Fish SPA. Czy kontrowersyjny fish pedicure jest bezpieczny?

Czy w fish SPA to rybom są wykonywane jakieś zabiegi? Jaka jest zasadność fish pedicure, skoro ryby nie mają nóg? Jeśli chociaż przez chwilę zastanawiasz się nad odpowiedziami na te pytania, nic nie wiesz o rybim SPA i poniższy tekst jest właśnie dla ciebie.

Pedicure rybkami to dość kontrowersyjny i osobliwy zabieg, o którym dużo się dyskutuje, a który ma swoich wiernych fanów. I hit w ośrodkach SPA oraz w lepszych gabinetach kosmetycznych. Cały ten szum medialny wywołały małe rybki z gatunku brzana ssąca (garra rufa). Chętnie odżywiają się one bowiem martwym, ludzkim naskórkiem, którego ochoczo próbują na stopach, zanurzonych w wypełnionym wodą akwarium podczas zabiegu fish SPA. Każdy jest zadowolony - pedicure z peelingiem wykonany, rybki najedzone, a kolejni klienci czekają w kolejce. Wodę wymienia się po każdej osobie, czego warto osobiście dopilnować, a cała procedura zajmuje na ogół maksymalnie pół godziny. Stopy wkładane do zbiornika są zawsze czyste, a rybki pochodzą ze sprawdzonych hodowli. Peeling tego rodzaju robi się również na dłonie.

Czym można się zarazić podczas wykonywania rybiego pedicure? Eksperci z jednego z międzynarodowych oddziałów Agencji Ochrony Zdrowia od początku tego trendu apelują, jak wysoce potencjalnie niebezpieczne jest fish SPA, do którego może w zasadzie przyjść każdy. Stan zdrowia klientów, którzy wkładają stopy do zbiornika z malutkimi rybkami, zjadającymi fragmenty ich ciała, nie jest w ogóle weryfikowany.

Używane do zabiegu fish pedicure żywe organizmy nie są jednorazowe, dlatego "obsługują" wiele osób w ciągu dnia. Rybki narażone są na różne choroby i najpoważniejsze zarzuty, wysuwane w ich kierunku brzmią bardziej złowieszczo, niż jest to w rzeczywistości możliwe. Brzana ssąca, używana do fish pedicure, bywa bowiem oskarżana nawet o bycie nosicielem AIDS, HIV, WZW typu C. Potencjalne zagrożenia grożą jednak klientom rybich SPA w naprawdę znikomym stopniu.

Na WP radarOkazji znajdziesz równie skuteczne kosmetyki i akcesoria do manicure i pedicure. Niczym się nie zarazisz, a w dodatku oszczędzisz!

Sam zabieg fish SPA nie boli, może jedynie nieco łaskotać wrażliwą skórę stóp. Niektórym osobom robi się niedobrze na samą myśl o takiej czynności, inne chętnie by spróbowały, a reszcie nie odpowiada wykorzystywanie żywych stworzeń. Ryzyko złapania w ten sposób jakiejś choroby nigdy nie będzie możliwe do wyeliminowania w 100%, jednak jest raczej niskie, nie większe niż podczas innych zabiegów kosmetycznych. Zaleca się jednocześnie, aby zabiegów fish pedicure unikały osoby o obniżonej odporności, a także chorzy na łuszczycę czy też cukrzycę.

Na zabieg rybiego SPA z bezzębnymi, kilkunastocentymetrowymi żyjątkami, zwanymi w krajach ich pochodzenia rybkami szczęścia, wybrać się można w coraz większej ilości punktów w naszym kraju. Da się również skorzystać z tego zabiegu podczas zagranicznych wakacji, gdzie za równowartość lunchu w restauracji zregenerujemy naskórek i zadbamy o komfort naszych stóp. W Polsce koszt jednego zabiegu fish pedicure zaczyna się od ok. 30 zł, kończy nawet na 150 zł.