Czego szukać w kremie na dzień i po co nam ten na noc?
Jeden krem do dziennej pielęgnacji, drugi do wieczornej. Czy naprawdę potrzebujemy aż dwóch kosmetyków do codziennej pielęgnacji? Najkrótsza odpowiedź brzmi: tak. Kremy na dzień i na noc różnią się składem i używanie obu tych kosmetyków jest konieczne, jeśli chcemy, by skóra była w dobrej kondycji.
12.09.2013 | aktual.: 12.09.2013 16:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden krem do dziennej pielęgnacji, drugi do wieczornej. Czy naprawdę potrzebujemy aż dwóch kosmetyków do codziennej pielęgnacji? Najkrótsza odpowiedź brzmi: tak. Kremy na dzień i na noc różnią się składem i używanie obu tych kosmetyków jest konieczne, jeśli chcemy, by skóra była w dobrej kondycji.
Można mówić o wielofunkcyjności kosmetyków, ale tak naprawdę krem na dzień ma dwa zadania. Musi zabezpieczyć naskórek przed naturalną utratą wilgoci i ochronić ją przed działaniem promieniowania UV. W składzie podstawowego kosmetyku na dzień powinny znaleźć się więc substancje uszczelniające naskórek (np. ceramidy, kwasy tłuszczowe), zatrzymujące wodę w wierzchnich warstwach naskórka (np. gliceryna, mocznik, kwas hialuronowy) oraz filtry UV. Na jesień i zimę – wystarczy, że będzie to wartość SPF 20. I to jest wersja podstawowa. Warto pamiętać, że przy pielęgnacji cery wrażliwej taki minimalizm i prostota składu jest jak najbardziej wskazana.
Natomiast jeśli w czasie dnia chcemy zadziałać, przykładowo, przeciwzmarszczkowo, musimy zadbać, by w produkcie znalazły się dodatkowe substancje aktywne wpływające na ujędrnienie skóry, podniesienie owalu twarzy, etc. Ich obecność w preparacie podnosi jego cenę, ale i przynosi dodatkowe bonusy w postaci lepiej wypielęgnowanej cery.
Różny wiek, różne potrzeby
Oczekiwania wobec podstawowego w pielęgnacji kremu na dzień zmieniają się wraz z wiekiem. Nastolatki szukają preparatów, które rozwiążą typowe dla ich wieku problemy z cerą tłustą, czyli kremów, które pochłoną nadmiar sebum (zmatowią cerę), zminimalizują zmiany trądzikowe, ograniczą ropne wypryski. W kremie na dzień powinny więc szukać składników antybakteryjnych, a więc kwasu oleanolowego, kompleksu proteinowo-cynkowego, ekstraktu z lukrecji lub drzewa herbacianego, prowitaminy B5 (D-panthenolu), lekko złuszczających kwasów owocowych i witaminy A.
Ważne, by krem na dzień dla cery trądzikowej miał filtr przynajmniej SPF 20, ponieważ większość substancji leczących trądzik (na czele z kwasami i retinoidami) uwrażliwia skórę na działanie promieni słonecznych. Doświadczenie pokazuje, że nastolatkom borykającym się z dużymi problemami z cerą trudno znaleźć krem nawilżający, gdyż większość składników służących do zatrzymywania wody w skórze przynajmniej w pewnym stopniu zapycha pory, a gdy nadmiar łoju nie może wydostać się na powierzchnię naskórka, nasila to występowanie zmian trądzikowych.
Młode kobiety, które już uporały się z trądzikiem, a nie mają jeszcze pierwszych zmarszczek, od kremu na dzień oczekują wygładzenia i nawilżenia. W tym wieku najważniejsze jest bowiem, by kontrolować naturalne procesy zachodzące w skórze i chronić ja przed promieniowaniem słonecznym. Po 40 r.ż. zaczynamy szukać kremów działających przeciwzmarszczkowo i naprawczo. Po sześćdziesiątce stawiamy z kolei na komfort. Krem na dzień ma przede wszystkim niwelować suchość skóry i wynikające z niej ciągnięcie i pieczenie, łagodzić zaczerwienienia oraz opóźniać wiotczenie.
Od kremu na dzień oczekujemy też specyficznych właściwości aplikacyjnych. Nie wybaczymy, kiedy jest lepki i zostawi na skórze świecącą warstwę. Nie bez znaczenia jest zapach preparatu na dzień. Powinien być nienachalny: delikatny, świeży, pobudzający. Tak, by dodał energii, ale nie rywalizował użytymi perfumami.
Regeneracja na noc
Krem na noc ma i inną konsystencję, inny skład i inne zadania niż ten na dzień. Nie musi mieć filtrów, nie musi mieć pigmentów rozświetlających czy wyrównujących koloryt skóry. Nie musi chronić skóry przed słońcem czy jej upiększać, cała siła jego działania skierowana jest na to, by wspomagał procesy regeneracyjne. Powinien więc zawierać substancje odżywcze, witaminy, ekstrakty roślinne w stężeniu wyższym niż charakteryzuje to kremy na dzień.
Czego szukać w kosmetykach do nocnej pielęgnacji? Retinolu, bo on odpowiada za regenerację. Witaminy E, bo neutralizuje wolne rodniki. Witaminy C, bo nie dość, ze jest silnym antyoksydantem, to jeszcze rozjaśnia cerę, niwelując posłoneczne przebarwienia. Peptydów, bo są materiałem budulcowym komórek. Kwasów owocowych, bo złuszczają naskórek, przyspieszając jego regenerację.
Uniwersalnego składu kremu na noc nie ma, trzeba go dobrać do indywidualnych potrzeb skóry. Czy bardziej potrzebuje poprawy jędrności? A może rozjaśnienia przebarwień albo złagodzenia podrażnień? Preparaty na noc nie są tak lekkie i puszyste jak te na dzień. Nierzadko pozostawiają na twarzy wyczuwalny film, nie wchłaniają się do matu. Jest to wynikiem dużej zawartości olejów roślinnych.
Całą noc na pełnych obrotach
W czasie snu wszystkie organy naszego organizmu zwalniają pracę: mózg odpoczywa i porządkuje informacje, serce bije wolniej, jelita wyciszają się. Ale nie skóra. Podczas gdy za dnia tylko się broni – przed słońcem, wiatrem, zmianami temperatur, zanieczyszczeniami – nocą pracuje na pełnych obrotach. Jej komórki dzielą i regenerują się szybciej, naprawiane są uszkodzenia, neutralizowane wolne rodniki, odbudowuje się też warstwa lipidowa naskórka. Nad ranem skóra jest więc pobudzona, najlepiej ukrwiona i gotowa na przyjęcie kolejnej dawki… kremu na dzień.
(ko/mtr), kobieta.wp.pl