Gisele Bündchen i Terry Richardson
Moda na wielkie dekolty trwa. Jedne celebrytki zwracają się w stronę bardziej wulgarnych rozwiązań, innym udaje się wyjść z klasą nawet z bardzo ryzykownych rozwiązań.
Brazylijska piękność, jedna z najpopularniejszych modelek świata Gisele Bündchen, pokazał, że nawet spore wycięcie i mocno opinająca ciało kreacja mogą wyglądać elegancko i olśniewająco.
Podczas imprezy rozdania nagród "Wall Street Journal" modelka wystąpiła w niebieskiej sukience koktajlowej z jesiennej kolekcji Atelier Versace.
Jak widać dekolt nie musi od razu pokazywać wszystkiego i zamieniać całej stylizacji w tandetę, nawet jeśli sięga prawie do pępka (czy pamiętacie odważną sukienkę * Jamie Alexander...?)*
Wygląda na to, że Valentino i Bündchen to duet idealny. Wam też podobają się efekty ich współpracy?
(ma), kobieta.wp.pl