Każdy, kto był na diecie, wie, jak ciężko na niej wytrwać. Trudno zrezygnować z ulubionych produktów i zastąpić je sałatą i pomidorem. A ponieważ coraz więcej osób zmaga się z nadwagą, producenci żywności znaleźli dobry sposób na zysk: tworzą niskokaloryczne zamienniki tuczących produktów. Tylko czy takie wynalazki naprawdę potrafią odchudzić?
Każdy, kto był na diecie, wie, jak ciężko na niej wytrwać. Trudno zrezygnować z ulubionych produktów i zastąpić je sałatą i pomidorem. A ponieważ coraz więcej osób zmaga się z nadwagą, producenci żywności znaleźli dobry sposób na zysk: tworzą niskokaloryczne zamienniki tuczących produktów. Tylko czy takie wynalazki naprawdę potrafią odchudzić?
Obecnie w każdym większym supermarkecie znajdziemy odtłuszczone serki, jogurty i zdrowe płatki śniadaniowe. Eksperci ostrzegają jednak, że to przeważnie jeszcze jeden sposób, żeby zarobić na naszej niewiedzy. „Niskokaloryczne” produkty mają bowiem często tyle samo, a nawet więcej kalorii niż ich pełnowartościowe odpowiedniki. Do tego są nafaszerowane chemią. Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
(sr/mtr), kobieta.wp.pl
Odtłuszczony jogurt
Dr Peter Attia z Nutrition Science Initiative, organizacji prozdrowotnej znajdującej się w Kalifornii w USA, tłumaczy: - Jeżeli widzisz gdziekolwiek napis „bez tłuszczu”, „odtłuszczony”, „0% tłuszczu” lub coś w tym rodzaju, powinien być to dla ciebie znak ostrzegawczy. Dla mnie to uniwersalny kod producentów, który oznacza: „usunęliśmy tłuszcz i dodaliśmy więcej cukru”.
Badacze zaznaczają, że odtłuszczony jogurt będzie smaczny tylko wtedy, jeżeli się go posłodzi. W efekcie w niektórych produktach tego typu znajduje się nawet 17 g cukru, co stanowi 1/3 rekomendowanej dziennej dawki dla kobiet. Właśnie dlatego po spożyciu drastycznie wzrasta poziom insuliny we krwi. Po kilkudziesięciu minutach jesteśmy więc znowu głodni.
(Nie)zdrowa żywność
Duża ilość cukru to nie jedyna wada odtłuszczonych jogurtów. Zdaniem dr Attia tego typu produkty zawierają zbyt dużo konserwantów i sztucznych barwników. – Nie mają za to prawie w ogóle owoców – mówi ekspert. – Jagód, truskawek czy brzoskwiń jest tam tak mało, że nie potrafią nawet zabarwić jogurtu, nie mówiąc już o nadaniu mu smaku. Producenci używają więc sztucznych barwników i specjalnych aromatów.
Sery
Równie niezdrowe jest spożywanie odtłuszczonych serów czy mleka. Eksperci zaznaczają, że tylko pełnotłusty nabiał jest źródłem witamin A, D, E i K. Zawiera też dużo wapnia i fosforu. To właśnie tłuszcz sprawia, że organizm przyswaja te wszystkie związki. Produkty odtłuszczone nie mają już tych samych wartości odżywczych. Wybierając więc „lekki” ser lub mleko 0% wcale nie wyświadczamy sobie przysługi.
Tym bardziej, że unikanie za wszelką cenę tłuszczów często prowadzi do nadmiernego spożywania produktów skrobiowych. Podstawowa zasada jest więc taka, by – nawet będąc na diecie – dostarczać organizmowi wszystkich składników odżywczych, każdego w odpowiednich proporcjach. Równie ważne jest także, żeby wybierać naturalne, nieprzetworzone produkty: 3-procentowe mleko, mięso, nieodtłuszczony jogurt. Nie tylko lepiej smakują i są bardziej sycące, ale istnieją dowody na to, że pomagają utrzymać prawidłową wagę.
Płatki śniadaniowe
Bardzo lubimy serwować je na śniadanie. Uważamy je często za zdrową alternatywę dla białego pieczywa. Prawda jest jednak taka, że płatki śniadaniowe mogą mieć nawet 18 procent cukru! I nie ma tu znaczenia, jak wygląda opakowanie. Często producenci starają się wykreować swój towar w taki sposób, żeby wyglądał na „organiczny” i niskokaloryczny.
Możesz zresztą sam to sprawdzić. Idź do supermarketu i przeczytaj skład płatków śniadaniowych na półkach. Znakomita większość będzie zawierała duże ilości cukru lub jego zamiennik, syrop glukozowo-fruktozowy.
Rozwiązanie? Możesz szukać płatków bez cukru na działach ze zdrową żywnością. Jeżeli jednak chcesz zaoszczędzić, samodzielnie je przygotuj. Wystarczy kupić płatki kukurydziane lub owsiane i zmieszać je z ulubionymi owocami i bakaliami. Jeśli dodasz do nich miodu i włożysz na chwilę do piekarnika, uzyskasz nawet domowej roboty granolę.
Dietetyczna cola
Czy warto zastępować tuczącą colę jej wersją light? Dietetycy od lat powtarzają, że jeżeli nie możesz zrezygnować ze słodkich napojów gazowanych, to przynajmniej ogranicz je do minimum. Wersje light są przeważnie słodzone aspartamem, który praktycznie nie ma kalorii. W efekcie organizm otrzymuje fałszywy sygnał, że zaraz zostanie dostarczony zastrzyk glukozy i substancji odżywczych. Ponieważ to nie następuje, wpada w stan alarmowy. Apetyt rośnie i istnieje większe prawdopodobieństwo, że rzucimy się na słodkie przekąski.
Woda smakowa
Zdecydowałeś się już na rezygnację z coli i szukasz zamiennika? Niech cię nie kusi, żeby wypróbować wody smakowe. Takie napoje zawierają przeważnie tyle cukru co cola, a często są „wzbogacane” o sztuczne aromaty smakowe i zapachowe. Można co prawda znaleźć wody słodzone aspartamem, ale już wiemy, że to też nie rozwiązuje problemu.
Co więc zrobić, żeby łatwo i zdrowo stracić na wadze? Najlepiej staraj się jeść produkty jak najmniej przetworzone. Spróbuj ciemnego chleba, jedz warzywa i owoce oraz pełnotłuste produkty. Brzmi to jak banał, ale tylko w ten sposób zaspokoisz apetyt. A co za tym idzie, będziesz miał więcej energii i lepsze samopoczucie. A przecież nie chodzi o to, żeby przez całe życie czegoś sobie odmawiać.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl