Dzieli ich 18 lat różnicy wieku. "Mówią Piotrowi, że wygląda młodo"
Agata i Piotr Rubikowie są szczęśliwym małżeństwem, które doskonale się rozumie, mimo tego że znany dyrygent jest starszy od swojej żony o prawie dwie dekady. Modelka wyznała, że nie zauważa tej różnicy wieku.
09.03.2021 19:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Piotr Rubik był już pełnoletnim młodym mężczyzną, powoli wchodzącym w dorosłość, gdy jego przyszła żona Agata dopiero pojawiła się na świecie. I choć, jak oboje zapewniają, wiek nie ma dla nich znaczenia, to jednak dzieli ich aż 18 lat. Niespełna dwie dekady różnicy dla niejednej pary mogłyby być barierą nie do przeskoczenia i powodem do rozpadu związku.
Na szczęście Rubikowie nie mają tego problemu. Pobrali się w 2008 roku, gdy Agata miała 22 lata, zaś Piotr 40. Wcześniej byli parą przez trzy lata, więc decyzja o ślubie i związaniu się ze sobą na resztę życia, nie była pochopna. Dziś są szczęśliwym małżeństwem i doczekali się dwóch córek, 12-letniej Heleny i 8-letniej Alicji.
Agata Rubik nie zauważa różnicy wieku
Czy łatwo jest żyć w związku, w którym jest tak duża różnica wieku? Okazuje się, że Agacie Rubik nie sprawia to żadnych kłopotów, ponieważ ze swoim mężem nadają na tych samych falach i doskonale się rozumieją.
- Na razie nie obserwuję żadnych różnic, dlatego nie ma co się zastanawiać, co będzie później, za ileś tam lat. Być może te różnice wtedy się uwidocznią, ale na ten moment jesteśmy do siebie bardzo podobni. Lubimy ze sobą spędzać czas, bawią nas i denerwują te same rzeczy. Jesteśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi, dlatego nie dostrzegam tej różnicy wieku - wyznała Agata w rozmowie z Faktem.
- Inni mogą powiedzieć, że ja wyglądam młodziej od Piotra, aczkolwiek jemu też mówią, że młodo wygląda. Nie chcę myśleć, co kiedyś, bo pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, trzeba żyć chwilą obecną, teraźniejszością - podkreśliła Rubik w rozmowie z tabloidem.
Zobacz także: Finanse w związku. "Mąż nie wchodzi mi do kieszeni" kontra "informujemy się o każdym wydatku"