Przyszła obejrzeć pokój. Trafiła na "casting"

- 1700 zł za wynajem pokoju z dostępem do kuchni i łazienki, który wyglądał jakby nie był remontowany od jakichś 30 lat. 10 m2, stare meble i rozwalająca się kanapa, ale właściciel liczył sobie za lokalizację - opowiada o sytuacji związanej z wynajmem pokojów dla studentów Zuza, studentka z Warszawy.

WynajemCoraz więcej studentów nie stać na wynajem / zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, East News
Aleksandra Lewandowska

"Obskurne" pokoje, ceny "jak z kosmosu", castingi i niekomfortowe pytania dotyczące prywatności, zadawane przez wynajmujących. Tak w największych miastach w Polsce wygląda codzienność na rynku wynajmu.

- Czynsze pokojów dla studentów wciąż rosną. Wzrost cen pomiędzy tym a ubiegłym rokiem, w zależności od miasta, oscyluje w okolicach 8-10 proc. - informuje w rozmowie z WP Kobieta prawniczka oraz specjalistka ds. nieruchomości Oliwia Walentynowicz.

Jak dodaje, ceny wynajmu pokoju przez studenta to dziś koszt ok. 1,2-1,8 tys. zł. Wynajmu kawalerki - od 1,6 tys. zł (plus opłaty ok. 300-500 zł) do nawet 4,5 tys. zł.

"10 m2, stare meble i rozwalająca się kanapa"

Zuza zaczyna od października studia na jednej z warszawskich uczelni. Choć na szczęście udało jej się wynająć "normalny pokój w normalnej cenie", nie było to takie proste. Pokoju do wynajęcia zaczęła szukać na początku sierpnia. Jak mówi, oprócz wręcz obłędnych cen, najczęściej spotykała się albo z wynajmującymi, którzy mieli wygórowane oczekiwania i organizowali castingi, albo z pokojami rodem z PRL-u.

- 1700 zł za wynajem pokoju z dostępem do kuchni i łazienki, który wyglądał jakby nie był remontowany od jakichś 30 lat. 10 m2, stare meble i rozwalająca się kanapa, ale właściciel liczył sobie za lokalizację. W trakcie spotkania powtarzał jeszcze, że "lepszej oferty w Warszawie to ja nie znajdę", bo z tego mieszkania jest blisko do metra. Fakt, było, ale pokój wyglądał tak obskurnie, że nie chciałabym w nim zamieszkać - opowiada.

Inny wynajmujący wypytywał o sprawy prywatne.

- Kiedy weszłam do mieszkania, okazało się, że trwa casting. Przede mną przechodziła go dziewczyna w podobnym wieku. Po mnie para, myślę, że też studenci. Właściciel był starszym panem, który wynajmował pokój w mieszkaniu, w którym mieszkała już jedna studentka. W czasie oglądania wypytywał mnie o to, czy mam chłopaka, kim chcę zostać w przyszłości, czy idę w ślady rodziców - wspomina.

Zdradza, że zanim znalazła pokój, na który się zdecydowała, oglądała dziesięć innych.

- Ofert jest bardzo dużo, ale jakich - z cenami z kosmosu. Od początku podejrzewałam, że będzie z tym problem, ale nie spodziewałam się, że aż taki. Okazuje się, że teraz, żeby studiować, trzeba mieć dużo pieniędzy. Tanio to już było - dodaje.

Przykładowa oferta wynajmu pokoju na warszawskim Żoliborzu
Przykładowa oferta wynajmu pokoju na warszawskim Żoliborzu © Facebook

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mieszkanie dla zakochanych. Będzie nowa propozycja w Sejmie

"Dwa słowa: istny obłęd"

Problem z wynajmem mieszkań nie ma miejsca jedynie w Warszawie. Trójmiasto, Kraków, Poznań czy Wrocław, które są równie oblegane przez studentów z całej Polski, także sporo kosztują. Weronika, która za chwilę będzie studentką piątego roku, była zmuszona opuścić poprzednie mieszkanie w Sopocie i rozpocząć poszukiwania nowego.

- Dwa słowa: istny obłęd. W poprzednim mieszkaniu spędziłam trzy lata, ale musiałam się wyprowadzić razem z drugą lokatorką, ponieważ wynajmujący chcieli je wyremontować i w nim zamieszkać. Zdecydowałyśmy jednak, że chcemy razem dalej mieszkać i zaczęłyśmy szukać nowego lokum. Nie zliczę, ile ofert przejrzałyśmy, zanim znalazłyśmy mieszkanie - oznajmia Weronika.

