Co zamiast sanek? Alternatywne rozwiązania dla dużych i małych
Zima wprawdzie w pełni, ale dopiero teraz pogoda sprzyja śnieżnemu szaleństwu. Choć ze względu na obostrzenia stoki narciarskie wciąż pozostają zamknięte, istnieje wiele możliwości, które pomogą w przetrwaniu zimy w mieście. Podobno sanki szybko się wyprzedają, dlatego, zamiast nich można sięgnąć po inne, ale równie sprawdzone przyrządy do ślizgania się po śniegu.
14.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 05:59
Po wielu tygodniach oczekiwań, nareszcie w naszym kraju zagościł na dobre śnieg. Według najnowszych prognoz pogody w najbliższym czasie możemy liczyć na minusowe temperatury oraz zasłużoną warstwę śniegu. Szczególnie ostatnia wiadomość przypadnie do gustu najmłodszym – w końcu zjeżdżanie na sankach to ulubione zajęcie w trakcie zimy. Co można wykorzystać zamiast sanek? Podpowiedzi szukaj niżej.
Co zamiast sanek - "jabłuszka"
"Jabłuszka" określane także jako łopaty, to popularniejsza alternatywa dla sanek. Są banalne w użytkowaniu, a przy tym zapewniają mnóstwo frajdy dużym i małym. Niewątpliwą zaletą tego prostego przyrządu jest jego lekkość, niewielki rozmiar oraz niska cena. Jednak zdecydowaną wadą jest użytkowanie "jabłuszek", gdy wybrane miejsce do zjeżdżania jest oblodzone albo śnieg ma zbyt mokrą konsystencję. Warto na to zwrócić uwagę, aby ślizgi z użyciem łopat sprawiły prawdziwą frajdę.
Co zamiast sanek – talerz zjazdowy
Talerz zjazdowy często określa się także mianem "muszelki". Także jak w przypadku "jabłuszek" jest prosty w użyciu, ale wyróżnia się tym, że jest znacznie głębszy i ma uchwyty umieszczone po bokach, a nie jedynie z przodu. Z pomocą talerza każde dziecko będzie mogło zjechać z wybranego wzniesienia bez żadnych obaw. "Muszelki" zapewniają także zjeżdżanie poprzez obracanie się wokół własnej osi, czyli przy okazji maluch zaliczy śnieżną karuzelę.
Co zamiast sanek – ślizgacz
Ślizgacze są rozbudowaną wersją "jabłuszka". Przede wszystkim są wytworzone ze wzmacnianego tworzywa, a także mają ergonomiczne kształty oraz wygodne siedziska. Rodzice, którzy mają obawy co do zjazdów pociech na "jabłuszkach", powinni zwrócić uwagę właśnie na ślizgacze, które zapewniają bezpieczeństwo dziecka. Mają zazwyczaj dodatkowe płozy, więc zjazd będzie miał prosty tor – bez ryzyka obracania.
Co zamiast sanek – dmuchane ślizgacze
Opisywany wcześniej ślizgacz występuje także w wersji dmuchanej z uchwytami. Dzięki temu nawet przy wywrotce dziecko nie uderzy się o plastik, a upadek zostanie bezpiecznie zamortyzowany. Można powiedzieć, że dmuchane ślizgacze są nowoczesnym odpowiednikiem znanych w przeszłości worków wypełnionych słomą. Można przy ślizgaczu osiągnąć zawrotną prędkość, dlatego warto wybierać mniejsze wzniesienia i górki.
Już 17 stycznia wybory Miss Polski. Spośród 23 kandydatek wybieramy Miss Polski Wirtualnej Polski. Oddaj swój głos - http://miss.kobieta.wp.pl/