ModaCo kobiety kochają bardziej?

Co kobiety kochają bardziej?

20.07.2010 13:45, aktualizacja: 20.07.2010 14:01

Kobiety musiały chodzić tylko w sukienkach, pantalonach i niewygodnych gorsetach. Kiedyś. Na szczęście! Dzięki tak wizjonerskim projektantom jak Coco Chanel kobiety mogły odłożyć do lamusa krynoliny i zastąpić je dżersejowymi wygodnymi sukienkami o długości trzy-czwarte. Świat, a wraz z nim moda, pędził dalej.

Kobiety musiały chodzić tylko w sukienkach, pantalonach i niewygodnych gorsetach. Kiedyś. Na szczęście! Dzięki tak wizjonerskim projektantom jak Coco Chanel kobiety mogły odłożyć do lamusa krynoliny i zastąpić je dżersejowymi wygodnymi sukienkami o długości trzy-czwarte. Świat, a wraz z nim moda, pędził dalej.

Budzące kilkadziesiąt lat temu zgorszenie Marlena Dietrich i Greta Garbo, nosząc męskie garnitury powoli stawały się ikonami nie tylko kina, ale także mody. I wtedy pojawiły się dylemat. Spodnie czy Sukienka?

Potrzeba równouprawnienia nie słabnie. W modowych klimatach jest podobnie. Spodnie stoją na podium razem z sukienkami i trudno stwierdzić, co dzisiaj jest ważniejsze. Co kobiety kochają bardziej. Jedno jest pewne. Ze świecą szukać tej, w szafie której nie ma chociażby jednej pary spodni.

Spodnie oprócz tego, że są wygodne, podobnie jak sukienki potrafią zdziałać cuda, jeśli chodzi o kobiecą sylwetkę. W tym sezonie na pierwszy plan wysuwają się luźne fasony. Te właśnie najsprytniej ukrywają szerokie biodra, masywne uda i potężne kostki. Wzorem mogą być kolekcje Max Mary, Kenzo czy Celine.

Ostatnio powróciły do łask szarawary i spodnie dresowe. One tez mogą wiele ukryć. Dla równowagi mamy tak zwane tulipany. Szerokie u góry i wąskie na dole, zazwyczaj o długości do kostek. Na tym nie koniec. Do wyboru jest druga skrajność. Spodnie od kilku sezonów zwężają się do rozmiaru obcisłych legginsów. Ale to już wariant dla właścicielek szczupłych i zgrabnych nóg.

Na koniec oczywiście dżinsy. Te odpowiednio dobrane do sylwetki mogą stanowić prawdziwą wisienkę na torcie całej stylizacji. Kolor nie ma znaczenia. Ważne by nie miały zbyt wielu ozdobników. Broń Boże cekinów, koronek, naszywek i innych tego typu bajerów. Do klasycznych dżinsów pasuje prawie wszystko. Bawełniany podkoszulek, dopasowany albo luźny żakiet, czy cekinowa bluzka. Klasyka kocha skrajności i kontrasty. Z sukienkami jest podobnie jak ze spodniami. Musi być różnorodnie. Jak w każdy wiosenno-letni sezon, super modne są miniówki. Niestety, te zarezerwowane są dla dziewczyn i młodych kobiet o bardzo zgrabnych nogach. Chociaż nie wszystkie o tym wiedzą. Najważniejsze tendencje w tym sezonie to etno, romantyka, antyk, country i architektura. I właśnie do tych tendencji projektanci nawiązali projektując projektując sukienki.

Etno to mix kolorów i wzorów. Można dostać oczopląsu. Ale kto by się tym przejmował. Sukienki etno przyciągają wzrok jak magnes. Pierwotne, prymitywne wzory są w postaci dużych nadruków lub haftów. Również romantyczne kwiaty przynależne do stylu hippie, nawiązują do tendencji etnicznej. Są duże, rozwinięte pąki kwiatów i urokliwe drobne łączki.

W temacie sukienek wciąż zmienia się kwestia długości. Aktualnie masz ogromny wybór. Moim zdaniem, w te wakacje najbardziej modne są długości maxi, czyli do ziemi (Kenzo, Dries van Notten, Max Azria). Kobieta wygląda zjawiskowo w takiej długości nie tylko wieczorem, ale także w ciągu dnia.

Architektura też ma wiele do zaoferowania. Mimo prostoty i minimalizmu trzyma w zanadrzu ciekawe podziały, które potrafią doskonale podkreślić atuty sylwetki albo skorygować to, co należy. Tutaj nie można liczyć na wysyp ozdobników. Nie znajdziemy też nadruków, aplikacji, świecących kamieni.

Falbana i asymetria to jedyne ekstrawagancje. Mimo znacznej oszczędności środków wyrazu falbana potrafi umiejętnie nadać charakter i kształt kobiecej sylwetce. Przykładów szukaj w letnich kolekcjach Jil Sander, Calvina Kleina i Lanvin.

W czasach, gdy to czy coś jest męskie czy kobiece nie ma już takiego znaczenia, projektanci chętnie czerpią z garderoby obu płci. Czy to dobrze? No jasne! Dzięki temu masz wybór, i duże pole do popisu! Co lepsze dla kobiety? To lepsze, w czym kobieta czuje się pewna siebie i atrakcyjna.