Odkryj siebieJak znaleźć przyjaźń w dorosłym życiu? Macierzyństwo zweryfikowało

Jak znaleźć przyjaźń w dorosłym życiu? Macierzyństwo zweryfikowało

Po narodzinach dziecka wiele osób zniknęło z mojego życia, a przyjaźnie się zweryfikowały. Tworzenie bliskich relacji w dorosłym życiu nie jest łatwe - od czego zacząć? Odpowiedź może zaskoczyć - od siebie!

Jak znaleźć przyjaciółkę w dorosłym życiu?
Jak znaleźć przyjaciółkę w dorosłym życiu?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

27.11.2024 14:37

Pisząc ten artykuł, mam w głowie wiele historii usłyszanych w swoim gabinecie, opowiadających o osamotnieniu i braku prawdziwej przyjaźni w dorosłym życiu. Bo wbrew pozorom to częsty problem – brak karmiących przyjacielskich relacji, w których moglibyśmy dawać i otrzymywać wsparcie.

Prawda jest taka, że każdy człowiek od najwcześniejszych lat swojego życia ma potrzebę przynależności, którą realizuje wchodząc w kontakty z innymi oraz budując głębsze relacje partnerskie, przyjacielskie i rodzinne. Jednak takie przyjaźnie jak w serialu "Friends" nie zdarzają się zbyt często. Dlatego jeśli czujesz, że ten temat dotyka ciebie pamiętaj, że nie jesteś w tym sam(a) i że każdy moment życia jest dobry, by szukać swojej bratniej duszy.

Nazywam się Aleksandra Sileńska, z zawodu jestem psychologiem, socjologiem oraz certyfikowaną terapeutką ofiar przemocy w rodzinie, prywatnie jestem mamą Lilki i Jagody, a w sieci znana jestem jako "mama_terapeutka", gdzie w przystępny sposób staram się przekazywać wiedzę psychologiczną w parze z doświadczeniami macierzyńskimi.

Dorosłe życie selekcjonuje relacje

Jestem jedną z tych kobiet, dla których wejście w macierzyństwo wiązało się z doświadczeniem ogromu rozczarowania ludźmi, których miałam wokół siebie. Sporo osób, które jeszcze na etapie ciąży wydawały mi się bliskie, po narodzinach dziecka zniknęły z mojego życia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiem, że nie jestem osamotniona w swojej historii. Wejście w dorosłość i związane z nimi role społeczne (np. partnerki, rodzica, pracownika) zawsze wiąże się z jakąś stratą. Jedną z nich może być utrata relacji. Ta selekcja, która dokonuje się w mniej lub bardziej naturalny sposób, w dużej mierze może wynikać z tego, że doświadczając dorosłości, zaczynamy na nowo szukać odpowiedzi na pytanie "kim ja właściwie jestem?". Wychodząc naprzeciw zadaniom rozwojowym dorosłości, opisanych przed laty przez Roberta Havighursta (takim jak np. znalezienie pokrewnej grupy społecznej, rozpoczęcie pracy zawodowej) mamy okazję na nowo zdefiniować nasz system wartości, poglądy, potrzeby, zasady życiowe, granice.

To normalne i bardzo rozwojowe, że w toku tak poważnych rozważań możemy odkryć, że pewne relacje już nam nie służą albo straciły swój "termin ważności". Bo prawda jest taka, że niektóre osoby są w naszym życiu tylko na jakiś czas. Nawet jeśli był między nami etap, w którym nie wyobrażaliśmy sobie życia bez siebie, on może przeminąć. Czasami nie warto podtrzymywać kontaktów powołując się na to, co było, tylko dokonać aktualizacji i zobaczyć, jak jest między nami teraz. Choć zazwyczaj wiąże się to z odczuwaniem smutku, to nierzadko wnosi też ulgę i pozwala nam otworzyć się na nowe znajomości lub na nowo odkryć te, które już trwają.

Od czego zacząć poszukiwanie przyjaciela?

Odpowiedź brzmi – od siebie! Największą blokadą w otwieraniu się na relacje jest przekonanie, że nie jesteśmy wystarczająco interesujące, by ktokolwiek chciał spędzać z nami czas. Pamiętaj, że trudno będzie ci zbudować coś nowego, jeśli skupisz się wyłącznie na swoich brakach.

