Gdy zmysły wprowadzają w chaos. Czym jest integracja sensoryczna
Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego niektóre dzieci uspakajają się delikatnie kołysane, a inne potrzebują bujania, od którego kręci ci się w głowie? Dlaczego niektóre maluchy nie potrafią ani przez chwilę usiedzieć w miejscu, gnają po całym mieszkaniu, inne wciskają się w kąty?
29.06.2015 | aktual.: 29.06.2015 15:33
Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego niektóre dzieci uspakajają się delikatnie kołysane, a inne potrzebują bujania, od którego kręci ci się w głowie? Dlaczego niektóre maluchy nie potrafią ani przez chwilę usiedzieć w miejscu, gnają po całym mieszkaniu, inne wciskają się w kąty? Dlaczego dźwięki dziecięcej piosenki potrafią wywołać krzyk i zatykanie uszu, mimo że dziecko z przyjemnością uderza samochodzikami w stół? I skąd bierze się ta ogromna niechęć przed obcinaniem paznokci?
Nasze zmysły kształtują się już w trakcie życia płodowego. Wraz z rozwojem mózgu doskonalą się i uczą współdziałać ze sobą. Tworzą połączenia i oddziałują na siebie. To zmysły odbierają wrażenia wzrokowe, słuchowe, dotykowe, rejestrują ruch, pozycję ciała, siłę grawitacji. To zmysły odbierają i przekazują do mózgu informacje na temat smaku, temperatury czy czucia bólu. Każda nasza aktywność, pozycja ciała czy ruch wiąże się z wrażeniami rejestrowanymi przez nasze receptory. Prawidłowy odbiór i organizacja tych informacji warunkuje odpowiedź organizmu – adekwatną do sytuacji. Na bazie doświadczeń uczymy się, które bodźce są dla nas zagrażające, na które należy zareagować w sposób nagły, które inne zignorować.
CO TO JEST INTEGRACJA SENSORYCZNA?
Według A. Jean Ayres „integracja sensoryczna to proces, w którym następuje organizacja dostarczanych do naszego organizmu wrażeń, tak by mogły być wykorzystywane w celowym, zakończonym sukcesem działaniu.” Jako pracownik naukowy - profesor pedagogiki Uniwersytetu Południowo-Kalifornijskiego w Los Angeles - J. Ayres przez prawie 40 lat rozwijała wiedzę na temat integracji sensorycznej. Opracowała i przeprowadziła standaryzację testów tej metody. Otrzymała dwa najwyższe odznaczenia Amerykańskiego Towarzystwa Terapii Zajęciowej. Była członkiem Instytutu Badań Rozwoju Dziecka, Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego, Towarzystwa Badań Pedagogicznych i Towarzystwa Terapii Zajęciowej w USA. Jean Ayres uważana jest za jednego z najwybitniejszych pedagogów USA.
Dlaczego dysfunkcje w zakresie SI mają tak ważny wpływ na funkcjonowanie człowieka? U dziecka z zaburzeniami integracji sensorycznej, zmysły współpracują ze sobą w sposób nieprawidłowy. Docierające bodźce odbierają zbyt słabo lub zbyt silnie, co utrudnia prawidłową ich organizację na poziomie układu nerwowego. I tak jak utwór muzyczny wygrywany bez nut nie brzmi czysto, tak samo chaotycznie reaguje dziecko na docierające bodźce.
Każdy z nas może wymienić bodźce, które z trudem tolerujemy – dźwięk widelca przesuwanego po talerzu, gilgotanie, borowanie zęba… Dla wielu z nas wizyta u dentysty jest daleka od przyjemności. Łatwo więc sobie wyobrazić, jak czuje się dziecko, które nie tylko jest zmuszone do radzenia sobie z nieprzyjemnymi bodźcami każdego dnia, ale także nie rozumie ich i wciąż słyszy, że dziwnie się zachowuje.
Pierwsze objawy
Pierwsze objawy zaburzeń integracji sensorycznej można zauważyć już w okresie niemowlęcym. Wzmożony niepokój w momencie zmiany położenia w przestrzeni oraz pozycji ciała, słaba tolerancja dotyku czy nadmierna wrażliwość na bodźce dźwiękowe mogą wskazywać na dysfunkcje w zakresie odbioru bodźców. Niemowlęta często są bardzo niespokojne, mają trudności z zasypianiem a gdy zasną – łatwo wybudzają się z płaczem.
Wraz z rozwojem malucha objawy zaczynają być bardziej widoczne, brakuje również związku z innymi, możliwymi dla okresu niemowlęcego czynnikami, jak np. ząbkowanie. Kilkuletnie maluchy z zaburzeniami SI charakteryzuje często nadmierne pobudzenie, wzmożona ruchliwość przy jednoczesnym wrażeniu braku koordynacji tych ruchów. Nieuzasadniony sytuacją niepokój wiąże się z rozdrażnieniem, tendencjami do zmiennych stanów emocjonalnych i wybuchów złości.
Dzieci mogą reagować niechęcią do delikatnego dotyku, głaskania, przytulania, za to poszukiwać bodźców mocnych, wyraźnych, gwałtownych, np. podskakując, wpadając na osoby, potrącając innych. Bardzo częsta w tym wieku niechęć a wręcz gwałtowny protest przed obcinaniem paznokci czy myciem głowy może wynikać z nadmiernej wrażliwości w zakresie odbioru bodźców dotykowych. Niektóre dzieci dążą do niezrozumiałych, często niepokojących rodziców zachowań – jak np. kręcenie się w kółko czy chaotyczne bieganie. Należy pamiętać, że zaburzenia SI nie wiążą się jedynie z poszukiwaniem i dostarczaniem sobie różnych bodźców ale również ich unikaniem – jak np. silna niechęć przed przyjmowaniem nowych pokarmów czy strach przed huśtawkami i zjeżdżalnią.
Wraz z upływem lat na pierwszy plan wysuwają się często trudności z opanowaniem precyzyjnych czynności samoobsługowych, zaplanowaniem złożonej czynności, koordynacją wzrokowo-ruchową. Wiązanie butów, nauka pisania czy koncentracja na słowach nauczyciela podczas siedzenia w ławce mogą być dla dziecka niezwykle trudne. Skutkiem uwag, skarg i narastających trudności szkolnych jest spadek samooceny i motywacji do pracy, stąd niezwykle ważna jest czujność i zaangażowanie ze strony otoczenia dziecka.
Opisane powyżej objawy i zachowania najczęściej stanowią dla rodzica powód do niepokoju. Diagnoza procesów integracji sensorycznej stanowi dla dziecka doświadczenie ciekawe i pozytywne, rodzicowi natomiast może pomóc zrozumieć podłoże trudności malca. Dziecku pomoże zrozumieć, że nie jest gorsze czy nieudolne a odpowiednio zaplanowana terapia może stać się okazją do pogłębienia relacji z rodzicami.
Najlepsze efekty terapeutyczne osiągane są u dzieci do ok. 10 roku życia. Najnowsze badania, dotyczące plastyczności mózgu, oraz sama koncepcja Jean Ayres, obejmują również osoby dorosłe, wobec których również warto podejmować oddziaływania terapeutyczne.
Daria Jaworska/(mtr), WP Kobieta