Debiutantka, potem sekretarka
- Dzieciństwo było perfekcyjne – wspomina po latach Camilla. Trudno, żeby było inaczej. Rodzice wynajmowali służbę do wszystkiego – pomagała im w prowadzeniu domu, w ogrodzie, przy dzieciach.
Pięcioletnią Camillę wysłano do szkoły Dumbrells. Mówiło się, że panuje tam taki rygor, że dzieci, które poradzą sobie w Dumbrells, poradzą sobie ze wszystkim. Camilla była wzorową uczennicą. Nauczyciele wspominają ją jako zawsze uśmiechniętą i pewną siebie dziewczynkę, która przyciągała do siebie innych.
Milla, jak nazywały ją koleżanki, przez większość życia nie mogła samodzielnie decydować o swoim życiu. To rodzice prowadzili ją przez kolejne lata. Wysyłali wciąż za granicę do prestiżowych szkół (m.in. do Szwajcarii i Francji). Później będzie znana w towarzystwie jako najbardziej wyzwolona dama.
Jak pozostałe dziewczyny z dobrych domów, także Camilla musiała zaliczyć swój bal debiutantek. I tak 25 marca 1965 roku została przedstawiona brytyjskim elitom. Niedługo później zamieszkała razem z przyjaciółką w jednej z najbardziej prestiżowych części Londynu, przy Belgravia. Czym mogła zajmować się na co dzień córka wpływowych Brytyjczyków? Camilla pracowała jako sekretarka w kilkunastu firmach na West Endzie, potem zatrudniła się jako recepcjonistka w firmie dekoratorskiej na Mayfair. W wolnym czasie wykorzystywała przywileje, jakie dawały jej pieniądze rodziców. Jeździła konno, malowała obrazy – to nie była zwykła sekretarka.