Chciała wykonturować twarz. Powikłania po zabiegu leczy do dziś
Katarzyna Niezgoda w przeszłości przeszła nieudany zabieg medycyny estetycznej, którego konsekwencje odczuwa do dziś. - Może trzeba było dokładniej zbadać temat, porozmawiać z innymi lekarzami - podkreśliła.
Katarzyna Niezgoda to menadżerka. W przeszłości była w głośnym związku z Tomaszem Kammelem. Od lat działa w biznesie, a także chętnie pojawia się w mediach. Obecnie możemy ją oglądać w programie "Afryka Express", w którym uczestnicy wyruszyli na Czarny Ląd, gdzie musieli zmagać się między innymi z brakiem noclegów czy dostępu do żywności.
"Czułam się strasznie"
Katarzyna Niezgoda ujawniła, że w 2009 roku przeszła zabieg medycyny estetycznej, który zakończył się poważnymi komplikacjami. Doszło do uszkodzenia nerwu twarzy, co odcisnęło piętno na jej wyglądzie i zdrowiu. - Zmagam z tym, żeby to zaleczyć, bo jest to bardzo trudne. Teraz już stawiam tylko na jednego lekarza sprawdzonego, do którego mam zaufanie - wyjaśniła Niezgoda w rozmowie z reporterką "Dzień Dobry TVN". Kobieta przyznała, że ciężko było jej zaakceptować swój wygląd po zabiegu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezgoda zdenerwowała się na "niekorzystne ujęcia" z plaży. "Zakłamuje rzeczywistość"
– Czułam się strasznie. (...) Trudno. Stało się. Jedyną osobą, do której mogę mieć pretensję, jestem sama ja. Może trzeba było dokładniej zbadać temat, porozmawiać z innymi lekarzami. W ten sposób do tego podchodzę - mówiła. To trudne doświadczenie pozwoliło jej jednak poznać wiele kobiet, które również stały się ofiarami nieudanych zabiegów. - Kobiety są wspaniałe i nie mają problemu z tym, żeby rozmawiać o takich tematach, które teoretycznie mogą być skrywane - podsumowała w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN".
Czytaj także: "Nie jestem mamą". Mąż zareagował na jej słowa
Tak potraktował ją lekarz
To nie pierwszy raz, kiedy Katarzyna Niezgoda publicznie opowiedziała o tamtym doświadczeniu. Wcześniej wspominała także między innymi o reakcji chirurga, który wykonywał feralny zabieg.
- Ponad 20 lat temu, jak zaczęłam walkę o swoje zdrowie i chciałam być szczuplejsza, namówiono mnie na zabieg konturowania linii żuchwy i podbródka. W wyniku tego zabiegu doszło do uszkodzenia nerwu twarzy i wtedy usłyszałam "przepraszam"… Tylko "przepraszam" od chirurga, który się tego podjął - wyjawiła w rozmowie z ShowNews.
Czytaj także: Zdradziła przepis na udany związek. "Nie rywalizujemy"
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.