Była jego pierwszą kochanką. Od razu zaszła w ciążę

Vivienne Westwood nie żyje. Słynna projektantka mody miała 81 lat. W branży odnosiła same sukcesy, jednak jej życie prywatne było pełne zawirowań. Z pierwszym mężem szybko zaszła w ciążę, jednak wkrótce od niego uciekła. Wtedy na jej drodze stanął Malcolm McLaren.

Vivienne Westwood zmarła 29 grudnia 2022 roku
Vivienne Westwood zmarła 29 grudnia 2022 roku
Źródło zdjęć: © Getty Images

Choć nazywano ją "punkową babcią mody", ona wydawała się wiecznie młoda. Vivienne Westwood była nie tylko ekscentryczną projektantką mody, ale zdaniem wielu - prawdziwą wizjonerką. Niepodrabialnym stylem uwodziła przez dekady. Zmarła 29 grudnia w swoim londyńskim domu, otoczona najbliższą rodziną. Miała 81 lat.

Uciekła od niego z dzieckiem

"Świat potrzebuje takich osób jak Vivienne, aby mogła się dokonać zmiana na lepsze" - pożegnali ją współpracownicy, którzy poinformowali o odejściu projektantki. Fascynowała jednak nie tylko swoimi dziełami, bo sporo działo się u niej także prywatnie. Niektórzy twierdzą, że życie Westwood to gotowy scenariusz na film.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaczęło się niewinnie. Nauczyciele dostrzegali jej artystyczny talent, dlatego zaczęła uczyć się jubilerstwa. Szybko jednak zrezygnowała i zatrudniła się w fabryce. Najpierw chciała zostać sekretarką, a później nauczycielką. Miała 21 lat, gdy poznała atrakcyjnego Dereka Westwooda, także pracownika fabryki. Wyszła za niego, bo tak wtedy wypadało.

Pierwszy mąż nie pociągał jej intelektualnie i czuła, że z małżeństwa nic nie wyjdzie. Owocem tej relacji jest jednak urodzony rok później syn Benjamin. Wkrótce po porodzie Vivienne odeszła od męża. Sporo ryzykowała - nie miała stałego zajęcia, wiecznie brakowało jej pieniędzy i została samotną matką. Wtedy poznała Malcolma McLarena.

Pożyczka na przerwanie ciąży

Znany później projektant mody, artysta, publicysta i menadżer zespołu Sex Pistols był młodszy od niej o 5 lat i niedoświadczony seksualnie. Nie kochała go wtedy, a znajomość pewnie nie przetrwałaby próby czasu, gdyby nie kolejna ciąża. Mało brakowało, a drugi syn by się nie urodził. Westwood w ostatniej chwili zrezygnowała jednak z aborcji, a pożyczone na zabieg pieniądze zainwestowała w materiały. Malcolm i Vivienne ostatecznie zostali parą, choć zanim odnieśli medialny i finansowy sukces, bywało ciężko.

"Malcolm kończył artystyczny college, a Vivienne pracowała w szkole i zajmowała się dwójką dzieci. Ledwie wiązała koniec z końcem, a on nie pomagał jej w niczym. Zjawiał się wieczorem i prowadził długie, intelektualne monologi. Rano wylegiwał się w łóżku, a ona, nieprzytomna, gnała z jednym dzieckiem do żłobka, z drugim do przedszkola, potem do pracy. Jej zmęczenie nie robiło na nim wrażenia. W końcu nie wytrzymała" - opisuje "Viva!".

Odeszła od niego i wyprowadziła się do odległej Walii. Po długich namowach dała mu ostatnią szansę - przeżyli razem wiele lat. Aż do dnia, gdy ukochany po prostu nie wrócił do domu, zostawiając ją ze wszystkim samą. 29 lat temu Westwood wyszła za swojego byłego studenta, młodszego o 25 lat Andreasa Kronthalera. McLaren zmarł na raka w 2010 roku.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (17)