FitnessChrapanie albo seks!

Chrapanie albo seks!

Chrapanie albo seks!

Nocą nic tak nie dokucza domownikom, jak chrapanie jednego z nich. Według naukowców chrapanie nie tylko drażni otoczenie, ale niszczy związki i życie seksualne. Chrapią zarówno kobiety, jak i mężczyźni.

Nocą nic tak nie dokucza domownikom, jak chrapanie jednego z nich. Według naukowców chrapanie nie tylko drażni otoczenie, ale niszczy związki i życie seksualne. Chrapią zarówno kobiety, jak i mężczyźni.

Chrapanie szczególnie rujnuje życie seksualne. Wynika to z analiz Brytyjskiego Towarzystwa Badań Nad Zaburzeniami Snu. Ponad 60 proc. osób pozostających w związkach stwierdza, że częściej by uprawiały seks, gdyby ich partner przestał chrapać. 25 proc. tak doświadczonych przez los podkreśla, że właśnie chrapanie położyło kres ich życiu erotycznemu, a nawet doprowadziło do rozwodu. Zdaniem brytyjskich ekspertów, przyczyną nieudanego pożycia mogą być częste awantury wybuchające właśnie w związku z uciążliwym chrapaniem.

Tekst: Tadeusz Oszubski, mwmedia/kg

1 / 5

Kto najbardziej poszkodowany?

Obraz
© Jupiterimages

Inna brytyjska grupa badawcza ustaliła, że stroną poszkodowaną są tu najczęściej kobiety. Według analiz ekspertów z uniwersytetu Surrey, kierowanych przez dr Sue Venn, kobiety cierpliwie znoszą chrapanie partnera i w związku z tym tracą ok. 5 godzin snu tygodniowo.

Badania wykazały, że wśród chrapiących jest też wiele kobiet, jednak mężczyźni mają mniej oporów i budzą lub szturchnięciem przywołują do porządku chrapiące żony i partnerki. Z kolei kobiety najczęściej leżą i słuchają chrapania partnera. Czasem tylko zbierają się na odwagę i leciutko go potrącają, tak, aby przewrócił się na drugi bok i choć na chwilę przerwał wydawać drażniące dźwięki.

2 / 5

Smoczek dla "chrapacza"

Obraz
© Jupiterimages

Jak sobie radzić z uporczywym chrapaniem? Niemieccy naukowcy znaleźli rozwiązanie tego problemu. Zespół specjalistów z uniwersytetu w Getyndze, kierowany przez dr Wilfrieda Engelke, wynalazł plastikowy smoczek likwidujący przykre objawy.

Niewielki przyrząd w kształcie smoczka wkłada się do ust, a ten nie pozwala, by język poruszał się, gdy śpiąca osoba oddycha i przełyka. Bo kiedy język się nie porusza, to nie drga podniebienie miękkie i nie dochodzi do chrapania. Niemiecki wynalazek opracowano tak, by śpiący “chrapacz” nie mógł go połknąć lub nim się zadławić.

3 / 5

Piłka na plecach

Obraz
© Jupiterimages

Inną metodę rozwiązania problemu opracowali naukowcy z Melbourne, kierowani przez dr Maree Barnes. Australijscy eksperci wynaleźli proste urządzenie składające się z szelek i piłki tenisowej, umieszczanej na plecach chrapiącego. Uniemożliwia ono spanie na wznak.

Nie tylko likwiduje przykre odgłosy, ale też zabezpiecza przed bezdechem, który często towarzyszy chrapaniu. Te kilkusekundowe przerwy w oddychaniu są niezwykle groźne, bo mogą wywoływać atak serca.

4 / 5

Szelki pomogą?

Obraz
© Jupiterimages

“Przeciwchrapalne” szelki zrobione są z materiału opasującego talię i ramiona, zaś piłeczka znajduje się w woreczku umieszczonym w okolicach talii. Można spróbować wykonać wersję amatorską australijskiego urządzenia, np. wszyć piłkę w materiał podkoszulka, jednak jeżeli nie będzie to bardzo obcisły podkoszulek, to piłeczka wyślizgnie się spod pleców.

5 / 5

Metoda usztywniania podniebienia

Obraz
© Jupiterimages

Do walki z chrapaniem stanęli też Norwedzy. Lekarze ze szpitala Świętego Olafa w Trondheim opracowali technikę usztywniania podniebienia, co uniemożliwia wytwarzanie w ustach wibracji skutkujących chrapaniem. Jest to metoda operacyjna, polegająca na włożeniu w tkankę miękką podniebienia 3 cienkich włókien dacronu, twardego polimeru używanego w przemyśle tekstylnym. Zabieg trwa 2 minuty i jest przeprowadzany pod znieczuleniem miejscowym.

Jeśli jest się chrapaczem, warto sięgnąć po którąś z tych metod. Bo pewnego dnia partnerka lub partner może oświadczyć: chrapiesz, więc nie licz na seks.

Tekst: Tadeusz Oszubski, mwemdia/kg

zdrowiesekschrapanie

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (39)