Jest dietetykiem onkologicznym. Mówi, czego nie tknie
Czy wszystkie zdrowe produkty spożywcze faktycznie mają pozytywny wpływ na nasz organizm? Dietetyczka Nichole Andrews postanowiła rozwiać wątpliwości i wskazała te, których nigdy nie zje.
14.06.2024 | aktual.: 14.06.2024 21:46
Nichole Andrews jest dietetyczką onkologiczną, która za pośrednictwem TikToka namawia do praktykowania zdrowych nawyków żywieniowych. Kobietę obserwuje ponad 160 tys. internautów, którzy często proszą ją o rady związane z poprawną dietą.
Ostatnio tiktokerka zdecydowała się wymienić zaskakujące rzeczy, których nigdy nie zje. Co ciekawe, wydawałoby się, że są to zdrowe wybory żywieniowe. Andrew zaznaczyła, jednak że unikając ich, można zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka. Jej nagranie stało się wiralem w sieci, do tej pory obejrzało je ponad 1,5 mln użytkowników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dietetyczka mówi, jakich produktów unikać
Tiktokerka zaczęła swój filmik od "zielonych proszków", które w Polsce stają się coraz popularniejsze, a w Stanach Zjednoczonych już od kilku lat wypierają owoce i warzywa. Green powders to suplement dietetyczny, zawierający kombinację warzyw i owoców i ziół, które są przetwarzane na drobny proszek. Produkty te reklamowane są jako prozdrowotne, zwiększające odporność, zmniejszające stany zapalne i obniżające ciśnienie krwi.
Nichole Andrews uważa, że nic nie zastąpi prawdziwych warzyw i owoców, a same proszki często są wzmacniane dziwnymi ziołami, które mogą uszkodzić wątrobę. Następnie dietetyczka zwraca uwagę na organiczne i ekologiczne produkty. Zasugerowała, że nie ma zbyt dużej różnicy między warzywami i owocami, które określane są hasłem "organiczne", a tymi bez tej etykiety.
- Tak naprawdę to tylko marketing. Do produktów ekologicznych też często używa się oprysków - zaznaczyła w nagraniu.
Andrews dodała, że nigdy nie przeszłaby na dietę keto lub niskowęglowodanową.
- Nasze ciała są zbudowane tak, aby 50 proc. spożywanych przez nas kalorii pochodziło z węglowodanów, ponieważ są to preferowane przez nasz organizm źródła energii" - dodała.
Kolejną rzeczą, na którą zwróciła uwagę, są suplementy. Dietetyczka zaznaczyła, że nigdy nie brałaby ich bez wyraźnego zalecenia od lekarza, przyznała też, że witaminy i minerały najlepiej uzupełniać zdrową dietą.
Nichole w swoim nagraniu nalega także, aby ludzie nie dali się zwieść błędnemu przekonaniu, że etykiety z oznaczeniem "wysokobiałkowe" oznaczają zdrowy wybór. Ciastka wysokobiałkowe czy chrupki to wciąż słodkie przekąski, które nie są dobre dla naszego organizmu. Dodatkowo ekspertka zwróciła uwagę na przetworzone mięso, które często używane jest do kanapek. W zamian za to poleca tuńczyka z puszki lub świeże owoce.
Używki i codzienna rutyna
Nie dziwi fakt, że dietetyczka zwraca uwagę na alkohol. Każdy napój wysokoprocentowy, nawet w najmniejszej ilości, zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwór. Oprócz diety niezwykle ważne są także codzienne nawyki dotyczące m.in. ilości snu, ćwiczeń oraz regularnego spożywania posiłków.
Dietetyczka poprosiła swoich obserwatorów, aby nigdy nie pomijali śniadań, a także spali minimum 7 godzin na dobę. Sen pomaga zregenerować się organizmowi, odbudować mięśnie i zrównoważyć poziom hormonów głodu i sytości.
Wspomniała również o aktywności fizycznej, która jest niezwykle ważna w utrzymaniu zdrowego trybu życia.
- Ważne jest, aby ćwiczyć minimum 150 minut w tygodniu, aby zmniejszyć ryzyko raka. Mniej siedzenia, a więcej ruchu. Siedzący tryb życia zwiększa ryzyko raka. Nawet jeśli zrobię swoje ćwiczenia, to później pilnuję się w ciągu dnia, aby nie siedzieć w miejscu - zdradziła.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.