Dyrektorka LOT‑u skrytykowała wygląd pracowników. Odpowiedziała jej stewardessa
Dyrektor LOT-u zamieściła wpis, w którym skomentowała pracowników British Airways. Wywołała tym samym dyskusję na temat wyglądu osób pracujących w liniach lotniczych. Głos w tej sprawie zabrała jedna ze stewardess.
Zdjęcia pracowników British Airways
Dyrektor operacyjna LOT Cabin Crew, Katarzyna Richter, skrytykowała na swoim profilu na Facebooku pracowników linii lotniczej British Airways.
"Niewypastowane buty, dziury w rajstopach, opinający się mundur, podwójny podbródek, psujące się i nierówne zęby, fryzura w nieładzie" - napisała. "Jeśli o resztę obowiązków dbają jak o swój wygląd to... nie, nie poddam się efektowi aureoli i nie będę wyciągać wniosków dotyczących kompetencji zawodowych na podstawie wyglądu".
Stewardessa odpowiada dyrektor LOT-u
Choć sam wpis został już usunięty, zdążył przyciągnąć uwagę. Stewardessa prowadząca profil w mediach społecznościowych postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na temat tego, co napisała dyrektor operacyjna LOT-u.
"Bardzo w modzie w Europie jest teraz bycie naturalnym, prawdziwym, skłaniamy się ku temu, by przestać ukrywać nasze niedoskonałości i czuć się dobrze, we własnej skórze. (...) W Awiacji to przekonanie również rozwija się bardzo szybko" - pisze. "Minęły czasy (przynajmniej w Europie - o tym pisze) gdzie aparycja decydowała o zatrudnieniu. Równouprawnienie nadaje rytm. Nieważna jest orientacja seksualna, kolor skóry, tusza, uzębienie, symetria twarzy! British Airways rozważa na ten przykład zniesienie regulacji dotyczących make-up'u oraz noszenia obcasów. Virgin Atlantic zniósł zasady noszenia minimalnego makijażu, New Zealand Air przychyla się do tatuaży".
"Kierując się do osób z lotnictwa - czy wam nigdy nie zdarzyło się pracować z dziura w rajstopach, rozmazanym makijażem, potarganymi włosami, w opiętej sukience? (Przecież my puchniemy w powietrzu!)" - kontynuuje. "Nie jesteśmy idealni, ciężko pracujemy i mamy prawo wyglądać źle, tym bardziej, jeśli nasze firmy akceptują niedoskonałości".
LOT prowadzi śledztwo
Sprawa dyrektorki LOT-u była również komentowana za granicą. Jedną z pierwszych osób, które zwróciły uwagę na jej wpis, był administrator strony Fly Guy, który również skomentował zachowanie Katarzyny Richter.
"Zastanawiam się czy Katarzyna pomyślała, jakie konsekwencje będą miały jej słowa i zdjęcia dla jej kolegów z British Airways, kiedy postanowiła użyć hasztagów takich, jak #BritishAirways i #CabinCrew, by jej prześladowanie dotarło do jeszcze większej liczby osób. W czasach, gdy zwraca się tyle uwagi na cyberprzemoc, można by pomyśleć, że ktoś, kto chwali się zrozumieniem kulturowym, byłby bardziej ostrożny z takim publicznym atakiem" - napisał.
Mężczyźnie odpowiedział LOT, który podziękował mu za nagłośnienie sprawy. "Jako Polskie Linie Lotnicze LOT ściśle przestrzegamy zasady, by nie komentować zachowań naszych kolegów z innych linii lotniczych" - czytamy w komentarzu. "Z tego powodu aktualnie prowadzimy śledztwo w tej sprawie. Chcielibyśmy wszystkich zapewnić, że jest to dla nas bardzo poważne".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl