Doda nie kryje oburzenia. Chodzi o tę formę wsparcia dla Ukrainy
24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę. Wielu Polaków zareagowało natychmiast na akt agresji wobec naszego wschodniego sąsiada – wpłacają datki, udostępniają mieszkania dla uchodźców i zamieszczają głosy wsparcia w sieci. Te ostatnie oburzyły Dodę, która postanowiła dosadnie wyrazić swoją opinię.
Wsparcie dla Ukrainy w internecie wyraziły osoby publiczne, m.in. Agnieszka Woźniak-Starak, która porównała Putina do Stalina, Joanna Górska pokazująca poruszające zdjęcie z Charkowa, Hanna Lis, Marina, Edyta Pazura i wielu, wielu innych. Deklaracje o modlitwie za Ukrainę, ukraińskie flagi czy symbole w barwach narodowych na swoich profilach zamieściły też setki tysięcy Polaków. Wszystko, by pokazać, że solidaryzują się z bestialsko zaatakowanym sąsiadem.
Doda krytykuje internautów
Niestety, nie wszyscy odebrali takie gesty solidarności pozytywnie. Wśród sceptyków i krytykantów znalazła się – znana z kontrowersyjnych opinii oraz działania na przekór – Doda. Na swoim instagramowym profilu zamieściła relację, w której, nie kryjąc oburzenia, powiedziała:
- Już mnie to tak mierzi jak widzę ten lans instagramowy: Całym sercem za Ukrainą. Ojejku, wszyscy dowiedzieli jak wygląda flaga ukraińska. Czy wy rozumiecie co to jest wojna, tutaj się liczy tylko i wyłącznie realna pomoc, a nie k**** wstawianie serduszek. Trudno jest sobie to wyobrazić i poczuć w momencie jak Putin p*** w Polskę, jak cały świat będzie wstawiał biało-czerwone flagi i będzie mówił: Polska, jesteśmy z wami i nic z tego nie będzie.
Wcześniej piosenkarka podkreśliła, że sytuacja jest bardzo poważna i skierowała swoje wsparcie do polskich żołnierzy oraz dziennikarzy relacjonujących sytuację z frontu.
Doda wspiera żołnierzy i dziennikarzy
- Polska jest następna w kolejce, nie tylko Polska. Wszystko zależy od tego, jak Rosja zmęczy się w Ukrainie. Nie sądzę, żeby się zmęczyła, bo ma ogromne zaplecze wojskowe. Nie jestem zszokowana w przeciwieństwie do was. Mówiłam, żebyście zeszli na ziemię, może bardziej niż plotkami zajęli się tym, co nadchodzi.
- Nie mam na myśli, żebyście s******lali z kraju, tylko trzeba się zsolidaryzować, poczuć w sobie patriotę i z tyłu głowy wiedzieć, co może nadejść, żeby razem na różne sposoby chronić swój kraj – dodała.