Biżuteria to nie tylko błyszczący dodatek. To, co nosimy, jest symbolem inspiracji, energii i radości z życia
Wierzę, że biżuteria może nam pomóc wyrażać to, co w środku i wspierać nasze wewnętrzne piękno. Odpowiednio dobrana może dać nam przestrzeń na podkreślenie potencjału osobistego, wrażliwości oraz temperamentu.
Pamiętam jak godzinami, jako mała dziewczynka (miałam może trzy, cztery lata) wpatrywałam się w ilustrację z "Księgi Tysiąca i jednej nocy", która jest w moim domu rodzinnym od zawsze. Pamiętam niespokojne wertowanie książki, żeby tylko znaleźć TEN obrazek. Pamiętam, jak niezwykle pociągała mnie kobieta na zdjęciu i cała sceneria wokół niej. Pełnia księżyca, gwieździste niebo i ONA: królowa, bogini siedząca na aksamitnym czerwonym podwyższeniu wysadzanym rubinami i szmaragdami. Wokół mosiężne wazony, naczynia i biżuteria.
Biżuteria pomaga wyrazić siebie
Ta szkatułka z biżuterią i ona obwieszczona bezwstydnie perłami i kamieniami, zachwycały mnie totalnie. Obraz wciągał mnie na tyle, że potrafiłam godzinami wpatrywać się i analizować jego każdy element. Jej wolność, cielesność, sensualność, kolory… naszyjniki, kolczyki, bransolety i pierścionki fascynowały mnie i pobudzały moją wyobraźnię do granic. Myślałam sobie wtedy, że jak "będę duża", też będę miała taki kącik z precjozami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po wielu latach widzę, że ten obraz, który wywarł na mnie tak ogromne wrażenie, stał się wręcz archetypem w mojej głowie, który ukształtował spory kawałek tego, jak czuję swoją kobiecość i w jaki sposób potrzebuję wyrażać siebie na zewnątrz, do świata.
Wiele z nas poszukuje swoich ścieżek i możliwości na wyrażanie siebie, osobistą ekspresję, zauważenie swojej własnej obecności w świecie. Wierzę, że biżuteria może nam pomóc wyrażać to, co w środku i wspierać nasze wewnętrzne piękno. Często w tych małych artefaktach symbolicznie zaklęta jest odwaga, abyś przypomniała sobie, jak to jest być bardziej SOBĄ. Po to, żebyś zapamiętała ten ważny dla siebie moment, żebyś pomyślała o symbolicznym wsparciu, nosząc konkretny naszyjnik, żeby dodawał ci witalnej energii.
Biżuteria może być nośnikiem tego, jak wyrażasz siebie, a także obdarowaniem swojego wnętrza komunikatem: jesteś ważna. Głęboko wierzę, że to, co nosimy, jest nie tylko nośnikiem estetycznym i manifestacją potrzeb tego obszaru, ale pewnego rodzaju ładunkiem emocjonalnym i subiektywnym doświadczeniem.
Wielokrotnie pytałam kobiety: dlaczego tak naprawdę noszą biżuterię i bardzo często padała odpowiedź: chcę uhonorować siebie, chcę zapamiętać ten moment, właśnie dokonała się dla mnie ważna zmiana… Kiedy sięgam po wiszące kolczyki z perłami, pragnę dodać sobie odwagi i siły, a nawet poszukać w swoim wnętrzu manifestacji archetypu bogini — bo dlaczego nie?
Biżuteria ma w sobie moc
To, co nosisz, może stać się twoim elementem rozpoznawczym, twoim komunikatem dla siebie, ale też dla świata. Wierzę, że biżuteria ma w sobie moc: uhonorowania osobistej historii, zatrzymania ważnej chwili lub energii osoby (biżuteria przekazywana z pokolenia na pokolenie), ucieszenia ciała i duszy, świętowania codzienności, celebracji siebie i ważnego dla nas momentu w życiu.
