Chcesz przejść na poświąteczną dietę? Anna Lewandowska udzieliła kilku wskazówek
Wiele z nas decyduje się wiosną przejść na dietę, aby schudnąć jeszcze przed wyjazdem na upragniony urlop. Wiosna to moment, gdy chętniej i z większym zapałem podchodzimy do takich postanowień. Jak jednak odchudzać się z głową? Popularna trenerka zawarła na Instagramie kilka przydatnych porad.
Anna Lewandowska prężenie prowadzi konta w social mediach, wykorzystując je również do udzielania wskazówek odnośnie do ćwiczeń i diety. Wraz z trenerką współpracuje ze specjalistami m.in. od diet pudełkowych. W jednym ze wpisów na Instagramie "Lewa" wzięła pod lupę przechodzenie na dietę. Ma kilka porad dla tych z nas, które chcą zrzucić nieco kilogramów, ale nie wiedzą, jak się za to zabrać.
"Żeby schudnąć, trzeba jeść"
Lewandowska trzeźwo zauważa, że spora grupa osób myśli nad głodówkami czy szkodliwymi detoksami, które mogą przynieść więcej szkody, niż pożytku. Z tego też względu Anna podkreśla, że do diety trzeba podejść zdroworozsądkowo. Pożywienie jest naszym paliwem. Trenerka podkreśla, czym może się skończyć sytuacja, gdy dostarczamy go za mało.
"Dieta odchudzająca powinna uwzględniać deficyt kaloryczny, ale nie polega na głodzeniu się! Zbyt niska podaż energii może prowadzić do tego, że organizm zacznie magazynować to, co mu dostarczamy, aby zabezpieczyć się przed kolejną głodówką. Wszelkiego rodzaju detoksy, głodówki, posty i monodiety są dla organizmu wyczerpujące i kończą się frustracją oraz zniechęceniem" - zauważa Lewandowska.
Jak zatem zacząć przygodę z odchudzaniem? Trenerka poleca, aby początkowo zrobić laboratoryjne badania krwi, wykluczyć fast foody, biały cukier oraz żywność wysokoprzetworzoną, jeść o regularnych porach oraz zamienić napoje słodzone i soki na wodę.
Efektywne odchudzanie - jak to zrobić?
Aby nieco ułatwić zadanie dla każdego, kto właśnie rozpoczął dietę, Lewandowska podała listę wskazówek, czym zastąpić poszczególne produkty. I tak np. zamiast spożywania słonych przekąsek Anna radzi przerzucić się na pestki z dyni, orzechy i warzywa. W miejsce frytek przygotować możemy z kolei kolorowe warzywa w piekarniku. Aby uniknąć soli, zastąpmy ją ziołami i innymi przyprawami, a w miejsce masła zróbmy miejsce dla guacamole. Takie proste zmiany w diecie już sprawią, że będzie ona o wiele zdrowsza.
O co chodzi z deficytem kalorycznym?
Określenie "deficyt kaloryczny" pojawia się w wielu miejscach. Lewandowska w prostych słowach wyjaśnia, na czym ono polega. Deficyt mamy bowiem wtedy, gdy dostarczamy organizmowi mniej kalorii, niż spalamy w ciągu dnia. Trenerka zauważa, że bez deficytu - nawet przy zrównoważonej diecie oraz aktywności fizycznej - niestety nie będziemy chudnąć.
Anna upomina też, że jeśli stosujemy się do wszystkich zasad, a nie widzimy efektów, być może przedobrzyliśmy ze zdrowymi przekąskami, które dostarczają dużo kalorii. Mowa tu m.in. o orzechach czy owocach, zarówno świeżych, jak i suszonych.
Na koniec wpisu Lewandowska dodaje swoim czytelniczkom i czytelnikom otuchy. Efekty odchudzania nie są widoczne od razu. W drodze do wymarzonej sylwetki bardzo ważna jest zarówno systematyczność, jak i cierpliwość. Trenerka zauważa również, że z dietą nie warto jest się spieszyć - to właśnie te powolniejsze redukcje tkanki tłuszczowej pozostawiają efekty na dłużej.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!