Już nie mikrokawalerki. Rynek zalewają "gotowce"

Na rynku nieruchomości pojawiły się mieszkania powstałe w wyniku podzielenia dużego lokalu na kilka mniejszych. - W łazience ledwo się można obrócić. Zamiast łóżka jest antresola - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską Roksana, która wynajmuje taki lokal.

Już nie mikrokawalerki. Rynek zalewają "gotowce"- W łazience ledwo się można obrócić. Zamiast łóżka jest antresola - opowiada Roksana / zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Aleksandra Lewandowska
466

"Gotowiec inwestycyjny". Internautka-flipperka Anna określiła takimi słowami trzypokojowe mieszkanie w Poznaniu, przerobione na trzy mikrokawalerki. Wystawiła je na sprzedaż za 751 tys. zł. Lokal ten miał być dla potencjonalnego kupującego "gotowcem" na wynajem dla aż trzech osób, które - jak wynika z oferty - miałyby pomieścić swój cały dobytek na jedynie kilku metrach kwadratowych. Podobnych ofert jest więcej.

- Mieszkaniami, które na rynku rozchodzą się najszybciej, są małe metraże w dobrych lokalizacjach. Jest to powiązane m.in. z kwestiami ekonomicznymi. Aktualna sytuacja gospodarcza jest dość ciężka, do tego dochodzi inflacja i rosnące koszty życia. Wielu ludzi po prostu nie stać na większe lokum - zarówno w zakresie jego zakupu czy wynajmu, jak i późniejszego ponoszenia kosztów eksploatacyjnych. Myślę, że to trend, który będzie postępował - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Oliwia Walentynowicz, prawniczka i ekspertka ds. nieruchomości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pomysł na Biznes: mini-domy w Polsce

18 m2, antresola i pies

Mieszkanie, które wynajmuje 25-letnia Roksana ma 18 m2. To typowy "gotowiec" - wcześniej, razem z dwoma sąsiednimi mieszkaniami, stanowił jeden duży lokal. Jak mówi Roksana w rozmowie z Wirtualną Polską, widać, że wszystko zostało "doskonale przemyślane". Mieści w nim swoje rzeczy, psa i rower. Jak?

- Kuchnia jest bardzo mała, jest minilodówka i dwa palniki. W łazience ledwo się można obrócić. Zamiast łóżka jest antresola. Ale mieszkanie jest świeżo wyremontowane - opowiada Roksana.

W jaki sposób zostało podzielone na trzy mniejsze lokale? 25-latka tłumaczy, że "są one połączone wąskim korytarzem".

- Praktycznie nie widuję pozostałych wynajmujących, bo studiują i pracują. Wiem, że są mniej więcej w moim wieku. Mamy wąski korytarz pomiędzy mieszkaniami, który prowadzi do głównych drzwi wyjściowych. Szczerze mówiąc, sama nie wiem, w jaki sposób stworzono trzy kuchnie i trzy łazienki. Nawet mój tata próbował to rozgryźć, ale stwierdził, że to musiała być robota kogoś, kto ma doświadczenie - oznajmia.

Główną rzeczą, która zachęciła ją do najmu takiego mieszkania, była cena. Roksana płaci miesięcznie za najem 2200 zł, wliczając czynsz i opłaty za media. Choć może się wydawać, że za tak mały lokal jest to dosyć sporo, najem zwykłej kawalerki w większych polskich miastach to obecnie 3-4 tys. zł. Średnia krajowa netto to natomiast 5,6 tys. zł. Większość Polek i Polaków zarabia jednak znacznie mniej.

- W ciągu ostatnich trzech lat ceny najmu tak skoczyły w górę, że po prostu nie stać mnie na nic innego. To mieszkanie było jedną z dwóch opcji, jakie miałam. Drugą - powrót do domu rodzinnego, a tego chciałam uniknąć. Mam 25 lat i nie wyobrażam sobie znów mieszkać z rodzicami. Nie po to tyle studiowałam i nie po to pracuję - podsumowuje Roksana.

"Jak zwierzę w klatce"

Zanim na rynku pojawił się trend dzielenia większych mieszkań na mniejsze, wśród najemców królowały mikrokawalerki. Jedną z osób, która mieszkała w mikrokawalerce, jest Weronika*, studentka warszawskiej uczelni. Zdecydowała się na najem 10 m2 przede wszystkim z powodu rosnących cen i chęci znalezienia lokalu wyłącznie dla siebie. Początkowo nie widziała minusów, jednak te przyszły z czasem.

- Byłam studentką i poszukiwałam mieszkania, które nie pochłonie wszystkich pieniędzy, jakie miałam. Dlatego 10 m2 na warszawskiej Pradze wydawało mi się być wtedy bardzo dobrą opcją - tym bardziej, że cena najmu wynosiła 1,2 tys. zł. W porównaniu do cen innych mieszkań było to naprawdę opłacalne - opowiada Weronika.

Przez pierwsze tygodnie myślała, że złapała pana Boga za nogi.

