Będzie apelacja w sprawie aktywistek z Płocka? "Wpłynęły dwa wnioski"
2 marca Sąd Rejonowy w Płocku uznał, że aktywistki, które w 2019 roku rozlepiły naklejki z Matką Boską w tęczowej aureoli, nie są winne obrażenia uczuć religijnych. Jest jednak prawie pewne, że dojdzie do apelacji – Kaja Godek zaczęła zbierać na ten cel pieniądze.
11.03.2021 13:52
Przypomnijmy, że o obrazę uczuć religijnych zostały oskarżone trzy kobiety: Elżbieta Podleśna, Anna Prus i Joanna Gzyra-Iskandar. W uzasadnieniu wyroku sędzia Agnieszka Warchoł podkreśliła, że oskarżenie nie wykazało, aby zamiarem kobiet, które w kwietniu 2019 r. umieściły wlepki w okolicy kościoła na Górkach, było obrażenie uczuć religijnych katolików bądź umyślne znieważenie wizerunku Matki Boskiej.
Uzasadnienie wyroku
Ponadto sędzia Warchoł przypomniała, że na gruncie prawa karnego obraza musi być oceniana obiektywnie, a "taki wizerunek Matki Boskiej nie obraża katolików. Nie drwi z przedmiotu czci religijnej, a jedynie daje do myślenia, że osoby nieheteronormatywne mają prawo należeć do wspólnoty kościoła".
Sprawdź również: #Wszechmocne. Katarzyna zawalczyła o córeczkę i o siebie. Choroba Basi była dla lekarzy w Polsce wielką niewiadomą
Dodała także, że: "działania aktywistek miały charakter prowokujący, ale miały na celu zwrócenie uwagi na homofobiczny i krzywdzący wystrój w kościele w Płocku.
Funkcję oskarżycielki posiłkowej pełniła w procesie aktywistka antyaborcyjna Kaja Godek. Kobieta od razu zapowiedziała, że złoży apelację. Po ogłoszeniu wyroku stwierdziła, że "sąd pozwolił na lewacką agresję na Boga i Jego Matkę oraz katolików".
Godek zbiera pieniądze
Wpis w mediach społecznościowych uzupełniła natomiast stwierdzeniem, że "Katolicy są najbardziej dyskryminowaną grupą społeczną, a sądy Rzeczypospolitej Polskiej powinny chronić ich przed przemocą, także ze strony aktywistów LGBT".
Dziś Godek zbiera pieniądze na pokrycie kosztów apelacji.
Zobacz także: Kaja Godek o wyroku sądu. "Katolicy są najbardziej dyskryminowaną grupą społeczną"
Okazuje się jednak, że na odwołaniu się od wyroku zależy nie tylko Kai Godek. Do sądu w Płocku wpłynęły bowiem dwa wnioski o sporządzenie uzasadnienia wyroku uniewinniającego, o czym poinformowała sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzecznik płockiego Sądu Okręgowego.
Oświadczenie biskupów płockich
Oświadczenie wydali również biskupi diecezji płockiej. W dokumencie napisali m.in.: "Nie godzimy się z wyrokiem, który przez wielu określony już został jako jawne przyzwolenie Państwa na działania wymierzone w religię katolicką, cześć Matki Bożej i przedmioty kultu z Nią związane oraz uczucia katolików. Wyrażamy głęboką nadzieję, że sąd II instancji, zgodnie z prawem, opowie się przeciw dokonanej profanacji, przywracając zachwiane poczucie sprawiedliwości".
Biskupom wtórowali przedstawiciele Akcji Katolickiej Diecezji Płockiej.