- Po pierwsze, ceny. Niezależnie od tego, czy szukałyśmy w Sopocie czy w Gdańsku, wszędzie było drogo. Wynajmujący "zachęcają", aby wejść w ofertę, podając jedynie cenę za wynajem. Potem nagle się okazuje, że trzeba do tego doliczyć tysiąc zł za czynsz i 500 zł za media. I tak wychodzi ostateczna kwota, która jest jeszcze o połowę wyższa - mówi.
- Po drugie, wygląd mieszkań. Większość z nich nie jest remontowana czy chociażby odnawiana. Często są bardzo zaniedbane, a właściciele podchodzą do tego tematu tak, że nie chce im się w nie inwestować, bo i tak w ostateczności ktoś je pewnie weźmie - podsumowuje w rozmowie.
Przykładowa oferta mieszkania na wynajem
Przykładowa oferta mieszkania na wynajem © TikTok | anyideas0

Ceny wynajmu wciąż rosną

Choć jeszcze kilka lat temu wynajem kawalerki lub mieszkania był opłacalną opcją, dziś coraz więcej osób z tego rezygnuje. Jak tłumaczy Joanna Maj, prawniczka i ekspertka ds. nieruchomości, "przystępne dla Polaków koszty wynajmu przeszły już do historii".

- Koszt wynajmu mieszkań kształtuje dzisiaj wiele zróżnicowanych czynników. Przede wszystkim jest to inflacja, wojna w Ukrainie, lokalizacja mieszkania oraz oczywiście ogólny stan i kondycja rynku nieruchomości, który boryka się z nie mniejszymi problemami - od pandemii po problemy z dostępnością materiałów budowlanych - mówi w rozmowie z WP Kobieta.

Sytuacja ta wpływa niestety na studentów, którzy z roku na rok mają coraz większy problem nie tylko z samym wynajmem, ale przede wszystkim z rosnącymi cenami.

- Najwyższe ceny najmu dotyczą mieszkań położonych w stolicy, w dalszej kolejności w miastach wojewódzkich. Rynek nieruchomości woj. śląskiego, który znam najlepiej, także dotknęły trudności. Niemniej w dalszym ciągu ceny, w porównaniu do cen warszawskich, pozostają na obiektywnie przystępnym poziomie - dodaje.

Na co uważać przy poszukiwaniu mieszkania?

Zarówno Oliwia Walentynowicz, jak i Joanna Maj zwracają w rozmowie z WP Kobieta uwagę na kilka kwestii prawno-nieruchomościowych. Obie prawniczki radzą, aby przede wszystkim nie szukać mieszkania na ostatnią chwilę.

- Wciąż zdarzają się przypadki tzw. patowynajmu (różnego rodzaju nadużyć oferującym lokale na wynajem - przypis red.). Myślę, że dopóki będą chętni, aby skorzystać z takich ofert - nie zmieni się poziom deficytu dostępnych mieszkań na rynku, dopóty ten problem nie zniknie. Mowa tu nie tylko o wysokim czynszu za dany lokal, o ile napotka się jeszcze jakiś wolny, ale również o samym ich metrażu oraz położeniu - oznajmia Maj.

Oliwia Walentynowicz dodaje natomiast, że aby uniknąć problemów związanych z wynajmem, należy zadbać przede wszystkim o zabezpieczenie swoich interesów.

- Należy poprosić właściciela o przesłanie do wglądu wzoru umowy najmu, dopytać o wysokość opłat eksploatacyjnych i sposób ich rozliczania pomiędzy poszczególnych lokatorów oraz sprawdzić wysokość kaucji i warunki jej zwrotu. Przy przyjmowaniu kluczy od właściciela należy wykonać dokładną dokumentację fotograficzną, potwierdzającą stan lokalu w chwili jego wydania i poprosić o dołączenie jej do protokołu wydania - i oczywiście przechowywać u siebie na dysku do momentu wydania lokalu po zakończonym najmie i otrzymania zwrotu kaucji - podsumowuje.

Aleksandra Lewandowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok
Ma trudny okres za sobą? "Zaczynam oddychać pełną piersią"
Ma trudny okres za sobą? "Zaczynam oddychać pełną piersią"
Najgorszy owoc dla psów. Pod żadnym pozorem mu go nie podawaj
Najgorszy owoc dla psów. Pod żadnym pozorem mu go nie podawaj
"Było u mnie naprawdę krucho". Musiał zastawiać kolejne przedmioty
"Było u mnie naprawdę krucho". Musiał zastawiać kolejne przedmioty
Miał ją zdradzać z koleżanką z planu. Tak zachował się po rozstaniu
Miał ją zdradzać z koleżanką z planu. Tak zachował się po rozstaniu
Zrób to we wrześniu. Wiosną chwastów będzie mniej
Zrób to we wrześniu. Wiosną chwastów będzie mniej
Już mogą wchodzić do domów. To dlatego lepiej ich nie zabijać
Już mogą wchodzić do domów. To dlatego lepiej ich nie zabijać
Ten trik robi furorę w sieci. Sprawdziłam, czy naprawdę działa
Ten trik robi furorę w sieci. Sprawdziłam, czy naprawdę działa
Wsyp dwie łyżki do toalety. Po 15 minutach wyżre cały brud
Wsyp dwie łyżki do toalety. Po 15 minutach wyżre cały brud
"Tata miał rację". Młynarska zabrała głos po zestrzeleniu dronów
"Tata miał rację". Młynarska zabrała głos po zestrzeleniu dronów