- Potem zaczęły się problemy. Zauważyłam, że ciężko mi wyjść z mieszkania i odnaleźć się na większej przestrzeni, w supermarketach, centrach handlowych. Czułam się trochę jak zwierzę w klatce, które poza klatką nie potrafiło zwyczajnie funkcjonować - ujawnia.
Mikrokawalerka w Warszawie / zdjęcie nadesłane przez Weronikę
Mikrokawalerka w Warszawie / zdjęcie nadesłane przez Weronikę © Archiwum prywatne

W wyniku mieszkania na zbyt małym metrażu Weronika, jak mówi, zaczęła mieć problemy lękowe.

- Wydaje mi się, że to właśnie przez to, że mieszkałam przez dłuższy czas na tak małej powierzchni. Zaczęłam się przyzwyczajać do takich warunków i tylko tam czułam się "bezpiecznie". Ciężko to wytłumaczyć, ale to bardzo źle wpłynęło na moje zdrowie psychiczne - podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską.

Mikrokawalerka w Warszawie. Zdjęcie nadesłane przez Weronikę
Mikrokawalerka w Warszawie. Zdjęcie nadesłane przez Weronikę © Archiwum prywatne

Ostatecznie zrezygnowała ze wspomnianego mieszkania. Zdecydowała się na pokój w mieszkaniu dwupokojowym, które najęła z koleżanką ze studiów.

Niewielkie metraże cieszą się wzięciem

Jak zauważa Oliwia Walentynowicz, trend związany z dzielonymi mieszkaniami czy mikrokawalerkami przyszedł do nas najprawdopodobniej z krajów zachodnich oraz Azji, gdzie cieszą się one dużą popularnością.

- W takich krajach, w związku z dużym zaludnieniem miast, ale też współczesnym stylem życia, kompaktowe mieszkania o niedużym metrażu cieszą się dużym wzięciem. W zakresie sprzedaży i wynajmu również jest to wyraźnie widoczne. Mieszkania o małym metrażu w dobrych lokalizacjach rozchodzą się najszybciej. Przy wyborze tego typu mieszkań pod uwagę często jest brany stosunek ceny do funkcjonalności - dwa nieduże pokoje o powierzchni 40 m2 czy sensownie rozplanowana kawalerka na np. 25 m2 - mówi.

Choć ekspertka zaznaczyła, że od 25 m2 - ponieważ taka od 2018 roku jest minimalna powierzchnia, jaką według polskiego prawa musi mieć lokal mieszkalny - są wyjątki.

- Prawo nie działa wstecz. Jeśli lokal powstał przed 2018 roku i jeszcze przed wejściem w życie wspomnianych przepisów liczył mniej niż 25 m2 - pozostaje lokalem mieszkalnym, mimo że nie spełnia tego kryterium - tłumaczy Oliwia Walentynowicz.

Jak zatem możliwe jest dzielenie większych mieszkań na kilka mniejszych? Niektórzy flipperzy, mimo faktycznego podzielenia jednego lokalu, nie przeprowadzają podziału od strony prawnej.

- Oznacza to, że np. w księdze wieczystej dany lokal widnieje jako jedno mieszkanie o pow. 100 m2, natomiast jest wynajmowany jako trzy osobne lokale po 30 kilka m2 każdy, np. ze wspólnym korytarzem - oznajmia.

*Imię zmienione na prośbę rozmówczyni.

Aleksandra Lewandowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Jest mężem od ponad 40 lat. To dla niej napisał "Do Ani"
Jest mężem od ponad 40 lat. To dla niej napisał "Do Ani"
Krupińska zachwyca w DDTVN. Neonowe szpilki skradły show
Krupińska zachwyca w DDTVN. Neonowe szpilki skradły show
Rośnie w Polsce. Za zerwanie grozi nawet 5 tys. złotych
Rośnie w Polsce. Za zerwanie grozi nawet 5 tys. złotych
Nie rób tego przy spowiedzi. Ksiądz ostrzega
Nie rób tego przy spowiedzi. Ksiądz ostrzega
Spacerowała po Barcelonie. Miała jeansy "baggy"
Spacerowała po Barcelonie. Miała jeansy "baggy"
"Gorzki śmiech" wśród lekarzy. Pacjentów jest coraz więcej
"Gorzki śmiech" wśród lekarzy. Pacjentów jest coraz więcej
Przyszła na pokaz mody. Jej skórzany look to majstersztyk
Przyszła na pokaz mody. Jej skórzany look to majstersztyk
Była "żoną Beverly Hills". Cierpi na tajemniczą chorobę
Była "żoną Beverly Hills". Cierpi na tajemniczą chorobę
Zmarła wokalistka Alibabek. Przykre, przez co przeszła pod koniec życia
Zmarła wokalistka Alibabek. Przykre, przez co przeszła pod koniec życia
Jedna łyżka na jedno jajko. Już nigdy nie zrobisz inaczej.
Jedna łyżka na jedno jajko. Już nigdy nie zrobisz inaczej.
Umieść w ogrodzie. Inaczej będą siać spustoszenie
Umieść w ogrodzie. Inaczej będą siać spustoszenie
Jedna pożera nawet 60 ślimaków na dzień. "To była najlepsza decyzja"
Jedna pożera nawet 60 ślimaków na dzień. "To była najlepsza decyzja"