Gwiazdy kontra kilogramy

Choć ponad połowa społeczeństwa ma nadwagę, w showbiznesie dodatkowe kilogramy są balastem, który najczęściej uniemożliwia wejście na sam szczyt. Wyjątki stanowią Melissa McCarthy czy John Goodman (choć oboje od kilku lat skutecznie walczą z nadwagą). Jednak przepis na sukces w Hollywood zawsze zaczyna się tak samo: weź młodą kobietę w rozmiarze S i obsadź ją w roli filmowej / nagraj płytę / weź udział w reality show. Ci, którzy do świata gwiazd próbują wejść z nadprogramowymi kilogramami, prędzej czy później muszą się z nimi pożegnać. Przekonały się o tym bohaterki naszej galerii, dla których schudnięcie było przełomem w karierze.

Spektakularna metamorfoza Małgorzaty Rozenek - Majdan zaczęła się kilka lat temu. Wówczas, z żony swojego ówczesnego męża zmieniała się Perfekcyjną Panią Domu. Zmiana zaczęła się od twarzy, potem celebrytka zaczęła ćwiczyć z Ewą Chodakowską. Dziś jest lżejszą o kilka kilo żoną Radosława Majdana, specjalistką od etykiety i ulubienicą widzów programu "Azja Express".

Khloe zawsze uważana była za "tą najgrubszą" z sióstr Kardashian. Nawet Donald Trump narzekał, że w jednym z jego programów pojawiła "gruba świnka", zamiast jej szczuplejszych sióstr - Kourtney czy Khloe. Jednak przez ostatnie trzy lata to właśnie Khloe jest najładniejszą wizytówką rodziny. Próbując dojść do siebie po rozstaniu z mężem, Kardashian zaczęła wylewać siódme poty na siłowni. Schudła ponad 20 kg, dorobiła się sześciopaku na brzuchu, kilku książek i własnej marki produkującej dżinsy. I trzeba przyznać, że tak dobrze, jak dziś, nie wyglądała nigdy.

Piękna zmiana Karoliny Szostak jest szeroko komentowana w mediach. Dziennikarka sportowa zaczęła odchudzanie od leczniczego postu dr Dąbrowskiej. Potem był dietetyczny catering czyli "dieta pudełkowa". W efekcie Szostak schudła kilkanaście kilo, choć jak twierdzi, nie wiąże się to ze spektakularną zmianą w jej życiu.

Córka Ozzy'ego i Sharon Osbourne dorastała przed kamerami. Jej rodzice, jako pierwsi wpuścili do swojego domu ekipę telewizyjną i pozwolili na nakręcenie pierwszego celebryckiego reality show. Wówczas Kelly zmagała się z otyłością, była zbuntowaną nastolatką, która poszukiwała swojego stylu. Znalazła go, gubiąc kilogramy. Teraz Kelly nadal eksperymentuje z modą i fryzurami, ale większość z jej prób to strzały w dziesiątkę.

W 2006 roku Anna Mucha prowadziła galę otwarcia Festiwalu Filmowego w Gdyni. Ubrana w czarną sukienkę bez pleców nieco nabijała się z nominowanych obrazów, za co została zwolniona. Jednak to nie wypowiedzi, a kreacja byłej dziewczyny Kuby Wojewódzkiego była tak szeroko komentowana. Wszystko dlatego, że na plecach aktorki widać bylo fałdki. I podniosło się larum. Że Mucha nie ma gustu i samokrytyki, że takie ciało się zasłania, a nie eksponuje. Mucha twierdziła, że takie komentarze nie robią na niej wrażenia. Jednak odkąd wystąpiła w "Tańcu z gwiazdami" i zgubiła parę kilogramów, nic nie wskazuje na to, by miała plan powrotu do dawnej sylwetki.

Laureatka Oscara zachwyciła drugoplanową rolą w filmie "Dreamgirls". Hudson, która zagrała u boku Beyone, nie uniknęła porównań. Pulchna dziewczyna z Chicago na początku swojej metamorfozy nosiła ubrania w rozmiarze 46. Dzieki zbilansowanej diecie, ćwiczeniom z personalnym trenerem i cierpliwości, w rozsądny sposób pozbyła się nadwagi. Dzisiaj nosi rozmiar 38 i wygląda doskonale! A przy okazji udowadnia, że zdrowego życia można nauczyć sie zawsze i w każdym wieku.

Anna Guzik przez lata miała kilka kilogramów za dużo. Doskonale sprawdzało się to, gdy Guzik pojawiła się w roli Żanety, wiejskiej dziewczyny, która stawia pierwsze kroki w Warszawie. Jak w przypadku Anny Muchy, tak i dla Guzik udział w "Tańcu z gwiazdami" okazał się przełomowy. Aktorka zaczęła chudnąć, ewidentnie pokochała swoje ciało i zaczęła się w nim dobrze czuć. W marcu 2016 roku Guzik urodziła bliźniaki, ale w mig pozbyła się nadprogramowych kilogramów.

Zmagania Alley z otyłością trwały latami. Aktorka próbowała najróżniejszych sposobów. Była mistrzynią efektu jojo. Ilekroć udało jej się zrzucić kilka kilo, przybierała na wadze ze zdwojoną siłą. W swoim "najcięższym" okresie ważyła 105 kilogramów. Jednak od 2014 roku Alley korzystała z pomocy firmy Jenny Craig: to połączenie konsultacji dietetycznych z dietą pudełkową. dzięki temu, udało jej się schudnąć prawie 30 kilogramów i w końcu utrzymać wymarzoną wagę. Ale jak sama przekonuje, nie była to łatwa droga. Ostatnie 10 lat aktorka spedziła na walce z własnym ciałem.

Aktorka zawsze podkreślała, że lubi swoje rubensowskie kształty. Ale jak wie każda dziewczyna, która próbowała się odchudzać, akceptacja to pierwszy krok do zmiany. W ciągu ostatniego roku Romanowska mocno zeszczuplała. Zmieniła nawyki żywieniowe, zaczęła regularnie ćwiczyć, o czym opowiadała w okładkowym materiale dla magazynu "Shape". Teraz może z powodzeniem eksponować swoje zgrabne nogi i z pewnością nie narzeka na spadek liczby fanów.