GwiazdyGłos, który znają wszyscy. Dla Ewy Złotowskiej rola stała się "tragedią"

Głos, który znają wszyscy. Dla Ewy Złotowskiej rola stała się "tragedią"

Głos, który znają wszyscy. Dla Ewy Złotowskiej rola stała się "tragedią"
Źródło zdjęć: © East News
29.03.2019 11:25

Aktorka Ewa Złotowska ma na koncie dziesiątki ról filmowych i teatralnych. Choć na scenie występuje od dawna, wciąż jest kojarzona przede wszystkim z udzielania głosu bohaterce jednej z ulubionych dziecięcych bajek sprzed lat – pszczółce Mai.

Głos Ewy Złotowskiej, żony zmarłego w 2017 roku Marka Frąckowiaka, znają prawie wszyscy. Choć jest rozpoznawalna na całą Polskę, to właśnie ta jedna rola – rezolutnej i ciekawskiej pszczółki – stała się jej zmorą. Choć aktorka przyznała w jednym z wywiadów, że pogodziła się z Mają i "nie śni jej się po nocach", po pewnym czasie poczuła, że ma dość.

– Maja stała się dla mnie tragedią. Nagle przestałam pracować dla dorosłych. Byłam zapraszana głównie na dziecięce imprezy. Co innego jest grać w spektaklu, a co innego występować na estradzie dla najmłodszych – wspomina Złotowska w rozmowie z "Faktem".

Nie ukrywa, że gdy tłumy szalały za Mają i jej przygodami, ona czuła się przytłoczona. Rola, dzięki której zyskała ogromną popularność, zaczęła jej ciążyć.

– Te dzieciaki często były wyższe ode mnie. Zadeptywały mnie i zaduszały. Byłam tym bardzo zmęczona, a pszczółka Maja po prostu mi się przejadła – dodaje aktorka.

Maja wciąż jest jedną z ulubionych bajkowych bohaterek, o czym świadczą kolejne filmy i seriale o przygodach pszczółki i jej przyjaciół. Warto jednak przypomnieć sobie pierwowzór, a przede wszystkim – ten głos.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także