Nigdy nie gotuj ich dłużej. Parówki wyjdą idealne
Wydawać by się mogło, że gotowanie parówek jest najprostszą czynnością, jaką można wykonać w kuchni. Okazuje się jednak, że wiele osób błędnie podchodzi do tego zadania, tracąc przy tym na smaku. Jak zatem przygotować parówki, aby cieszyły nasze podniebienia?
Instrukcja gotowania parówek - brzmi dziwnie? Przy przygotowaniu tego śniadania czy kolacji trzeba jednak uważać, aby nie nabawić się żołądkowych problemów. W sieci znajdziemy wiele sposobów ich podawania. Poniższy sposób gotowania parówek powinien natomiast znać ich każdy miłośnik.
W jaki sposób gotować parówki? To musisz wiedzieć
Na wielu blogach najpierw znajdziemy informację o tym, że parówki nie są najzdrowszym wyborem żywieniowym. Nie jest bowiem tajemnicą, że w tej "kiełbasce" oprócz zmielonego mięsa znajdują się konserwanty, a także wszelkie substancje wzmacniające jej smak oraz kolor i konsystencję. Jeżeli jednak za nimi przepadamy, stawiajmy na znane i sprawdzone marki tych produktów. Nie jedzmy ich również za często.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy zdecydujemy się sięgnąć po parówki, zwróćmy uwagę na ich prawidłowe przygotowanie. Z bloga "Moje gotowanie" wyczytamy, aby wyciągnąć parówki z lodówki na dwadzieścia minut przed planowanym przyrządzeniem. Ten prosty trik sprawi, że zmniejszymy ryzyko pękania skórek w trakcie gotowania.
Po odczekaniu wyznaczonego czasu wlewamy do garnka wodę i doprowadzamy ją do wrzenia. Wówczas do środka dorzucamy parówki. Gotujemy je na małym ogniu, pilnując, by osiągnęły odpowiadającą nam temperaturę. Później zdejmujemy garnek z ognia i przekładamy parówki na talerz. Co ciekawe, swoje stanowisko w parówkowej aferze zajął kiedyś sam Robert Makłowicz.
Nie gotuje się w ogóle parówek, tylko zagotowuje się wodę. Jak zacznie wrzeć, to się wyłącza i do tego się wkłada parówki - poradził znany kucharz w nagraniu, które ukazało się na platformie YouTube.
Co do samego czasu gotowania parówek, warto przeczytać, co zaleca producent na ich opakowaniu. Zwykle jednak kiełbaski te trzymamy we wrzącej wodzie od pięciu do siedmiu minut. Nie można ich jednak gotować zbyt długo - wówczas do wody mogą się przedostać azotyn sodu, który w kontakcie z wrzącą wodą rozpada się na szkodliwe dla nas substancje. Mowa tutaj o nitrozaminach, które mają rakotwórcze działanie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl