Gwałt na mężczyźnie. Prof. Zbigniew Izdebski: "Często sprawczynie sądzą, że to forma zabawy"
Sąd Okręgowy w Lublinie skazał na 25 lat więzienia Galinę J., która zgwałciła swojego byłego partnera. Seksuolog prof. Zbigniew Izdebski tłumaczy, dlaczego mężczyznom ciężko przyznać, że zostali zgwałceni i gdzie mogą szukać pomocy.
Ewelina Miszczuk, WP Kobieta: Dlaczego gwałty na mężczyznach to wciąż temat tabu?
Prof. Zbigniew Izdebski: Cała sfera seksualności w Polsce jest tematem tabu. Edukacja seksualna jest na bardzo niskim poziomie. W moim odczuciu na promocję zdrowia seksualnego składa się proces komunikowania się. A żeby umieć się komunikować, to trzeba w ogóle umieć rozmawiać o sferze związanej z seksualnością człowieka. A często my, jako Polacy, takiej umiejętności nie mamy. Żyjemy w kraju pewnych stereotypów na temat kobiecości i męskości. Panuje przekonanie, że to kobiecie łatwiej jest odmówić seksu mężczyźnie, a znacznie trudniej mężczyźnie jest odmówić seksu z kobietą. Mamy takie poczucie, że mężczyzna to jest taki organizm, który cały czas chce seksu. I to są pewne stereotypy, które my w polskiej rzeczywistości utrwalamy.
Jak często zdarzają się gwałty na mężczyznach?
To jest zjawisko, które w sensie badawczym jest bardzo trudne do określenia, dlatego że mężczyznom bardzo często ciężko jest się przyznać do doznanej przemocy seksualnej i wiele mężczyzn na to pytanie nie odpowiada. Nawet jeśli mężczyzna je dostał i miał świadomość, że doznał przemocy seksualnej w relacji z kobietą czy mężczyzną, ze względu na stereotypy płci często jest za bardzo zawstydzony, żeby nawet w badaniach anonimowych do tego się przyznać.
Z badania przeprowadzonego przez pana wynika, że co dziesiąty mężczyzna był zmuszony do współżycia.
Tak, to było badanie z 2011 r, z którego wynika, że 10 proc. mężczyzn miało poczucie doświadczenia przemocy seksualnej w związku. Natomiast 1 proc. mężczyzn bezwzględnie wskazało na gwałt, nie określając, kim był sprawca. Z tym, że można to interpretować też tak, że "nie mam ochoty na współżycie, a mimo to współżyłem". I często takie badania mówią o pewnej formie przemocy doznanej także w związku małżeńskim albo partnerskim. To, że ludzie czasami nie mają ochoty na współżycie, a współżyją, pokazują moje ostatnie badania. 28 proc. kobiet i 16 proc. mężczyzn mówi, że nieraz uprawiają seks, mimo że nie mają na to ochoty. Ale to nie jest metoda zmuszania w sensie gwałtu, o którym tu mówimy. Natomiast mężczyzna na przykład, który wie, że za chwilę będzie mecz i chce go obejrzeć, a kobieta go mobilizuje do współżycia seksualnego, może to traktować jako pewną formę niechęci do współżycia, a nawet przemocy wobec niego. Bo on współżyje, ale nie ma na to ochoty, wolałby obejrzeć mecz. Albo współżyje szybko, żeby jeszcze zdążyć go obejrzeć.
Jak na takie gwałty na mężczyznach reaguje społeczeństwo? Zdarzają się żarty z ofiar?
Po pierwsze, niektórzy zakładają, że to jest mało prawdopodobne, żeby zgwałcić mężczyznę. Po drugie, niektórzy mają takie podejście, że nic lepszego mu się zdarzyć nie mogło. Szczególnie jest o tym mowa, kiedy gwałt nastąpił ze strony kobiety wobec mężczyzny, czy ze strony kobiet, bo trochę inne mamy podejście do gwałtu mężczyzny na mężczyźnie. Ale w sensie konsekwencji psychologicznych czy konsekwencji seksuologicznych, to nie ma większego znaczenia, czy gwałt był dokonany przez kobietę, czy mężczyznę. Tu pewne kwestie emocjonalne są po prostu podobne.
