GwiazdyJoanna Opozda wylądowała w szpitalu. Wydała oświadczenie

Joanna Opozda wylądowała w szpitalu. Wydała oświadczenie

Joanna Opozda wydała oświadczenie
Joanna Opozda wydała oświadczenie
Źródło zdjęć: © AKPA
12.01.2022 08:13

Joanna Opozda zabrała głos w sprawie incydentu z udziałem jej ojca, do którego doszło w miniony weekend w Busku-Zdroju. Aktorka zamieściła obszerne oświadczenie na Instagramie. Informuje w nim, że trafiła do szpitala.

Nie milkną echa dramatycznych wydarzeń, do których doszło w miniony weekend w rodzinie Opozdów. Za sprawą Antka Królikowskiego, męża Joanny Opozdy, sprawa wyciekła do mediów. Aktor zamieścił na Instagramie nagranie, na którym słychać strzały. Joanna Opozda zabrała głos w sprawie, zamieszczając na Instagramie obszerny wpis, w którym informuje, że awantura rodzinna doprowadziła ją do ataku paniki i wizyty w szpitalu.

Joanna Opozda o awanturze w Busku-Zdroju

Aktorka, która obecnie jest w zaawansowanej ciąży, starała się unikać wypowiadania się na temat incydentu rodzinnego. Jednak, kiedy sprawa nabrała rozgłosu, zdecydowała się wydać oświadczenie.

"Mam dość. Jestem na skraju wytrzymałości" - napisała na InstaStories. "Wiecie, że nie lubię opowiadać o swoich prywatnych sprawach, ale czuję, że już nie mam wyjścia. Mój ojciec od wielu miesięcy rozmawia z mediami, więc moje dalsze milczenie zwyczajnie nie ma sensu. Wypowiedział się już chyba każdy poza mną."

W dalszej części wpisu Opozda wyjaśnia, że nie odpowiada za swojego ojca i jego rodzinę. Podkreśla, że odcięła się od nich wiele lat temu. Pisze, że już jako dziecko nie miała kontaktu z babcią i ciotkami.

"Teraz ci ludzie wtargnęli w moje życie, niszcząc mnie i nasze nienarodzone dziecko" - pisze Opozda.

Tłumaczy, że wyprowadziła się z domu, kiedy miała 18 lat. Zaczęła samodzielne życie, najpierw pracując jako modelka, a potem - jako aktorka.

Obraz
© Instagram @asiaopozda

Aktorka trafiła do szpitala. "Nie mogłam oddychać"

Następnie Joanna Opozda pisze o tym, że dramatyczna sytuacja wywołała u niej ogromny stres.

"Teraz, kiedy powinnam skakać z radości, bo już niedługo zostanę mamą, jestem rozwalona psychicznie i fizycznie. Nie mogę jeść, spać, ciągle wymiotuję. Dziś wylądowałam w szpitalu, z silnymi bólami i skurczami. Wszystko z nerwów. Dostałam ataku paniki. Nie mogłam oddychać" - wyznaje Opozda na Instagramie.

Gwiazda nie ukrywa, że martwi się o zdrowie swojego nienarodzonego dziecka. Wspomina również, że od początku źle znosiła ciążę.

"Nie daję już rady, a przecież mój mały synek odczuwa to, co ja. Mam straszne wyrzuty sumienia, że od kilku dni nie mogę przestać płakać, a on pewnie to czuje."

Konflikt w rodzinie Opozdów - o co chodzi?

W dalszej części oświadczenia Joanna Opozda wyjaśnia, że jej mama już kilkakrotnie próbowała odzyskać rzeczy z mieszkania w Busku-Zdroju, niestety bezskutecznie. Z tego powodu postanowiła wynająć ślusarza. Niestety kiedy razem z córkami i zięciem, Antkiem Królikowskim, stawili się przed drzwiami mieszkania, usłyszeli groźby, wyzwiska i strzały.

Aktorka pisze również o tym, dlaczego Antek Królikowski zdecydował się na upublicznienie nagrań. Jak twierdzi, policja do tej pory nie traktowała sprawy poważnie. Małżeństwo liczy, że dramatyczne filmiki, które trafiły do internetu, przyspieszą interwencję.

"Antek był już zdesperowany, dlatego wrzucił te straszne filmy" - pisze.

Joanna Opozda apeluje do ojca

W oświadczeniu gwiazdy znalazł się również apel do Dariusza O. Córka prosi ojca, by zakończył konflikt.

"Daj nam wszystkim żyć. Ty również żyj, jak chcesz. Bądź zdrowy i szczęśliwy. Zastanów się, co robisz? Zastanów się, czy to normalne, że strzelałeś do swojej córki i kobiety, z którą przeżyłeś 35 lat swojego życia? Nie opowiadaj już kłamstw. Już dość" - kończy wpis Joanna Opozda.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także