Była jego pierwszą kochanką. Od razu zaszła w ciążę
Vivienne Westwood nie żyje. Słynna projektantka mody miała 81 lat. W branży odnosiła same sukcesy, jednak jej życie prywatne było pełne zawirowań. Z pierwszym mężem szybko zaszła w ciążę, jednak wkrótce od niego uciekła. Wtedy na jej drodze stanął Malcolm McLaren.
30.12.2022 | aktual.: 30.12.2022 10:21
Choć nazywano ją "punkową babcią mody", ona wydawała się wiecznie młoda. Vivienne Westwood była nie tylko ekscentryczną projektantką mody, ale zdaniem wielu - prawdziwą wizjonerką. Niepodrabialnym stylem uwodziła przez dekady. Zmarła 29 grudnia w swoim londyńskim domu, otoczona najbliższą rodziną. Miała 81 lat.
Uciekła od niego z dzieckiem
"Świat potrzebuje takich osób jak Vivienne, aby mogła się dokonać zmiana na lepsze" - pożegnali ją współpracownicy, którzy poinformowali o odejściu projektantki. Fascynowała jednak nie tylko swoimi dziełami, bo sporo działo się u niej także prywatnie. Niektórzy twierdzą, że życie Westwood to gotowy scenariusz na film.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Vivienne Westwood wściekła na PiS: Białowieża to światowy skandal! Jesteście zabójcami
Zaczęło się niewinnie. Nauczyciele dostrzegali jej artystyczny talent, dlatego zaczęła uczyć się jubilerstwa. Szybko jednak zrezygnowała i zatrudniła się w fabryce. Najpierw chciała zostać sekretarką, a później nauczycielką. Miała 21 lat, gdy poznała atrakcyjnego Dereka Westwooda, także pracownika fabryki. Wyszła za niego, bo tak wtedy wypadało.
Pierwszy mąż nie pociągał jej intelektualnie i czuła, że z małżeństwa nic nie wyjdzie. Owocem tej relacji jest jednak urodzony rok później syn Benjamin. Wkrótce po porodzie Vivienne odeszła od męża. Sporo ryzykowała - nie miała stałego zajęcia, wiecznie brakowało jej pieniędzy i została samotną matką. Wtedy poznała Malcolma McLarena.
Pożyczka na przerwanie ciąży
Znany później projektant mody, artysta, publicysta i menadżer zespołu Sex Pistols był młodszy od niej o 5 lat i niedoświadczony seksualnie. Nie kochała go wtedy, a znajomość pewnie nie przetrwałaby próby czasu, gdyby nie kolejna ciąża. Mało brakowało, a drugi syn by się nie urodził. Westwood w ostatniej chwili zrezygnowała jednak z aborcji, a pożyczone na zabieg pieniądze zainwestowała w materiały. Malcolm i Vivienne ostatecznie zostali parą, choć zanim odnieśli medialny i finansowy sukces, bywało ciężko.
"Malcolm kończył artystyczny college, a Vivienne pracowała w szkole i zajmowała się dwójką dzieci. Ledwie wiązała koniec z końcem, a on nie pomagał jej w niczym. Zjawiał się wieczorem i prowadził długie, intelektualne monologi. Rano wylegiwał się w łóżku, a ona, nieprzytomna, gnała z jednym dzieckiem do żłobka, z drugim do przedszkola, potem do pracy. Jej zmęczenie nie robiło na nim wrażenia. W końcu nie wytrzymała" - opisuje "Viva!".
Odeszła od niego i wyprowadziła się do odległej Walii. Po długich namowach dała mu ostatnią szansę - przeżyli razem wiele lat. Aż do dnia, gdy ukochany po prostu nie wrócił do domu, zostawiając ją ze wszystkim samą. 29 lat temu Westwood wyszła za swojego byłego studenta, młodszego o 25 lat Andreasa Kronthalera. McLaren zmarł na raka w 2010 roku.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!