Jak takie doświadczenie gwałtu może się odbić na psychice mężczyzny i jego późniejszych relacjach?
To jest przede wszystkim kwestia lęku przed nowymi doświadczeniami seksualnymi. Jest też kwestia depresji związanej z tym, że mężczyźni często nie mogą sobie z tym poradzić i wchodzą w stan uzależnień od alkoholu i narkotyków, bo chcą to stłumić. Te konsekwencje mogą być krótko- , ale też długoterminowe. Jedną z nich jest też poczucie braku zaufania do otoczenia, pojawia się też lęk przed podejmowaniem nowych form wchodzenia w jakieś relacje albo zaburzenia seksualne związane z problemami z erekcją czy przedwczesnym wytryskiem.
A czy można zarysować portret psychologiczny kobiety, która gwałci mężczyznę?
Trudno jest go zarysować w sytuacji, kiedy zdecydowana większość gwałtów nie jest ujawniana. Jestem o tym przekonany, że ze względu na pewne stereotypy podejścia do płci większość mężczyzn, którzy doznali rożnych form przemocy seksualnej, szczególnie jako osoba dorosła, ze względu na wstyd, tego nie upublicznia. Dlatego często jest trudno dokonać takiego portretu psychologicznego czy psychoseksualnego sprawcy czy sprawczyni gwałtu. Ale jednym z motywów może być motyw dotyczący zemsty, na przykład w wyniku doznanej zdrady, faktu porzucenia, wejścia w inną relację, nieodwzajemnionej miłości, złego potraktowania przez mężczyznę albo doznania także jakiejś formy przemocy z jego strony.
W jakich sytuacjach dochodzi do takich gwałtów?
Mamy różnego rodzaju imprezy w klubie, domówki, spotkania integracyjne. I tam nieraz dochodzi do różnego typu form przemocy. To jest takie myślenie, że według sprawczyń to nie jest jakakolwiek forma przemocy, tylko po prostu forma zabawy. Z moich badań wynika, że kilka procent ludzi współżyje seksualnie pod wpływem alkoholu, kiedy urwał im się film i tak naprawdę nie wiedzą, co się z nimi dzieje. Albo w sytuacji, kiedy ludzie są pod wpływem substancji psychoaktywnych i tracą kontrolę nad sobą. Tutaj myślę o osobie, która jest ofiarą, ale także o osobie, która jest sprawcą.
Co charakteryzuje gwałty na mężczyznach?
To jest często forma gwałtu władczego. To pokazanie drugiemu człowiekowi totalnego upokorzenia, totalnej bezradności. Jeszcze do tego często jest podawana tabletka gwałtu. Przecież ona nie tylko jest stosowana wobec kobiet, ale także mężczyzn.
Jak się czuje mężczyzna, który jest zgwałcony przez kobietę? Czy to jest też dla niego cios jako "samca alfa", który dał się zdominować seksualnie kobiecie?
Przede wszystkim dla mężczyzny cała sytuacja jest bardzo trudna, bo on niejednokrotnie też nie umie tego zinterpretować - jak to się stało. Ma poczucie niezrozumienia ze strony otoczenia, ale też duży lęk i niechęć do przyznania się do gwałtu temu otoczeniu.
Gdzie może się zgłosić taki zgwałcony mężczyzna, który dusi w sobie ten problem, a potrzebuje pomocy?
Mamy ośrodki pomocy ofiarom przemocy - przy centrach pomocy rodzinie, przy fundacjach zajmujących się tą formą przemocy. Tylko żeby była sytuacja jasna: większość z nich jest nastawiona na pomoc ofiarom gwałtu, ale kobiet - nie mężczyzn. Natomiast niektóre organizacje dla gejów i lesbijek, na przykład Lambda, mogą mieć także swoje grupy terapeutyczne dla różnego typu ofiar przemocy seksualnej. Pomoc można także uzyskać u seksuologa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl