Gdy ogłaszała nową płytę, Instagram przestał działać. Taylor Swift odniosła się do zarzutów o "zepsucie aplikacji"

W tym tygodniu Taylor Swift ogłosiła podczas transmisji na żywo na swoim profilu na Instagramie, że wydaje kolejną płytę. W podobnym czasie aplikacja na chwilę przestała działać. Fani piosenkarki szybko połączyli te dwa fakty i uznali, że są ze sobą związane.

Taylor Swift na te zarzuty odpowiedziała w swoim stylu. Gdy na Twitterze zaczęło się pojawiać coraz więcej hasztagów i zabawnych oskarżeń dotyczących "złamania Instagrama" kierowanych w stronę piosenkarki, ona odpowiedziała: "Bardzo chciałabym zostać wykluczona z tego opowiadania". Tekst zakończyła emotikoną płaczącą ze śmiechu. Jej odpowiedź bardzo przypadła do gustu fanom, którzy masowo ją udostępnili.

Choć Taylor Swift prawdopodobnie nie była przyczyną awarii Instagrama - zdarzają się one od czasu do czasuczasu do czasu - to jej relacja na żywo z pewnością zelektryzowała wielu fanów. Gwiazda ogłosiła bowiem, że premiera jej nowej płyty będzie miała miejsce już 23 sierpnia tego roku. Tego dnia zacznie ona być dostępna w serwisach streamingowych.

Kolejnym ważnym ogłoszeniem piosenkarki było to, że jedna z jej piosenek z nowej płyty zostanie opublikowana jeszcze wcześniej. "You Need to Calm Down” będzie można obejrzeć już 17 czerwca.

Zobacz też: Wesela i komunie. Projektantka o modowych wpadkach Polek

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl