Córka Ani Starmach przytula się do brzuszka. Jagienka czeka na rodzeństwo
Ania Starmach na początku grudnia 2020 roku poinformowała o swojej drugiej ciąży. Jurorka kulinarnych programów rzadko wstawia zdjęcia, na których widać jej córkę Jagnę. Unika także odkrywania zbyt wielu informacji na swój temat i jej rodziny. Jednak ostatnio Starmach zrobiła mały wyjątek.
14.03.2021 16:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na profilu Ani Starmach w mediach społecznościowych najwięcej miejsca zajmują jej przepisy kulinarne, które sama tworzy. Często też można znaleźć fotki pokazujące jurorkę "MasterChefa" w naturalnej odsłonie – gwiazda lubi pozować bez makijażu. Już niedługo na świecie pojawi się druga pociecha Starmach, a już teraz widać, że mała Jagna nie może się doczekać rodzeństwa.
Urocze zdjęcie małej Jagny
Ania Starmach od wielu lat jest cenioną jurorką w programach "MasterChef" i "MasterChef Junior", gdzie zaskarbiła sobie sympatię widzów oraz uczestników. Jest także autorką kilku książek kulinarnych oraz strony, na której regularnie publikuje przepisy na smaczne i sprawdzone dania.
Podobnie jak w przypadku pierwszej ciąży, Starmach długo trzymała informację o swoim stanie w tajemnicy. Nosiła luźniejsze ubrania, pozowała do zdjęć w taki sposób, aby nie było widać brzuszka. W końcu wyjawiła na początku grudnia wspaniałą nowinę, potwierdzając tym samym wcześniejsze domysły.
Macierzyństwo ewidentnie służy gwieździe, która z przyjemnością raz na jakiś czas wspomina o swoim życiu jako mama. W 2017 roku wyszła za mąż za Piotra Kłuska, a rok później na świat przyszła Jagna, która szybko zdominowała życie rodziców. Na Instagramie gwiazdy trudno szukać bardzo prywatnych ujęć, choć nie tak dawno pochwaliła się urlopem z całą rodziną.
Kucharka i jurorka zdecydowała się na opublikowanie mini sesji. Na każdym z trzech zdjęć Starmach pozuje w szerokiej białej koszulce z napisem "MOM", a na nogach ma wygodne legginsy. Jednak najwięcej uwagi przykuwa Jagna, która "wspina się" po mamie – na drugim ujęciu dziewczynka tuli się do brzuszka. Trudno obojętnie przejść przy tak słodkim widoku.
W komentarzach można znaleźć same zachwyty nad tą spontaniczną sesją: "Najpiękniejsze to są właśnie takie poranki. Piękna domowa sesja", "A gdzie brzuch? Mama - córka najlepsze połączenie", "Macierzyństwo jest piękne", "Super luz i o to chodzi", "Jagna, bardzo pro ten pies z głową".
Zobacz też: Gliwińska pęka z dumy. Opowiada o swoim synu