Już nie musi pracować. Nie jest tajemnicą, na czym się dorobiła

- Wraz z początkiem 2024 chciałam przejść na emeryturę - wyznała Ewa Chodakowska. Trenerka i businesswoman finalnie odłożyła tę decyzję na później. - Okazuje się, że mój szczyt jest znacznie wyżej niż zakładałam - mówi.

Ewa Chodakowska (fot. KAPiF)
Ewa Chodakowska (fot. KAPiF)
Źródło zdjęć: © AKPA

26.10.2024 | aktual.: 26.10.2024 14:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ewa Chodakowska ma smykałkę do biznesu. Po raz kolejny trafiła na listę 50. najbogatszych Polek.

Jej plany treningowe, kosmetyki czy catering dietetyczny przynoszą duże zyski. Współpracuje też z wieloma dużymi firmami, bierze udział w kampaniach reklamowych. Choć zbudowała silną markę, kilka razy mocno się zawiodła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ewa Chodakowska została zdradzona przez bliskich

Ewa podzieliła się osobistym wyznaniem w rozmowie z tygodnikiem "Wprost". Zdradziła, że jakiś czas temu została oszukana przez bliskie jej osoby. To zdarzenie rzuciło nowe światło na budowanie świadomych relacji międzyludzkich.

- Mamy za sobą bolesną lekcję z ostatnich miesięcy. Zostaliśmy zdradzeni przez bardzo bliskie nam osoby. To są lekcje dużo większego kalibru niż stracone pieniądze - powiedziała.

Trenerka przyznała, że ta sytuacja wiele ją nauczyła. Dzięki temu jeszcze bardziej zaczęła ufać swojej intuicji. Od teraz zwraca szczególną uwagę na to, kto jest w jej gronie przyjaciół oraz doradców.

- Są lekcje, za które jestem wdzięczna, bo to one uczą najwięcej. Dzięki nim wiem, że zawsze warto słuchać intuicji i działać w zgodzie ze swoimi wartościami. (…) Poza wyczuciem biznesowym, zrozumieniem trendów i potrzeb rynku, to są kluczowe elementy do prowadzenia działań biznesowych z sukcesem, satysfakcją i takim ludzkim spokojem ducha - podkreśliła.

Ewa Chodakowska nie musi martwić się o swoją przyszłość finansową. Stworzyła firmy, które przynoszą duże zyski. Podkreśliła, że mogłaby przejść już na emeryturę, ale nie zrobiła tego tylko dlatego, że ma kolejne plany zawodowe i uważa, że jeszcze wiele osiągnie.

- Miałam taki plan. Wraz z początkiem 2024 chciałam przejść na emeryturę. Ale w tym samym czasie na mojej drodze stanęła para, która podziela moje wartości i misje. (…) Ta współpraca, postawiła mi przed oczami nowe cele i marzenia, bo jest jeszcze wiele dobrego do zrobienia. (…) Okazuje się, że mój szczyt jest znacznie wyżej niż zakładałam - podkreśliła w rozmowie z "Wprost".

Ewa Chodakowska świadomie o bezdzietności

Ewa Chodakowska nie boi się także mówić o swoich prywatnych wyborach. Jednym z nich jest świadoma decyzja o braku potomstwa. Nie ukrywa, że wiele osób nadal jest zdziwionych tą deklaracją. Wspólne z mężem są zgodni w tej kwestii.

- Temat, który wciąż wzbudza wiele emocji, to temat naszej decyzji o świadomej bezdzietności. Cieszy mnie, że moja publiczna deklaracja wywołała pewną lawinę i pomogła wielu kobietom w zmierzeniu się z tym, postawieniu swoich granic - zaczęła.

Ewa Chodakowska nie ma zamiaru rezygnować ze swoich osobistych przekonań tylko dlatego, że społeczeństwo narzuca pewne normy. Podkreśliła, że martwi ją fakt, że kobiety nadal muszą walczyć o wolność wyboru.

- Martwi mnie jednak, że kobiety nadal muszą walczyć o swoją autonomię i wciąż są poddawane ocenie ze względu na swoje wybory. (…) Tymczasem nikt nie ma prawa decydować za drugą jednostkę, zwłaszcza w tak ważnych tematach jak macierzyństwo, które jest misją na całe życie - dodała.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
ewa chodakowskatrenerka fitnessdzieci
Komentarze (0)