Dorota Naruszewicz przeżywa dramat. Źle to znosi
Dorota Naruszewicz jest zrozpaczona. Pandemia sprawiła, że aktorka znana z "Klanu" nie może zobaczyć swojej ukochanej mamy. Naruszewicz nie spotkała jej od kilku miesięcy. To dla niej wyjątkowo trudna sytuacja.
Mama Doroty Naruszewicz ma zdiagnozowanego Alzheimera. Aktora próbowała sama opiekować się swoją rodzicielką, jednocześnie cały czas pracując zawodowo. Pogłębiająca się choroba matki sprawiła jednak, że na dłuższą metę okazało się to dla Naruszewicz zbyt trudne.
Naruszewicz nie widziała mamy od kilku miesięcy
Aktorka zmuszona została do tego, by podjąć niełatwą dla siebie decyzję. Umieściła chorą mamę w domu opieki, gdzie miało jej być lepiej.
- Człowiek chce swoje serce oddać, ale czasami po prostu fizycznie nie daje się już rady – powiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Na żywo". - Wciąż biłam się z myślami, ale widziałam też, jak troskliwie się nią tam zajmują. To dobrze wypłynęło również na moją psychikę. Teraz lubię tam przyjeżdżać i po prostu cieszyć się towarzystwem mamy.
Niestety, sytuacja skomplikowała się w wyniku wybuchu pandemii. Ośrodek, w którym przebywa mama Doroty Naruszewicz, został zamknięty dla odwiedzających. W efekcie aktorka nie widziała swojej bliskiej od kilku miesięcy. Jest to dla niej wyjątkowo trudne doświadczenie. Aktorka jest jedynaczką i mama zawsze była dla niej bardzo ważną osobą.
Zobacz również:
Dorota Naruszewicz ostatnio sama zaraziła się koronawirusem. Na szczęście szybko udało jej się pokonać chorobę. Po tym doświadczeniu aktorka dziękowała "komuś na górze" za to, że uchronił ją przed ciężkimi objawami COVID-19. Zapewniała również, że będzie dzielić się swoim osoczem z wdzięczności za ozdrowienie.