GIS ostrzega. Ludzie przynoszą je do domu z zakupami

Na facebookowym profilu Głównego Inspektoratu Sanitarnego znalazł się wpis dotyczący kupowania rzeczy z drugiej ręki. W dzisiejszych czasach zakupy w second-handach oraz na targach staroci to tani sposób na życie w duchu idei zero waste. GIS ostrzega jednak, żeby dokładnie zwracać uwagę na kupowane produkty. Pochopne decyzje mogą spowodować, że do domu przyniesiemy karaluchy, pluskwy lub pleśń. 

Nieproszeni goście mogą znajdować się w meblach z drugiej ręki. Piękne, drewniane szafki czy regały w stylu vintage bywają przytulnym mieszkankiem dla szkodników, które mogą rozejść się po naszych czterech kątach. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlatego przed podjęciem decyzji o kupnie danego mebla sprawdź dokładnie szczeliny i szwy w tapicerce, a także pęknięcia i łączenia drewnianych elementów. Zwróć również uwagę czy przedmioty są suche - w wilgotnych meblach może rozwinąć się pleśń. 

Czytaj też: Rozeszły się po Polsce. Leśnicy wydali komunikat

Kiedy zdecydujesz się na kupno używanych mebli, dobrze jest odpowiednio je wyczyścić. Zanim zaczniesz używać kanapy czy kredensu, pozbądź się brudu i kurzu za pomocą domowych sposobów. 

Jednym z trików jest użycie sody oczyszczonej. Wystarczy nanieść niewielką ilość sody na lekko wilgotną ściereczkę, a następnie potrzeć brudne miejsca. Następnie przetrzyj mebel suchą i czystą gąbką. Przy czyszczeniu używanych mebli sprawdzi się także ocet.

Wystarczy połączyć go z wodą w proporcjach 1:1, a następnie przelać mieszankę do butelki z atomizerem i spryskać nią meble. Na koniec użyj suchej ścierki do wytarcia powierzchni. Nieprzyjemny zapach octu możesz zniwelować, dodając kilka kropel ulubionego olejku eterycznego.

Z kolei płyn do mycia naczyń, zmieszany z wodą pozwoli usunąć kurz i niewielkie zabrudzenia. Pamiętaj, że meble należy czyścić miękkimi ściereczkami. Nigdy nie szoruj ich powierzchni, by jej nie zniszczyć.

Widok szkodników w mieszkaniu to zdecydowanie jeden z mniej przyjemnych obrazków. Na szczęście karaluchy można pokonać domowym sposobem. Wystarczy zrobić pułapkę z fusów po kawie. W tym celu należy wsypać je do naczynia o śliskich ściankach. Intensywna woń kawy zwabi do środka insekty, ale trudno im będzie się wydostać. Ten sposób sprawdzi się jednak przy niewielkiej liczbie owadów biegających. W innym przypadku należy sięgnąć po mocniejsze środki.

W kwestii pluskiew warto pamiętać, że szkodniki nienawidzą wysokich temperatur. Tutaj sprawdzi się regularne odkurzanie, a także zastosowanie czyszczenia parowego. W przypadkach inwazji pluskwiaków warto użyć specjalnych środków tzw. insektycydów.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl