Fryzura-niespodzianka Edyty G.
Każdy z nas ma jakąś misję w życiu. Przynajmniej niektórzy tak twierdzą. Dla jednych, misją jest pomaganie ludziom, dla drugich, ratowanie świata. No tak wszyscy mamy jakąś misję. Opisywane przeze mnie gwiazdy też ją mają.
Każdy z nas ma jakąś misję w życiu. Przynajmniej niektórzy tak twierdzą. Dla jednych, misją jest pomaganie ludziom, dla drugich, ratowanie świata. No tak wszyscy mamy jakąś misję. Opisywane przeze mnie gwiazdy też ją mają.
Wydaje się, że dla Edyty Górniak misją jest uszczęśliwianie wszystkich dookoła. Swoją ckliwą powierzchownością, dobrocią, płaczem na samą myśl, że mogłaby komuś dokopać słowem, stwarza wrażenie wyjątkowo delikatnej kobiety. Szczególnie widoczne jest to w programie „Jak Oni Śpiewają” Trudno powiedzieć, czy ludzie oglądają ten program dla śpiewających uczestników, wiecznie uśmiechniętych prowadzących, czy wreszcie dla płaczącej, wzruszającej się, kochającej wszystkich Edyty.
Najbardziej prawdopodobne jest to, że wszyscy siedzą przed telewizorami by obejrzeć, co jurorka ma na sobie. A miała już wszystko. Ten, kto myślał, że Edyta już niczym nas nie zaskoczy, grubo się myli. Ostatnio uraczyła nas koszmarną fryzurą. Piosenkarka wyglądała jakby owinęła włosami piłkę futbolową. Kto wie? Całe szczęście, że nie była to piłka lekarska. Kompletnie nie potrafię tego zrozumieć. Skąd w niej aż tak mocne zamiłowanie do kiczu? Niestety kiczu, który fauluje każdego. Oczywiście można podejrzewać, że te wszystkie tandetne stylizacje są przygotowywane na potrzebę programu. Niestety nic z tego. Patrząc na piosenkarkę w mniej zobowiązujących sytuacjach, gdzie nie ma tylu kamer i nie patrzą na nią miliony Polaków, Edyta również popełnia katastrofalne błędy. Cekinowa sukienka w kolorze złota jest bardzo ładna. Ale nie wygląda już tak ładnie w połączeniu ze spodniami w kolorze srebra.
Strój jest przegadany. Przede wszystkim zakładając takie spodnie tworzy się mało atrakcyjny uniform. Poza tym spodnie są za długie, co stwarza wrażenie, że gwiazda ma małe, nieproporcjonalne stopy. To wrażenie spotęgowane jest dodatkowo czarnymi ciężkimi butami. W tym przypadku wystarczyłyby gołe nogi i delikatne pantofle.
Najbardziej jednak przeszkadzają mi okropne zielone okulary, które są tutaj jakby z przypadku. Wielka szkoda, że tak piękna kobieta o naprawdę zjawiskowym głosie kompletnie nie potrafi się ubrać, robiąc z siebie przestylizowaną, małą dziewczynkę. Cały czas wierzę, że przy takich walorach i potencjale, będzie lepiej. Przykładem godnym naśladowania na pewno jest Małgorzata Foremniak. Aktorka jakiś czas temu została Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF. Udziela się bardzo intensywnie na rzecz dzieci z trzeciego świata. A przecież ma też swoje dzieci. Poza tym prowadzi intensywne życie zawodowe. To naprawdę godne podziwu. Nie przeszkadza to jej jednak zawsze świetnie wyglądać.
Aktorka przywiązuje dużą uwagę do stroju, do tego jak wygląda. Często korzysta z pomocy projektantki Izabeli Łapińskiej. Czerwień wydaje się jednym z ulubionych kolorów pani Małgorzaty. Nic dziwnego. To wyrazisty dramatyczny kolor, który zwraca uwagę. Dlatego sukienka jest prosta z delikatnymi biżuteryjnymi ozdobami.
Podniesiona talia dodaje świeżości, a półprzeźroczysty dekolt jest seksowny, ale nie wulgarny. Delikatny makijaż, brak biżuterii to najlepszy przepis by wyglądać z klasą. Klasy na pewno nigdy jej nie brakowało. Grając spokojną Zosię w „Na dobre i na złe” czy wywijając nogami w „Tańcu z Gwiazdami”. To właśnie ten program przysporzył jej niesłychaną popularność. Oczywiście nie mogło zabraknąć w jej życiu skandalu, który wprowadził wszystkich w niezłą konsternację, ale i z tego wyszła niepokonana i oczywiście z klasą. Niestety wciąż jest pod obstrzałem fotoreporterów. Prasa wciąż komentuje jej życie i to jak wygląda. Uważana jest za kobietę zawsze dobrze ubraną.
I jest to prawda. Nie ma na swoim koncie wpadek, które można by jej wytknąć. Małgorzata Foremniak jest świetnym przykładem, że nawet w bardzo ascetycznej prostej sukience, można wyglądać wyjątkowo atrakcyjnie i seksownie. Góra sukienki przypomina chiński mundurek ze stójką. Bez zbędnych ozdób, dekoltów. Totalna prostota. Odkryte ramiona i zgrabne nogi potęgują wrażenie niesłychanego seksapilu.
Mariusz Brzozowski - współtwórca duetu Paprocki&Brzozowski. Ma na koncie m.in. tytuł "Projektanta Roku 2004" miesięcznika 'ELLE' oraz nagrodę dla "Osobowości w Modzie i w Sztuce". Moda to jego pasja i sposób na życie...