Jesienna pielęgnacja
Niemal każda z nas ciężko znosi jesienne przesilenie. Coraz krótsze dni, mało słońca, niska temperatura dokuczają nie tylko nam. Odczuwają to także nasze domowe rośliny doniczkowe. Jak o nie zadbać, by bezboleśnie zniosły nadchodzącą jesień..?
05.09.2006 | aktual.: 05.09.2006 10:22
Niemal każda z nas ciężko znosi jesienne przesilenie. Coraz krótsze dni, mało słońca, niska temperatura dokuczają nie tylko nam. Odczuwają to także nasze domowe rośliny doniczkowe. Jak o nie zadbać, by bezboleśnie zniosły nadchodzącą jesień..?
We wrześniu odczuwamy już pierwsze chłody. Zimno i wilgoć to doskonałe warunki dla większości roślin. Jednak to właśnie jesienią zaczynają grzać kaloryfery, a powietrze w mieszkaniu robi się suche. A to rośliny znoszą bardzo ciężko, zwłaszcza, że następuje to przeważnie nagle i gwałtownie. Zaczynają być mniej odporne na choroby, ich liście żółkną i opadają. Musimy zatem zwiększyć wilgotność powietrza. Możemy zawiesić na kaloryferze pojemniki z wodą, które stopniowo będą uwalniać parę wodną albo zainstalować elektryczne nawilżacze powietrza. Pamiętajmy, by spryskiwać rośliny wodą albo ustawić doniczki na podstawce z warstwą kamieni i wody.
Dni stają się coraz krótsze i pochmurne, wcześnie robi się ciemno. Nam brakuje wtedy energii, a bardziej wrażliwe i delikatniejsze rośliny reagują... żółknięciem liści. Im też do wzrostu i rozwoju potrzeba słońca. Aby zapewnić kwiatom doniczkowym nieco światła, można zastosować kilka trików. Przede wszystkim postawić rośliny bliżej okna. Należy też rozstawić kwiaty, które stoją blisko siebie – aby wzajemnie nie zacieniały się. Dostęp światła może ograniczać nawet kurz osadzający się na liściach, trzeba się go zatem pozbyć. Możemy zetrzeć go szmatką albo, co jest prostszym i szybszym sposobem, urządzić roślinom chłodny prysznic. Jesienią wzrost roślin jest znacznie wolniejszy – potrzebują zatem mniej wody i pokarmu. Możemy podlewać je oszczędniej. Zależy to jednak przede wszystkim od rodzaju rośliny. Kwiatowe z reguły powinny być wilgotne przez cały czas, należy je więc obserwować i podlewać zgodnie z potrzebami. Liściaste podlewamy często i obficie w okresie wiosna-lato-jesień, ilość wody ograniczamy
dopiero zimą. W przypadku kaktusów, które w ogóle potrzebują mało wody, jesienią należy dopuścić, by ziemia wyschła zupełnie. Większość kaktusów zapada na zimę w sen i jedynie, czego wówczas potrzebują to niska temperatura.
Podobnie rzecz ma się z zasilaniem roślin wszelkimi nawozami. We wrześniu robimy to rzadziej – wystarczy co trzy, cztery tygodnie. A potem zaprzestajemy w ogóle. Jesienią „pokarmu” potrzebują tylko te rośliny, które wówczas kwitną – dla innych można kupić specjalne, zimowe odżywki.
O czym jeszcze należy pamiętać? Jesień nie sprzyja przesadzaniu i przycinaniu roślin doniczkowych. W tym czasie korzenie nie rosną i roślinie trudno będzie je zregenerować. Nasze domowe kwiaty są jesienią równie podatne na różne choroby, jak my na przeziębienie i grypę. To teraz najczęściej zarodniki szarej pleśni powodują brązowe plamy na liściach i kwiatach roślin, a kwiaty zaatakowane przez mączniaka – pokrywają się białym nalotem. Zwróćmy na to uwagę i zastosujmy odpowiednie preparaty.