Mało która kobieta zadowolona jest z wyglądu swojego brzucha. Niewłaściwa dieta, brak ruchu i ciąża odciskają swoje piętno w postaci wystających zza spodni fałdek. Do wyboru mamy dwa wyjścia – zrzucenie oponki lub… ukrycie jej. Z pomocą przychodzi profesjonalna bielizna korygująca, która utrzyma brzuch w ryzach i doda pewności siebie.
Mało która kobieta zadowolona jest z wyglądu swojego brzucha. Niewłaściwa dieta, brak ruchu i ciąża odciskają swoje piętno w postaci wystających zza spodni fałdek. Do wyboru mamy dwa wyjścia – zrzucenie oponki lub… ukrycie jej. Z pomocą przychodzi profesjonalna bielizna korygująca, która utrzyma brzuch w ryzach i doda pewności siebie.
Bielizna wyszczuplająca kojarzy Ci się z „babcinymi” figami odznaczającymi się pod ubraniem? Nic bardziej mylnego! Nowoczesna bielizna korygująca jest elegancka i niewidoczna pod ciuchami, a co najważniejsze, potrafi w mgnieniu oka spłaszczyć odstający brzuch. Oczywiście przy znacznej nadwadze bielizna wyszczuplająca nie zdziała cudów, jest jednak idealna dla tych kobiet, które mają o kilka centymetrów za dużo w talii i chcą je optycznie odjąć.
(map/ sg)
Od stringów po body
Wybór bielizny korygującej kształt brzucha jest ogromny. Mogą to być body i halki, które modelują nie tylko talię, ale również pupę, biodra i biust. Pośladki i brzuch wyszczuplą figi lub szorty z podniesionym stanem.
Do wyboru mamy także gorsety, które kształtują sylwetkę i pomagają utrzymać prawidłową postawę, zmniejszając bóle pleców. Gorset może mieć postać pasa, bluzki bez miseczek lub tradycyjnego gorsetu z wbudowanym biustonoszem. W sklepach znajdziemy również legginsy i rajstopy, które korygują zarówno linię talii, jak i pośladków, bioder, ud oraz łydek, oraz wyszczuplające stringi.
Jak to działa?
Bielizna modelująca figurę wykonana jest z elastycznych, przylegających do ciała, „oddychających” materiałów. Tkaniny są bezszwowe, co eliminuje efekt linii i „wybrzuszeń” na odzieży. Nie należy obawiać się również zsuwania fig czy szortów, które utrzymywane są na miejscu przez wbudowane silikonowe tasiemki. Jak zapewniają producenci, wybrane modele bielizny działają antycellulitowo poprzez pobudzanie przemiany materii, zwiększanie drenażu i poprawę ukrwienia skóry.
Szeroką ofertę bielizny modelującej posiadają między innymi firmy Esbelt, Plie, Scala i TriFil. Za figi wyszczuplające zapłacimy od 20 do 70 zł, za body lub halkę – od 70 do 200 zł, natomiast zakup gorsetu to wydatek, w zależności od modelu, od 150 do 300 zł. Cena legginsów waha się w granicach 70-90 zł, z kolei rajstopy modelujące kosztują około 20 zł.
Garderoba kontra fałdki
Bielizna spłaszczająca brzuch jest idealna na wielkie wyjścia, gdy szczególnie zależy nam na dobrym wyglądzie. Założona pod obcisłą sukienkę wygładzi fałdki, a nikt oprócz nas nie będzie wiedział, że to efekt nie diety, lecz wyszczuplającego gorsetu lub fig. Jeśli na co dzień nie nosimy bielizny korygującej, sylwetkę możemy wysmuklić, dobierając odpowiednią garderobę.
Na liście ubrań zakazanych znajdują się przede wszystkim obcisłe, odkrywające brzuch bluzki. Oponkę podkreślają błyszczące i wzorzyste tkaniny, które dodatkowo przyciągają uwagę i optycznie dodają kilka centymetrów. Przy odstającym brzuchu warto zaprzyjaźnić się z tunikami, zwłaszcza tymi w stylu kimono bądź empire (odcinane pod biustem i marszczone na jego wysokości) lub z wiązaniem kopertowym.
Garderoba kontra fałdki
Styl empire sprawdzi się także w przypadku sukienek. Bez obaw można założyć sukienkę obcisłą na wysokości biustu, odciętą pod nim i swobodnie spływającą na brzuch i biodra. Z półki ze spodniami lepiej wybierać te o podwyższonym stanie. Jeśli jednak nie możemy rozstać się z biodrówkami, wystarczy założyć tunikę o właściwym kroju, która zamaskuje wystające boczki.
W ukryciu fałdek pomocne będą także odpowiednie barwy i wzory. Sylwetkę wysmuklą pionowe paski i ciemne kolory. Doskonałym połączeniem jest ciemny dół bluzki i wzorzysta lub jasna góra. W ten sposób odwracamy uwagę od brzucha, a kierujemy ją na biust, dodatkowo go powiększając. Jeśli jesteśmy dumnymi posiadaczkami obfitego biustu, lepiej wybierać bluzki jednobarwne.
Małgorzata Przybyłowicz
(map/ sg)