Była w śpiączce. Nie wiedziała, że urodziła dziecko

Chora na COVID-19 Węgierka przez ponad 40 dni była w śpiączce. Po wybudzeniu dowiedziała się, że urodziła dziecko – poinformowały węgierskie media.

Urodziła dziecko, gdy była w śpiączceUrodziła dziecko, gdy była w śpiączce
Źródło zdjęć: © Getty Images

Mieszkająca w Hatvan na północy Węgier Szilvia Bedoe-Nagy była w ostatnim trymestrze ciąży, gdy zdiagnozowano u niej COVID-19. Początkowo skierowano ją na domową kwarantannę, jednak jej stan szybko się pogarszał.

- Nie mogłam oddychać. Okazało się, że to zapalenie płuc - powiedziała kobieta Radiu Wolna Europa.

Urodziła dziecko, gdy była w śpiączce

Szilvia najpierw trafiła do szpitala w Hatvan. Jednak z powodu zapalenia płuc spowodowanego COVID-19 oraz niedostatku tlenu, które zagrażało przetrwaniu płodu, przewieziono ją do Budapesztu. Tam 15 listopada wykonano jej cesarskie cięcie. Dziecko przyszło na świat w 34. tygodniu ciąży.

Dwa dni później stan mamy gwałtownie się pogorszył. Kobieta została przewieziona do kliniki kardiologicznej. Tam podłączono ją do respiratora, a potem - ponieważ stan nadal się pogarszał - do sztucznego płuca. Przez ponad 40 dni była utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej.

Podczas pobytu kobiety w szpitalu wcześniakiem opiekowali się jej mąż oraz 14-letnia córka oraz dziadkowie dziecka.

"Pokazywałam na swój brzuch, żeby się dowiedzieć, kiedy urodziłam"

W pewnym momencie świeżo upieczonemu tacie lekarze powiedzieli mężowi, że nie ma żadnych szans na wyzdrowienie żony. Mężczyzna w Wigilię dostał telefon, że Szilvia jest przytomna i dała lekarzom wzrokowo znak, że chce go zobaczyć.

Wciąż nie mogła jeszcze mówić, bo oddychała przy pomocy respiratora. Pierwsze wspomnienia Szilvii po wybudzeniu ze śpiączki pochodzą z sylwestra.

- Nie miałam pojęcia, co się dzieje. Pokazywałam na swój brzuch, żeby się dowiedzieć, kiedy urodziłam. Wtedy lekarz powiedział, że dziecko przyszło na świat już kilka tygodni temu - wspomina kobieta.

Szilvia po raz pierwszy wzięła dziecko w ramiona półtora miesiąca później i tylko na godzinę - ze względu na restrykcje pandemiczne w szpitalach. Dopiero w połowie kwietnia wróciła do domu. Rodzice nazwali córeczkę Napsugar, co oznacza "promień słońca".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Lęk przed powrotem do szkół. Dr Aleksandra Piotrowska radzi, jak go pokonać

Wybrane dla Ciebie
Ostatni dzwonek, aby pozbyć się kretów. Wykonaj te zabiegi
Ostatni dzwonek, aby pozbyć się kretów. Wykonaj te zabiegi
Skończyła 82 lata. Jedyne czego żałuje, to sesji dla "Playboya"
Skończyła 82 lata. Jedyne czego żałuje, to sesji dla "Playboya"
"Dochodziło do awantur". Tak wspomina czas przed diagnozą
"Dochodziło do awantur". Tak wspomina czas przed diagnozą
"Trójkąt śmierci" na twarzy. Nigdy nie wyciskaj
"Trójkąt śmierci" na twarzy. Nigdy nie wyciskaj
Poproś o "rum raisin nails". Oto najmodniejszy manicure na jesień
Poproś o "rum raisin nails". Oto najmodniejszy manicure na jesień
Pijesz kawę z mlekiem? Proktolog wskazał, kto powinien przestać
Pijesz kawę z mlekiem? Proktolog wskazał, kto powinien przestać
Najgorszy moment na umycie zębów. Wtedy robią się żółte
Najgorszy moment na umycie zębów. Wtedy robią się żółte
Chwile przed wylotem zniszczył obrączkę. Kim jest Faustyna Martyniuk?
Chwile przed wylotem zniszczył obrączkę. Kim jest Faustyna Martyniuk?
Niedawno skończyła 74 lata. Ten gest poruszył fanów
Niedawno skończyła 74 lata. Ten gest poruszył fanów
Nie tylko aktorstwo. Aż trudno uwierzyć, co robi po godzinach
Nie tylko aktorstwo. Aż trudno uwierzyć, co robi po godzinach
W rok pochowała 43 bliskich. Mówi głośno, na co zmarli
W rok pochowała 43 bliskich. Mówi głośno, na co zmarli
Ma słabość do "nagich" sukienek. "Czuję się w nich pięknie"
Ma słabość do "nagich" sukienek. "Czuję się w nich pięknie"