Dlatego zaciekaw się sobą. Przekieruj swoją uwagę na to co masz i co w sobie lubisz. Pomyśl na jakie tematy lubisz rozmawiać, jakie książki czytasz, w jakich codziennych czynnościach (typu gotowanie, sprzątanie) świetnie się odnajdujesz. Jeśli taki kierunek myślenia jest teraz dla ciebie trudny do przyjęcia, zacznij od tego, w jakich towarzyskich klimatach nie chciałabyś przebywać, czego nie lubisz i w czym na pewno się nie chcesz odnaleźć. To też jest cenna perspektywa.

Skonkretyzuj czego się boisz

Kolejną przeszkodą we wchodzeniu w kontakty z ludźmi jest lęk przed oceną. Możesz go rozpoznać po myślach typu: "pewnie pomyślą, że jestem dziwna", "co ja im powiem?", "na pewno się wygłupię".

Pamiętaj, że zdecydowana większość z nas obawia się oceny innych. To naturalne! Mało komu nie zależy by być dobrze odbieranym i akceptowanym. Dlatego nie daj się zwieźć przekonaniu, że tylko ty tak masz.

Lęk zaprasza nas do dialogu. Jeśli wyłapiesz w sobie lękowe myśli, zapytaj siebie czego KONKRETNIE boisz się w tej sytuacji? Porozmawiaj ze sobą i wejdź głębiej w lękowy scenariusz. Możesz to zrobić korzystając ze świetnej rady Kaśki Nosowskiej, czyli zadając sobie pytanie w stylu I CO Z TEGO, że ktoś mnie nie polubi? Bardzo możliwe, że dojdziesz do wniosku, że właściwie nic złego się nie stanie. Twój świat się nie skończy, może nawet nic się w nim nie zmieni.

Nie zapominaj też, że w każdej relacji ważne są dwie strony. Dlatego nie skupiaj się wyłącznie na drugiej osobie, ale zwracaj również uwagę na to jak ty się czujesz. Relacja przyjacielska ma być dla Was. Nie degraduj w niej siebie.

Wpuść świeżość do swoich dni

Trudno doświadczyć czegoś nowego, jeśli każdego dnia tkwisz w starym schemacie. Daj sobie szansę na nowe doznania, wchodząc w świeże sytuacje.

Pomyśl, do czego cię najbardziej ciągnie? Może od jakiegoś czasu myślisz o tym, by wziąć udział w kręgu kobiet, zapisać się do internetowego klubu książki, wrócić na jogę lub pójść na spotkanie malowania przy winie. Nierzadko bywa tak, że jedno wyjście otwiera przed nami kolejne możliwości. Dlatego tak ważne jest to, by próbować, doświadczać i wchodzić w nowe sytuacje z otwartością na to, co się wydarzy. Twoje wyjście poza schemat nie ma być "jakieś". Ono po prostu ma "być".

© Pixabay.com

Skonfrontuj się z najgorszym scenariuszem …czyli "nie uda mi się znaleźć przyjaciela".

Kiedy mamy w sobie tęsknotę za przyjacielską relacją, zderzenie się z taką wizją może być bardzo trudne. Dlatego często unikamy tej konfrontacji. Jednak wyobrażenie sobie takiego scenariusza przyszłości może też podziałać na nas wyzwalająco, bo możemy dojść do wniosku, że w najgorszym wypadku będzie tak, jak jest teraz. Pewnie będziemy czuć smutek i pustkę, ale z drugiej strony znamy te uczucia i jakoś potrafimy sobie z nimi radzić.

Lęk przed brakiem przyjaźni może otwierać przed nami czarno - białą wizję, zgodnie z którą albo będę szczęśliwa z przyjaciółką, albo będę nieszczęśliwa, bo nie będę jej mieć. Jednak każdy wie, że nasze życie nie ma tylko dwóch kolorów. Warto dostrzegać również inne barwy tej sytuacji.

Pamiętaj, że najważniejsze jest to abyś TY nie zostawiła siebie samej. Dlatego próbuj, nie oczekując że od razu odniesiesz sukces. Pozwól sobie doświadczać pamiętając, że "Są takie wydarzenia, które – przeżyte wspólnie – muszą się zakończyć przyjaźnią" (J.K. Rowling).

Źródło artykułu:WP Kobieta
psychologiaprzyjaźńmacierzyństwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)