jej debiutancka kolekcja.
Im wyżej, tym lepiej
Dokładnie ta sama kolekcja, czyli Chloé jesień-zima 2024/2025, wpłynęła na popularność jeszcze jednego modelu obuwia. Mowa o skórzanych kozakach z marszczonymi cholewkami, które sięgają aż za kolana.
Buty, które genialnie wydłużają nogi, zgodnie z najnowszymi trendami i tym, co zobaczyliśmy podczas pokazu francuskiego domu mody, najlepiej jest zestawiać ze wziewnymi sukienkami. Za sprawą licznych warstw subtelnych falbanek stanowią ciekawy kontrast dla przytłaczających sylwetkę butów. Właśnie w takiej odsłonie pokazała się Jessica Mercedes, która na ze światowymi nowinkami modowymi zaznajomiona jest jak nikt inny.
Buty z pazurem
Jeśli twój styl jest bardziej luzacki i zadziorny, to w rzeczy samej możesz nie skusić się na powyższe modele. Ale to nie znaczy, że nie ma dla ciebie modnej opcji. Tej jesieni, podobnie jak w zeszłym roku, w trendach pojawią się "buckle boots", czyli masywne buty motocyklowe z szerokimi cholewkami i metalowymi sprzączkami.
Trzeba przyznać, że są genialną alternatywą dla kowbojek, które przez lata zostały już ograne na miliony sposobów. Fanką "buckle boots" jest m.in. Julia Wieniawa. Wszystko zaczęło się od zeszłorocznego pokazu marki Miu Miu, która zaledwie kilka miesięcy temu znalazła się na szczycie rankingu najgorętszych marek według Lyst (platforma analizuje zachowania ponad 200 milionów użytkowników rocznie).
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl