Jennifer Lopez zupełnie nago promuje piosenkę. Komiczka "odtworzyła" zdjęcie
50-letnia gwiazda wie, jak utrzymać uwagę. Nowa fotografia Lopez wywołała lawinę komentarzy. Wiele kobiet patrząc na jej ciało, może nabawić się kompleksów. I dlatego do akcji wkroczyła Celeste Barber, która od lat wyśmiewa przyjęte kanony piękna i tego, co akceptowalne.
Żyjemy w świecie, w którym kobieta musi wyglądać w określony sposób. Idealna twarz, wyrzeźbiony brzuch, pięknie umięśnione nogi. Świetna sylwetka nie bierze się z powietrza i dzisiaj nie wszystkie stać na to, by ćwiczyć dzień w dzień, a do tego trzymać się restrykcyjnej diety. Jennifer Lopez jako wielka gwiazda musi znajdować czas i siły, żeby pokazywać takie zdjęcia jak ostatnio, a co za tym idzie – sprzedać swoją twórczość. Z tego jest znana. Dlatego w wieku 51 lat nie pokazuje się w inny sposób. Co innego oczywiście widzimy na fotografiach "z ukrycia".
Jennifer Lopez i Celeste Barber
Na drugim biegunie znajduje się australijska komiczka Celeste Barber. Nieidealna matka i żona, która pokazuje, że życie to coś więcej niż wystudiowane pozy. Zasłynęła odtwarzaniem, a zarazem wyśmiewaniem tego, co wydaje się naturalne. W reklamach, ale i na profilach społecznościowych gwiazd oglądamy zdjęcia, które potrafią jedynie "zdołować". Barber udowadnia, że nie ma tak naprawdę czym – bo normalni ludzie tak nie funkcjonują. Porównując się z Lopez Celeste nie przejmuje się, że ma cellulit i takie, a nie inne piersi, którymi wykarmiła dwójkę dzieci. Jej "seksowna" mina bawi do łez. To prawda, daleko jej do Jennifer. I co z tego?
Zobacz także: Małgorzata Rozenek zagra w filmie Patryka Vegi. Przygotowując się do roli przeklina na potęgę
Często zapominamy, że zdjęcia gwiazd są poddawane obróbce. Niemal pewne jest, że nawet J.Lo nie przypomina siebie z tej fotografii w "realu". Zapewne ma idealne ciało, ale żeby aż tak? Tu można mieć wątpliwości. Barber idealna nie jest i nawet nie chce. Dlatego świat ją pokochał. "Ja to ta po prawej" - dodała krótko, znów punktując u nas wszystkich.