Mam poczucie, że akt poszukiwania i moment nabywania biżuterii, to bardzo często osobista opowieść o poszukiwaniu w zakamarkach siebie tego, co karmi i syci serce. To historia, która płynie w tobie i nadajesz jej symboliczny wymiar swoją energią, kiedy naszyjnik, kolczyki lub bransoletka trafiają do ciebie, stając się swego rodzaju osobistym talizmanem. To ta opowieść pomiędzy. Moc wyrażania siebie i swoich odczuć na zewnątrz. Powstanie każdego nowego produktu to moja wewnętrzna, osobista opowieść. To historia przeżytego doświadczenia, przeżytych emocji, często zachwytów i tęsknot.
Wierzę w siłę kobiecej intuicji i nasze wewnętrzne czucie. Wyrażanie siebie poprzez twórczość, nasz ubiór czy przez to, po jakie dodatki sięgamy, jest symbolem naszego wnętrza, naszej zmienności, bycia w drodze, naszego nastroju czy jakości, które są dla nas na ten moment bliskie. Sięgamy po kolory, symbole i kształty, które są manifestacją tego, co dla nas ważne. Odpowiednio dobrana biżuteria, czyli taka, którą my pragniemy nosić (nie wierzę w sztywne zasady i ramy), kolorowa apaszka, czy okulary mogą dać nam przestrzeń na wyrażenie naszej wewnętrznej dynamiki, podkreślenie potencjału osobistego, wrażliwości oraz temperamentu.
"Wszystkie pory roku były jak bardzo ważni goście, niczym święci, a każda z nich miała swojego posłańca: otwarte szyszki sosen, zamknięte szyszki sosen, zapach zbutwiałych liści, zapach nadchodzącego deszczu, naelektryzowane włosy, włosy przylizane i włosy skłębione, drzwi uchylone, drzwi zamknięte, drzwi otwarte na oścież, parapety na soplach lodu, parapety w wilgotnych płatkach kwiatów, to znów całe w żółtym pyłku lub upstrzone żywicą. Nasza skóra też przechodziła swoje cykle: raz sucha i spieczona, raz spocona, raz szorstka, raz opalona, raz delikatnie miękka. [...] Psychika i dusza kobiety także ma swoje cykle, swoje pory roku: czas działania i czas samotności, biegu i znieruchomienia, zaangażowania i rezerwy, poszukiwania i spoczynku, tworzenia i wykluwania, aktywności w świecie i powrotu do duchowego odosobnienia" — cytat z "Biegnącej z wilkami" Clarissy Pinkoli Estés to przypomnienie o tym, że zrozumienie cykliczności, dynamiki naszego świata wewnętrznego oraz dobrostanu jest podstawą i kluczem do kreacji na zewnątrz.
Kogo widzisz, kiedy patrzysz w lustro?
Co o sobie mówisz? W jaki sposób się ze sobą komunikujesz? I choć naszą rzeczywistość postrzegamy poprzez zmysły: wzroku, słuchu, dotyku i węchu, to co jest w środku, determinuje postrzeganie nas samych oraz to, jak widzimy innych ludzi.
Wewnętrzna spójność, akceptacja, świadomość siebie to niezaprzeczalnie zasoby i podstawa, o którą potrzebujemy się zatroszczyć, aby żyć w dobrym samopoczuciu niezależnie od tego, jak pragniemy jawić się światu. Wierzę, że w środku jest początek wszystkiego.
Biżuteria i to, co nosimy, może być zewnętrzną emanacją naszej osobowości i indywidualności, naszym wsparciem, wyrazem naszego nastroju, jednak zadbanie o nasze wnętrze, jest podstawą, bez której nie wyruszymy w pełną podróż. Niech to, co nosimy, będzie tutaj wisienką na torcie, nie tylko błyszczącym dodatkiem, a symbolem inspiracji, energii i radości z życia.
Zobacz też: Moda czy zdrowie? Tym Polki kierują się przy wyborze okularów. Badanie BioStat dla Wirtualnej Polski
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.